Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 58 lat |
Miejscowość | kraków |
Wzrost | 160 cm |
Masa ciała | 62.00 kg |
Cel | 54.00 kg |
BMI | 24.22 |
Stan cywilny | |
Wykształcenie | Powiem później |
Aktywność zawodowa | Powiem później |
Dzieci | Powiem później |
Opis użytkownika
Mam ciekawy czas w swoim życiu. Bardzo wiele sie zmieniło. Trochę na lepiej nie wszystko jest idealnie jak u wszystkich. Niestety z czasem zauważyłam, że zaczyna mi przybywać kilogramów i jak przybędą to już zostają. Dawniej jakoś same sie gubiły nie wiedzieć czemu teraz mnie tak lubią. Ja za nimi nie przepadam i wypowiedziałam im wojnę, a znając siebie wiem, ze bez motywacji było by mi trudno. Zaczęłam chodzić na basen trochę na siłownię, ale to wszystko było takie chaotyczne, nie mówiąc o jedzeniu do którego prawde mówiąc nigdy nie przywiązywałam wagi, zwłaszcza do kalorii. Niestety latka leca metabolizm spada i brzuszek rośnie. Kiedy nie jest jeszcze tego za dużo myślę, że będzie łatwiej. Liczę też na przypływ energii no i powrót kondycji. Oj zaniedbałaś się Renata, musisz coś z tym zrobić.
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Jestem osobnikiem który absolutnie nie nadaje się do rygorystycznych diet, bo jak już czytam czego mi nie wolno to od razu mam na to ochotę. Nie mogę tu napisać, że jakoś szczególnie walczyłam z moją nadwagą, bo ona rosła przez 10 lat i raz było jej mniej raz więcej. Tak uzbierałam te dodatkowe kilogramy. Skłamałabym, że nigdy nie próbowałam jakiejś diety, ale udało mi się to przez góra dwa dni. Wolałam raczej ograniczać sobie jedzenie. Pracowałam fizycznie chodziłam na górskie wycieczki jeździłam na rowerze i chyba dzięki temu nie przybyło mi aż tak dużo. Ponieważ tyłam nie profesjonalnie uznałam, że w odchudzaniu muszą pomóc mi profesjonaliści. Nie mam już 20 czy 30 lat kiedy to organizm tak wspaniale się rewitalizuje. Porażki mnie przytłaczają odbierają motywację więc nie chciałam ryzykować. Myślę, że trafiłam w dobre ręce.