Muszę zrezygnować kupiłam sobie rowerek i oczywiście okazał się wadliwy więc pewnie do końca września nie uda mi się go dostać z powrotem. Powodzenia Wam życzę :)
Mąż znów zabrał mnie dziś na wycieczkę, był pot i łzy i przeklinanie ;) ale dałam radę 80 km po górkach :) cudowne uczucie, ale mięśnie jeszcze nigdy chyba mnie tak nie bolały, a i jeszcze max prędkość ( z górki oczywiście) to 62,8 km/h :D
Muszę Was troszkę gonić dziewczyny, bo ciągle jestem na końcu ;) ale lepiej być ostatnią w tej grupie z wynikiem 160km nic nie robić nic ;P poza tym może jeszcze Was doścignę :)
Hohooo weekend poza domem i juz spadlam na leb na szyje w tabeli :D a następny wyjazd za pasem :D do tego codziennie deszcz i lipa straszna. Dzisiaj ide pedalowac jak pogoda da :D
Wczoraj, kiedymąż, który jest zapalonym rowerzystą, zobaczył jak kiepsko realizuję to wyzwanie, postanowił zabrać mnie na wycieczkę :) zrobiliśmy 38 km, ale czy ja jeszcze mam szansę nadrobić i przejechać te 450 do końca września? Jak narazie się nie poddaję :)
Dołączam sie z 100, gratulacje dla Ciebie i wszystkich podejmujących wyzwania
barbelek
4 września 2014, 19:24
Witajcie
Trochę spóźnione wpisy ale coś u mnie z wyświetlaniem okienka na wpisy sie działo. Ja jeżdzę po okolicy a ze mam piękną i górzystą to dodatkowo jeszcze większa frajda. Jutro urlop więc bedzie ciekawsza cyferka.
Ja dziś tylko dyszka, ale rowerek w końcu opuścił garaż, także jest dobrze :) jutro będzie więcej, trzeba zwiedzić miasteczko do którego się właśnie przeprowadziłam, no i jego okolice oczywiście :)
Adipose
3 września 2014, 16:57
zrobiłam całe 2km, bo musiałam pilnie się wybrać w jedno miejsce i powiem Wam, że pogoda u mnie dzisiaj tragiczna na jazdę :< duży wiatr, bardzo męcząca jazda... chyba dzisiaj będzie krótki dystans... dodatkowo mam strasznego lenia :D
Adipose
3 września 2014, 10:47
Ja Cię podziwiam, bo na stacjonarnym bym tyle nie zrobiła :D muszę mieć jakiś cel zawsze :D
Kinguszka
24 września 2014, 11:56Ja pewnie nie podołam wyzwaniu, ale i tak sie cieszę że chociaż do połowy doszłam :)) oczywiście nadal będę rowerkować ;) jeszcze 6 dni :))
Aneczka25071980
23 września 2014, 13:07Muszę zrezygnować kupiłam sobie rowerek i oczywiście okazał się wadliwy więc pewnie do końca września nie uda mi się go dostać z powrotem. Powodzenia Wam życzę :)
Kinguszka
13 września 2014, 21:09Mąż znów zabrał mnie dziś na wycieczkę, był pot i łzy i przeklinanie ;) ale dałam radę 80 km po górkach :) cudowne uczucie, ale mięśnie jeszcze nigdy chyba mnie tak nie bolały, a i jeszcze max prędkość ( z górki oczywiście) to 62,8 km/h :D
Effusia90
14 września 2014, 16:41Szacun:D ja bym nie dała rady:P
Kinguszka
15 września 2014, 11:40Muszę Was troszkę gonić dziewczyny, bo ciągle jestem na końcu ;) ale lepiej być ostatnią w tej grupie z wynikiem 160km nic nie robić nic ;P poza tym może jeszcze Was doścignę :)
barbelek
15 września 2014, 21:39Szacun, 80 po górkach to nieładną wyczyn.
barbelek
15 września 2014, 21:39Komentarz został usunięty
barbaraaaaa
13 września 2014, 20:51Dętka mi poszła ;((
Adipose
9 września 2014, 07:14Hohooo weekend poza domem i juz spadlam na leb na szyje w tabeli :D a następny wyjazd za pasem :D do tego codziennie deszcz i lipa straszna. Dzisiaj ide pedalowac jak pogoda da :D
Kinguszka
8 września 2014, 07:46Wczoraj, kiedymąż, który jest zapalonym rowerzystą, zobaczył jak kiepsko realizuję to wyzwanie, postanowił zabrać mnie na wycieczkę :) zrobiliśmy 38 km, ale czy ja jeszcze mam szansę nadrobić i przejechać te 450 do końca września? Jak narazie się nie poddaję :)
Effusia90
8 września 2014, 19:49oczywiscie ze tak:) jest dopiero 8:) jeszcze 22 dni przed Tobą:)
Adipose
4 września 2014, 19:48setka za mną :) ładnie Wam idzie dziewczyny ;)
Effusia90
4 września 2014, 20:00Tobie rowniez:D
barbelek
5 września 2014, 16:58Dołączam sie z 100, gratulacje dla Ciebie i wszystkich podejmujących wyzwania
barbelek
4 września 2014, 19:24Witajcie Trochę spóźnione wpisy ale coś u mnie z wyświetlaniem okienka na wpisy sie działo. Ja jeżdzę po okolicy a ze mam piękną i górzystą to dodatkowo jeszcze większa frajda. Jutro urlop więc bedzie ciekawsza cyferka.
Effusia90
4 września 2014, 20:01powodzenia!;)
Kinguszka
3 września 2014, 23:28Ja dziś tylko dyszka, ale rowerek w końcu opuścił garaż, także jest dobrze :) jutro będzie więcej, trzeba zwiedzić miasteczko do którego się właśnie przeprowadziłam, no i jego okolice oczywiście :)
Adipose
3 września 2014, 16:57zrobiłam całe 2km, bo musiałam pilnie się wybrać w jedno miejsce i powiem Wam, że pogoda u mnie dzisiaj tragiczna na jazdę :< duży wiatr, bardzo męcząca jazda... chyba dzisiaj będzie krótki dystans... dodatkowo mam strasznego lenia :D
Adipose
3 września 2014, 10:47Ja Cię podziwiam, bo na stacjonarnym bym tyle nie zrobiła :D muszę mieć jakiś cel zawsze :D
Effusia90
3 września 2014, 19:27Włączam zawsze film i jakos leci:D
Adipose
3 września 2014, 09:27Ja jeżdżę po okolicy nie mam stacjonarnego także deszcz po południu i będziesz 30km przede mną :D
Effusia90
3 września 2014, 10:40A ja nie mam aktualnie normalnego rowerka ( zepsuty) więc muszę stacjonarny:) ale to nie ta sama przyjemność.....
Adipose
2 września 2014, 19:58Effusia90 idziemy łeb w łeb :D dziewczyny jeździcie na rowerkach stacjonarnych czy p okolicy? :)
Effusia90
2 września 2014, 23:36Stacjonarny:) hehe wyprzedzilas mnie o 0,5 kg:D nie dam sie:D
Effusia90
2 września 2014, 23:37km*:D