Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 32 lat |
Miejscowość | Zakrzew |
Wzrost | 164 cm |
Masa ciała | 55.00 kg |
Cel | 55.00 kg |
BMI | 20.20 |
Stan cywilny | Panna |
Wykształcenie | Powiem później |
Aktywność zawodowa | Uczeń/student |
Dzieci | W planach |
Opis użytkownika
Chcę się podobać sobie i innym - znajomym, facetom.
Chcę mieć świetną kondycję i mięśnie.
Lubię ruch, sporo chodzę po górach, biegam, tańczę.
Rower, łyżwy, narty, wspinaczka - nie lubię siedzieć w miejscu...
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
W podstawówce codziennie/prawie codziennie biegałam - dla kondycji.
Pierwszy raz odchudzałam się na początku liceum - zryw wakacyjny polegający na jedzeniu 5 posiłków dziennie i ćwiczeniach. Sukces przyszedł szybko, jednak trwał niecały rok.
Stosunkowo spory przyrost wagi na początku studiów - kebaby, fast-foody, chińskie żarcie, słodycze, alkohol...
Luty 2013 - dieta kopenhaska jako pierwszy zryw odchudzania, nieukończona (trzeba było wrócić do domu na weekend, a nie chciałam przyprawić mamy o zawał).
Potem 5 zdrowych posiłków dziennie, warzywa, węglowodany złożone. Bieganie, siłownia - tak do czerwca, w czerwcu sesja, zajadanie stresów i kg wróciły.
Wrzesień 2013 - drugie podejście. To samo, co wyżej (poza siłownią, od listopada bez biegania, teraz trening mięśniowy). Okresowe kilkudniowe przerwy (różne święta), nie odmawiam sobie zakazanych rzeczy, jednak staram się nie robić rozusty więcej niż 2 dni z rzędu. Póki co, 55 kg - najmniej w historii...
ŹRÓDŁA PORAŻEK: tendencje do objadania się, słabość do słodyczy i tłustych, słonych przekąsek. Słabość do alkoholu.