Ogólnie to jak dla mnie to trochę nierealne i jednocześnie bezmyślne te wyzwanie.. Wiadomym jest, że najzdrowiej, by nie osiągnąć efektu jojo, jest chudnąć 0,5 kg na tydzień. Więc na utratę 3 kg powinno się sobie dać 6 tyg. A końcówkę zrzucić jest najtrudniej i kg spadają pod koniec jeszcze wolniej więc.. Niemniej wyzwanie motywuje mnie i bardzo chciałabym zrzucić w tym czasie chociaż te 1,5kg , zwłaszcza, że widzę że im starsza jestem tym jest trudniej. Powodzenia zatem :)
Wyzwanie podjęłam, bo jak pisałam mobilizuje mnie (mimo, że nie wyznacza dla mnie cyt. "realnego celu"). Szacunek, który podajesz jest dla osób z nadwagą. Wiadome, że na początku traci się bez większego problemu 1kg, a pod koniec pół kilo wymaga już ogromnego wysiłku. Byle ten wysiłek pochodził z ćwiczeń, a nie z odmawiania sobie kalorii. W każdym razie życzę nam powodzenia w dążeniu do wymarzonej sylwetki.. ja dążę wolniejszymi kroczkami ;)
Anyna
4 października 2014, 10:24Ogólnie to jak dla mnie to trochę nierealne i jednocześnie bezmyślne te wyzwanie.. Wiadomym jest, że najzdrowiej, by nie osiągnąć efektu jojo, jest chudnąć 0,5 kg na tydzień. Więc na utratę 3 kg powinno się sobie dać 6 tyg. A końcówkę zrzucić jest najtrudniej i kg spadają pod koniec jeszcze wolniej więc.. Niemniej wyzwanie motywuje mnie i bardzo chciałabym zrzucić w tym czasie chociaż te 1,5kg , zwłaszcza, że widzę że im starsza jestem tym jest trudniej. Powodzenia zatem :)
Anyna
11 października 2014, 12:19Wyzwanie podjęłam, bo jak pisałam mobilizuje mnie (mimo, że nie wyznacza dla mnie cyt. "realnego celu"). Szacunek, który podajesz jest dla osób z nadwagą. Wiadome, że na początku traci się bez większego problemu 1kg, a pod koniec pół kilo wymaga już ogromnego wysiłku. Byle ten wysiłek pochodził z ćwiczeń, a nie z odmawiania sobie kalorii. W każdym razie życzę nam powodzenia w dążeniu do wymarzonej sylwetki.. ja dążę wolniejszymi kroczkami ;)
Anyna
1 października 2014, 12:02super! buu ;( już płakałam w pamiętniku to jeszcze tu popłaczę sobie ;) ćwiczę, nie jem słodyczy i tyję, fajne, co nie?! ;)