Czym jest mięso czerwone i przetworzone?

Zacznijmy od podstaw. Mięso czerwone to tkanka mięśniowa i organy wewnętrzne różnych gatunków mięs: wołowiny, wieprzowiny, cielęciny, jagnięciny i baraniny oraz mięso kóz i koni.

Natomiast mięso przetworzone to mięso, które uległo przekształceniom przez solenie, wędzenie, fermentację, utwardzanie lub inne procesy, których zadaniem było poprawienie smaku lub wydłużenie trwałości. Przykładem mięsa przetworzonego są parówki, kiełbaski, wędliny, konserwy i przetwory mięsne. Mięso przetworzone zawiera zazwyczaj wieprzowinę albo wołowinę, ale może też zawierać inne rodzaje mięs np. drób, podroby itp.

Jak wyglądała ocena?

IARC przeanalizowała ponad 800 badań na temat powiązań raka ze spożyciem wymienionych mięs. Niektóre badania dotyczyły obu rodzajów mięs. Ogólnie przeanalizowano ponad 700 badań epidemiologicznych, które dotyczyły mięsa czerwonego i ponad 400 badań, które dotyczyły mięsa przetworzonego. Do oceny zaangażowano 22 ekspertów z 10 krajów. Wyniki są więc bardzo wiarygodne.

Wnioski z analiz – mięso rzeczywiście groźne

Przetworzone mięso uznane zostało za rakotwórcze. Zaklasyfikowano je do grupy 1. Kategorię tę stosuje się, gdy istnieją wystarczające dowody rakotwórczego działania u ludzi. Dowody są na tyle twarde, że można mieć pewność, że dany produkt lub czynnik powoduje raka. 

Mięso czerwone zostało natomiast sklasyfikowane jako grupa 2A. Oznacza to, że istnieje prawdopodobieństwo rakotwórczego działanie u ludzi, ale nie jest ono w 100% potwierdzone. Dowody są więc ograniczone, ale istnieje pozytywne związek między spożywaniem mięsa czerwonego a nowotworami. Dowody te nie są jednak tak mocne, jak w przypadku klasyfikacji do grupy 1, bo nie da się wykluczyć innych wyjaśnień wykrytego powiązania. Może się więc okazać, że nie o samą konsumpcję mięsa czerwonego chodzi. Inaczej mówiąc dowody z badań epidemiologicznych są ograniczone, ale istnieją mocne dowody mechanistyczne.

Dowody mechanistyczne są wyjaśnianiem przyczynowym, które dotyczy układów złożonych z wielu części, przejawiających jako całość pewną dyspozycję (w tym przypadku nowotwory). Dyspozycja (czyli nowotwory) jest wyjaśniana przyczynowo jako rezultat oddziaływania między częściami mechanizmu, jego organizacji i zachodzących w nim procesów.

Najwięcej badań poświęcono powiązaniu nowotworów jelita grubego z konsumpcją mięsa czerwonego i przetworzonego. Metaanaliza obejmująca 10 badań wskazała, że spożywanie 100 g mięsa czerwonego dziennie może zwiększać ryzyko zachorowania o 17%, a spożywanie 50 g mięsa przetworzonego zwiększa to ryzyko o 18%. Wraz ze wzrostem konsumpcji mięsa, ryzyko rośnie.

mięso
50 g mięsa przetworzonego to np. 1 parówka albo 2,5 plasterka szynki.

100 g mięsa czerwonego to przykładowo porcja wołowiny wielkości małej dłoni.

Mimo, że to nowotwory jelita grubego są najczęściej wskazywanymi nowotworami powiązanymi z konsumpcją wymienionych mięs, to istnieją również badania wiążące spożywanie mięsa z rakiem trzustki, żołądka i rakiem prostaty.

Kontrowersje: mięso tak szkodliwe jak azbest i tytoń?

W wielu artykułach, które pojawiły się w świeci przyrównywano szkodliwość spożywania mięsa przetworzonego z paleniem papierosów i azbestem, ponieważ te czynniki również zostały zakwalifikowane do grupy 1. WHO prostuje jednak, że to nie oznacza, że przetworzone mięso jest tak niebezpieczne jak palenie czy azbest. Klasyfikacja ta opiera się bowiem nie na sile szkodliwości, a na sile dowodów naukowych, które potwierdzają powiązania danych czynników ze wzrostem ryzyka zachorowania na raka. Inaczej mówiąc, to, że te czynniki zostały wymienione w tej grupie oznacza tylko, że wszystkie na 100% są związane z pojawianiem się nowotworów.

Rezygnacja z mięsa konieczna?

Po opublikowaniu raportu WHO wiele osób zaczęło zastanawiać się, czy w tej sytuacji należałoby całkowicie zrezygnować z mięsa przetworzonego i mięsa czerwonego. Nie jest to jednak koniecznie. Nie możemy zapominać, że mięso czerwone ma wiele pozytywnych walorów zdrowotnych. Zawiera m.in. sporo pełnowartościowego białka i żelaza. Wystarczy więc ograniczyć je w diecie. Mięso czerwone najlepiej spożywać 1-2 razy w tygodniu. Z mięsa przetworzonego dobrze byłoby natomiast całkowicie zrezygnować, choć wszystko jest dla ludzi. Jeśli od czasu do czasu zjemy szynkę lub kiełbasę to nic złego nam się nie stanie. Warto też wspomnieć, że nie oceniano wpływu spożywania drobiu i ryb na wzrost ryzyka zachorowania. Nie można więc w 100% zapewnić, że drób i ryby to lepszy wybór. Na podstawie obecnej wiedzy możemy jednak zakładać, że są to dobre alternatywy dla mięsa czerwonego, choć z ilością ryb i drobiu również nie można przesadzać. Najważniejsza zasada brzmi: wszystko z umiarem.


Zdjęcie główne: Photo credit: jeffreyw / Foter.com / CC BYie

Zdjęcie 1: Photo credit: Jellaluna / Foter.com / CC BY