Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 44 lat |
Miejscowość | Opole |
Wzrost | 156 cm |
Masa ciała | 95.40 kg |
Cel | 65.00 kg |
BMI | 39.20 |
Stan cywilny | Zamężna |
Wykształcenie | Wyższe |
Aktywność zawodowa | Praca biurowa |
Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Jestem mamą, przede wszystkim ... dzieci, teraz już samodzielni nastolatkowie, "wcześni " nastolatkowie, są moją największą miłością. Przy nich poznaję inny sposób na życie, przy nich się również rozwijam.
Jestem księgową. Pracuję w biurze. Sama dodatkowo prowadzę również własną działalność.
Kocham książki. I lżejsze, kobiece, obyczajowe, romansidła. I psychologiczne. I kryminały, thrillery.
Uwielbiam słuchać muzyki.
Kocham swój ogródek, i dom...
Lubię robótki ręczne, domowe, kreatywne, wszelakie..
Kocham zwierzęta. Mamy w domu psa, kota, królika i rybki...
Kocham ludzi
i życie :)
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Trwa ciągła walka z samą sobą..od najmłodszych lat zaliczałam się do dzieci lubiących jeść. Na początku niespecjalnie wyróżniałam się wśród rówieśników. Jako nastolatka bardziej dbałam o siebie, o to co jem, i myślę, że to był najlepszy okres jeśli chodzi o mój wygląd. w 2000r. brałam ślub mając 58 kg przy wzroście 156cm. A później zaczęły się różne wahania. To zajadałam stres na studiach, w pracy. Po pierwszej ciąży było mi ciężko "zejść z wagi". Kiedy starsza córka miała 2 lata przeszłam operację usunięcia woreczka i zaczęłam tyć, nie potrafiłam uporządkować sobie dobrze dobranej diety. W 2007 r. urodziłam synka, wtedy miałam 77kg i podobna waga utrzymywała się do 2010r...kiedy to nagle zmarła bliska mi osoba- i znowu zaczęłam zajadać stres, może i poniekąd depresję, która pojawiła się z uczuciem bezsensu...hmm myślę że już czas najwyższy na poważnie się z tym wszystkim uporać..całkiem niedawno waga pokazała 99,7 kg..nigdy w życiu nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie można tak nisko upaść..zaniedbać siebie, swoje ciało, ducha, mieć tak niską samoocenę..ale prawdziwa walka dopiero się zaczyna..trzymajcie kciuki!