- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
W galarecie, smażony, czy pieczony? Nie ważne w jakiej formie, karp jest głównym daniem Wigilii i chociaż coraz częściej stawiamy na inne ryby, w ten świąteczny czas to on staje się królem stołów. Czy jedzenie karpia to tylko tradycja i przyzwyczajenie, czy coś więcej? Można sobie na niego pozwolić na diecie? Jak zrobić dietetycznego karpia? Jak zrobić karpia z piekarnika? Czy karp jest zdrowy? Czy karp ma witaminy? Czy można jeść karpia na diecie?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Większość z nas nie wyobraża sobie Wigilii bez karpia. Już za kilka godzin w wielu domach czuć będzie aromat smażonego karpia, który wraz z zapachem choinki stworzy niepowtarzalny klimat. Oczywiście są też osoby, które ze względu na dietę lub upodobania nie przełkną karpia. Kto lepiej dzisiaj na tym wyjdzie? Przeciwnicy, czy zwolennicy tej 'wigilijnej' ryby'?
Co piąta osoba je karpia tylko i wyłącznie w Wigilię. Przeciwnicy tej ryby uważają ją za dar jezior gorszej jakości, o zapachu mułu, nieciekawym smaku oraz braku jakichkolwiek wartości. Jeśli chodzi o sam smak i upodobania, nie ma co dyskutować. Jednak nie możemy zgodzić się, że karp jest rybą bezwartościową. To skarbnica witamin (B1, B6, B12, PP) i składników mineralnych (Ca, P, Fe), która może wspomóc nasze zdrowie i samopoczucie.
Polska jest największym hodowcą karpia w Europie, jednak co czwarty karp w Polsce pochodzi z importu. Importowane karpie są po prostu tańsze, co wynika m. in., z różnic klimatycznych wpływających na cykl hodowlany oraz ceny zboża.
Karp z Zatora, gdzie karpie hodowane są od średniowiecza, doceniony został za swoją jakość przez UE certyfikatem Chronionej Nazwy Pochodzenia.
Jeśli uważasz karpia za tuczącą rybę, nie masz racji. W 100g ma ona tylko 110 kcal i jest rybą średniotłustą, zawartość tłuszczu w karpiu to 5,6 g na 100 g. Poza tym zawiera korzystne dla zdrowia kwasy tłuszczowe nienasycone, w ilości całkiem sporej jak na rybę słodkowodną (0,7 proc.). Dobrą wiadomością dla osób dbających o dietę jest też spora zawartość białka (porównywalna do innych ryb słodko i słonowodnych).
Kwasy tłuszczowe nienasycone działają przeciwzapalnie, wzmacniają układ krwionośny i odporność.
To jak bardzo zdrowe mięso trafi na nasze wigilijne talerze zależy od tego, czym ryba była karmiona. Jeśli otrzyma wartościową paszę i będzie miała szansę spokojnie przybierać na wadze możemy liczyć na maksymalne właściwości zdrowotne. Uważa się, że karpie powinny być karmione naturalną paszą przez trzy sezony. Jego masa po tym okresie będzie wynosiła około 1,5 kg i właśnie taki karp jest najsmaczniejszy. W sklepowym akwarium warto sprawdzić, czy ryba sprawnie porusza się na górę i w dół oraz czy nie chwieje się na boki.
Trzeba zacząć od tego, że zakupiony karp nie powinien mieć takiego zapachu. Przed przekazaniem do sprzedaży karpie oczyszcza się poprzez umieszczanie w czystej wodzie, w zbiorniku o twardym dnie. Nieprzyjemny zapach może pojawić się u karpi większych niż 2,5 kg, łowionych w okresie letnim, kiedy żerują przy dnie. Często takie ryby są mrożone i sprzedawane dopiero przed Wigilią. W źle odmulonym lub długo transportowanym mięsie karpia wydziela się kwas mlekowy, który jest odpowiedzialny za nieprzyjemny smak.
Najlepiej kupować karpia świeżego, niemrożonego.
Jeśli jednak trafimy na karpia nieczyszczonego, o wyraźnym zapachu mułu, po oprawieniu zostawmy go na całą noc w mieszance mleka, cebuli, selera, pietruszki, marchewki i soli lub natrzyj go solą, czosnkiem i cebulą. Rano nie powinno być już zapachu mułu.
Nie będzie dla nikogo niespodzianką, że karp smażony jest wyborem najmniej korzystnym, jest bardzo kaloryczny (w panierce będzie miał około 160 kcal/100g) i ciężkostrawny. Oczywiście jednak, jeśli raz na rok zjemy w Wigilię smażonego karpia nic nam się nie stanie, nawet w czasie diety odchudzającej. Warto jednak znać mniej kaloryczne alternatywy. Karpia możemy upiec w folii lub żaroodpornym naczyniu z ziołami w piekarniku (około 140 kcal/100g) lub jeszcze lepiej podać w galarecie z warzywami (około 130 kcal).
Dajcie znać w komentarzach jaki jest Wasz ulubiony przepis na karpia? A może wolicie inne przepisy na wigilię?
Zdjęcie z tekstu pochodzi z: Foter / CC BY
Zdjęcie tytułowe pochodzi z: Golf Resort Achental / Foter / CC BY
Komentarze
ewelka251
24 grudnia 2014, 11:41
Ja jestem na diecie i na szczęście mogłam sobie obiad zamienić na rybę,więc karp u mnie zagości ,w ilości 49g ,ale lepsze to niż piersi z kurczaka ,które miałam pierwotnie:)
Wiedzmowata
24 grudnia 2014, 10:35
Uwielbiam karpia w galarecie
devoted08
24 grudnia 2014, 08:52
Ja robiłam karpia "po grecku" - smażyłam go na oleju kokosowym bez panierki - dużo tłuszczu wytopiło się z samej ryby, więc uważam, że to dobra opcja. No chyba że ktoś sobie nie wyobraża życia bez mąki...