Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 38 lat |
Miejscowość | Kaczory |
Wzrost | 167 cm |
Masa ciała | 73.30 kg |
Cel | 62.00 kg |
BMI | 26.28 |
Stan cywilny | W związku partnerskim |
Wykształcenie | Powiem później |
Aktywność zawodowa | Powiem później |
Dzieci | Nie |
Opis użytkownika
Odchudzam się ponieważ chcę olśniewająco wyglądać na imprezie sylwestrowej :)
Ostatnio przez krótki okres czasu (4 miesiące) przytyłam prawie 10 kg!!!!! mam tendencję do tycia i przyznam szczerze że przez okres wakacyjny pofolgowałam sobie i jadłam to na co dusza zapragnie ( w większości słodycze), nie stroniłam również od picia piwkiem oczywiście obowiązkowo ze słodkim soczkiem. Po wakacjach totalny szok 10 kg więcej :( Nie wiedziałam, że tak szybko można przybrać na wadze. Muszę jak najszybciej zrzucić ten balast !!! źle się czuje z nadprogramowymi kilogramami.
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Odkąd pamiętam zawsze byłam "okrąglutka". Pierwszą dietę podjęłam w III klasie gimnazjum. Ważyłam wtedy 75 kg. Mając 16 lat przez bardzo krótki okres czasu (ok 3 miesiące) schudłam do 62 kg. Przyznam szczerze, że nie odżywiałam się wtedy dobrze, praktycznie nic nie jadłam. Były takie dni, że byłam tak osłabiona, że ciężko było mi wstać z łóżka (miałam takie zawroty głowy). Na szczęście dzięki pomocy siostry opamiętałam się i zaczęłam się racjonalnie odżywiać. Potem odkąd pamiętam tylko tyłam, z roku na rok przybierałam na wadze i tak kończąc liceum ważyłam 88 kg!!! oczywiście nawet nie wiem kiedy taka ilość kilogramów zgromadziła się na moim koncie. Nie przeszkadzało mi to, mimo wielu nieprzyjemnych, uszczypliwych wręcz obraźliwych uwag jakie prawiły mi osoby z mojego najbliższego otoczenia. Ja jakoś nigdy nie zauważałam swojej tuszy... do pewnego momentu. Jakiegoś wieczoru jechałam po zajęciach autobusem do domku. Oczywiście autobus był zapełniony po brzegi, a o miejscu siedzącym nie było mowy. Nagle pewna starsza kobieta spojrzawszy się na mój brzuch wstała i ustąpiła mi miejsca. Nie zapomnę tego do końca życia, tego natłoku myśli jakie wtedy pojawiły się w mojej głowie, tych uczuć, emocji jakie mi wtedy towarzyszyły. Przecież ta kobieta ustąpiła mi miejsca bo myślała że jestem w ciąży !!! To było dla mnie jak " kopniak w tyłek". Od tamtego wydarzenia wzięłam się w garść i schudłam do 65 kg. Stosowałam dietę z indeksem glikemicznym oraz chodziłam dwa razy w tygodniu na siłownię. Znajomi nie poznawali mnie na ulicy wszyscy zachwycali się moim "nowym" wyglądem. Nie stosowałam żadnych środków odchudzających. Zastąpiłam tylko czarną herbatę zieloną i czerwoną, które pije do dnia dzisiejszego.