Ja jestem na diecie Vitalii NSD. Obecnie ok. 1400 kcal samych zdrowych rzeczy.1000 kcal to troszkę mało jak dla mnie.
nevermind98
31 stycznia 2015, 21:43
Ja tez jem 1200-1400, za to staram się dużo ćwiczyć. Są tu tacy co uważają, że to i tak okropnie mało i że się głodzimy-no nie sądzę ! :D
raddo2015
31 stycznia 2015, 14:02
Dla mnie też wyzwanko w sam raz:)
fluffy2015
31 stycznia 2015, 14:02
Ja odchudzam się już od dziś. Mogę dołączyć do tej grupy bo moje założenie jest podobne. Najpierw -4kg w lutym, potem -3 w marcu. Jedyne co może przerwać zdobycie tego celu to ciąża. Bo mam pewne wątpliwości czy oby nie tyję z innej przyczyny. :-)
lena0008
31 stycznia 2015, 15:44
Lepiej sprawdź czy ktoś tam się nie rozwija :) Ewentualnie potem będziesz zrzucać te fantastyczne i kochane kg :)
lena0008
31 stycznia 2015, 15:42Ja również jestem na Vitaliowej NSD, ale 2000 kcal. Powoli spada. Teraz zastój bo @ czai się za rogiem :/
fluffy2015
31 stycznia 2015, 14:46To zależy od trybu życia. Ja jestem typowym leniem kanapowym. I mimo 1000kcl to i tak nie spodziewam się spektakularnego tępa spadku wagi.
fluffy2015
31 stycznia 2015, 14:05Ja stosuję 1000kcl. Jakie diety Wy stosujecie? Bo dukana odradzam, kiedyś zrujnował mi nerki. Kamica wapniowa murowana.
sylmuch1
31 stycznia 2015, 14:11Ja jestem na diecie Vitalii NSD. Obecnie ok. 1400 kcal samych zdrowych rzeczy.1000 kcal to troszkę mało jak dla mnie.
nevermind98
31 stycznia 2015, 21:43Ja tez jem 1200-1400, za to staram się dużo ćwiczyć. Są tu tacy co uważają, że to i tak okropnie mało i że się głodzimy-no nie sądzę ! :D
raddo2015
31 stycznia 2015, 14:02Dla mnie też wyzwanko w sam raz:)
fluffy2015
31 stycznia 2015, 14:02Ja odchudzam się już od dziś. Mogę dołączyć do tej grupy bo moje założenie jest podobne. Najpierw -4kg w lutym, potem -3 w marcu. Jedyne co może przerwać zdobycie tego celu to ciąża. Bo mam pewne wątpliwości czy oby nie tyję z innej przyczyny. :-)
lena0008
31 stycznia 2015, 15:44Lepiej sprawdź czy ktoś tam się nie rozwija :) Ewentualnie potem będziesz zrzucać te fantastyczne i kochane kg :)
behealthy
31 stycznia 2015, 13:56O, to jest wyzwanie dla mnie :)