Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 31 lat |
Wzrost | 160 cm |
Masa ciała | 82.20 kg |
Cel | 50.00 kg |
BMI | 31.17 |
Stan cywilny | W związku partnerskim |
Wykształcenie | Niepełne średnie |
Aktywność zawodowa | Uczeń/student |
Dzieci | Nie |
Opis użytkownika
Hyym nie wiem co by tu o sobie napisać.. Może moje przygody z odchudzaniem? Streszczę szybko jak to wszystko wyglądało...
6 lat- niczym nie wyróżniałam się od rówieśników no być może miałam o kilka kg za dużo niż przeciętny dzieciak, ale byłam szczęśliwa i beztroska.. Hmm gdy miałam 7 lat i więcej już zaczęłam być grubaskiem miałam 9 lat gdy ważyłam ciut ponad 80 kg.. Czułam się już w tedy źle, ale jak to bywa w Polskich rodzinkach brakowało kasy żeby iść z dzieckiem do specjalisty by kiedyś w przyszłości było szczupłe i nie miało zmartwień z wagą.. (Mam życiową nauczkę by pilnować w przyszłości wagę moich dzieci) Hmm gdy miałam 12 lat dziewczyny już co niektóre trzymały się z chłopakami za rękę pierwsze nie winne całuski były, a ja im zazdrościłam, więc wzięłam się w garść i gdy szłam do gim ważyłam nie całe 60 kg.. Schudłam w rok czasu trochę ponad 20 kg, ale w tedy tego nie doceniałam, dalej byłam zakompleksioną nastolatką, która dalej starała się chudnąć i w sumie było by dzisiaj całkiem fajnie gdybym w wieku 16 lat nie wyprowadziła się z domu i w rok czasu nie utyła do 97 kg! Tak naprawdę nie czułam kiedy to się stało opuszczałam dużo zajęć, bo co chwilę na coś chorowałam i nim się obejrzałam wyglądałam jak potwór.. Gdyby nie zdjęcia z wakacji 2010r nic bym dalej nie robiła i pewnie ważyła bym jeszcze więcej, ale obudziłam się pięknie schudłam do 73 kg.. Ale w pewnym momencie miałam moment załamania gdy odechciało mi się diety i ćwiczeń i tak od wakacji 2011 próbuję za wszelką cenę wrócić do mojej kochanej dietki.. Ale cięgle po drodze trafiają mi się wpadki i w tym momencie ważę 79,8kg jest 6.02.12 To już czas by wziąć się w garść i znów walczyć nie mogę się poddać! I mam nadzieję moje drogie vitalijki że wy mi pomożecie osiągnąć sukces.. Liczę na wasze wsparcie i sama będę ramieniem do wypłakania się gdy któraś zwątpi. Dzisiaj jest już późno więc dietę zaczynam od jutra jedyne co dzisiaj zrobię to sprawdzę jak chudzi mój sprzęt do ćwiczeń i przy okazji go odkurzę;)) Codziennie będę pisała wam swoje menu i mam nadzieję, że gdy nic nie będę pisać w danym dniu to mnie zbluzgacie, skopiecie itp Bo w tym dniu pewnie znów nie będę przestrzegać diety. A więc od razu wam piszę żebyście przy kolejnym moim wpisie dali mi porządnego kopa na dalsze działanie.. A póki co to całuję i życzę miłego odchudzania;*
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
start 6.02.12 Waga 79,8kg
14.02.12 spadek 78,3kg
21.02.12 spadek 75,9kg