- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Imię:Patrycja (Patisonek_89)
Wiek:34 lat
Wzrost:169 cm
Początkowa waga:91 kg
Osiągnięta waga:60 kg
Schudła:31 kg*
W czasie:7 miesięcy
Stan na dzień: 1 września 2014
Powtórz sukces Patrycji!
Skorzystaj z darmowej diagnozy dietetycznej
lub
Zobacz dietę Patrycji* Efekty są indywidualne - wyniki mogą się różnić. Będąc na diecie i fitness Vitalia.pl możesz spodziewać się utraty 0,5-1 kg na tydzień.
„W tym roku nie miałam kilkunastu postanowień noworocznych, tylko jedno - schudnąć! Teraz albo nigdy!”
Dietetyk: Kiedy rozpoczęła się Twoja walka z kilogramami zanim trafiałaś do naszego serwisu?
Patrycja: Moja walka teoretycznie trwała odkąd tylko zrozumiałam, co to odchudzanie. Zawsze byłam "większa" od moich rówieśników. Próbowałam różnego rodzaju diet na własną rękę. Ale jak to często bywa - zgubiłam 10 kg, a wróciło 15. Nigdy nie doprowadziłam odchudzania do końca. Gdy tylko zauważałam pierwsze efekty, wracałam do starych nawyków żywieniowych i stąd właśnie brał się efekt jo-jo.
Dietetyk: Co Cię zmotywowało do podjęcia decyzji o odchudzaniu?
Patrycja: Przede wszystkim moje odbicie w lustrze, które nie było zbyt korzystne. Wiadomo, że ciało po ciąży może nie jest idealne, ale moje było wręcz tragiczne. Waga po porodzie pokazywała 92 kg. Byłam załamana! Jednak stwierdziłam, że "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni" i postanowiłam skończyć użalać się nad sobą i coś w końcu z tym zrobić!
Dietetyk: Kiedy rozpoczęłaś odchudzanie z nami? Co sprawiło, że wybrałaś nasz serwis?
Patrycja:Walkę z kilogramami rozpoczęłam dokładnie 4 stycznia 2014 r. Nie miałam kilkunastu postanowień noworocznych, tylko jedno - schudnąć! Teraz albo nigdy! Wiedziałam, że sama nie dam sobie rady, bo próbowałam wiele razy i nie wychodziło mi to. Na waszą stronę trafiłam przypadkiem, pokazała mi się reklama Vitalii na jakimś innym portalu. Weszłam, zaczęłam czytać inne historie i stwierdziłam, że spróbuję.
Dietetyk: Ile do tej pory schudłaś? Co myślisz o tym dotychczasowym wyniku?
Patrycja: Schudłam 30 kg i sama do tej pory w to nie wierzę :) Dla mnie to w ogóle jakiś kosmos kupować ubrania w rozmiarze 36 - 38! Rzadko kiedy mogłam znaleźć coś na siebie w "sieciówkach". Teraz po prostu wchodzę do sklepu i kupuję to co mi się podoba, a nie to, co jest w moim rozmiarze. Jestem bardzo zadowolona z tego, co osiągnęłam i wiem, że stać mnie na jeszcze więcej!
O jakieś 5 rozmiarów! :) i w końcu czuję, że zyję!
Byłam zakompleksioną dziewczyną, która nie miała ochoty wychodzić z domu
Zaczęło nabierać kolorów, a widoczne efekty dodawały mi siły i pewności siebie.
Po prostu jest pięknie i szczupło! Jestem pewna siebie, uwielbiam zakupy. Przede wszystkim jednak jestem gotowa do tego, by zostać mężatką - wiem, że nie będzie problemu z suknią ;)
Dietetyk: Jak przebiegała dieta? Co się Tobie podoba w niej?
Patrycja: Dieta Smacznie Dopasowana była dla mnie strzałem w dziesiątkę! Dużo frajdy sprawiało mi przygotowywanie posiłków. Na początku wydawało mi się, że jem nawet za dużo, ale dopiero z czasem zrozumiałam, że po prostu to jest zależne od wagi wyjściowej. Nigdy nie miałam problemów z przygotowywaniem posiłków, wszystko było dokładnie opisane. Szczególnie podoba mi się wymiana posiłków i lista zakupów :) Wszystko mamy podane na tacy, jedyne co musimy zrobić sami to przestrzegać tej diety :) A z tym problemów nie mam, ponieważ regularne jedzenie i smaczne posiłki ułatwiają mi to.
Dietetyk: Czy miałaś chwile załamania? Jak sobie z nimi radziłaś?
Patrycja: Oczywiście, że miałam! Pierwsze 4 miesiące nawet nie myślałam o podjadaniu czy słodyczach. Nie sprawiało mi również problemu gotowanie dwóch obiadów - jeden dla mnie, drugi dla rodziny. Nie kusiło mnie, żeby spróbować, żeby zobaczyć czy dobrze doprawiłam. Dopiero na Wielkanoc skusiłam się na kawałek ciasta, ale nie płakałam z tego powodu. Po prostu trwałam dalej w diecie i się nie poddawałam. Od tamtego czasu coraz częściej pojawiały się pokusy, chęć zjedzenia czegoś innego i wtedy wchodziłam na Vitalię, czytałam pamiętniki, pisałam o swoich rozterkach w Grupie Wsparcia i swoim pamiętniku. Komentarze dawały mi dużo siły do dalszej walki!
Dietetyk: Co oznacza dla Ciebie być ambasadorka zdrowego odchudzania?
Patrycja: Dla mnie jest to ogromne wyróżnienie i w pewnym sensie zobowiązanie, ale za to bardzo miłe. „Wciągnął" mnie zdrowy styl życia. Cieszę się, że mogę być ambasadorką zdrowego odchudzania, bo jestem żywym przykładem na to, że niemożliwe staje się możliwe :) Myślę, że parę osób już zmotywowałam do działania i osiągną swoje wymarzone cele! Tak naprawdę każdy z nas może zapracować na taki tytuł. Wystarczy dużo chęci i przede wszystkim odpowiednio dobrana dieta oraz ćwiczenia. Wtedy cel jest na wyciągnięcie ręki :)
Dietetyk: Jak wspominasz krakowską przygodę związaną z metamorfozą?
Patrycja: Metamorfoza była spełnieniem marzeń! Pamiętam, jeszcze jak na początku odchudzania marzyłam o tym, że jak uda mi się zrzucić kilogramy, żeby potem ktoś się mną zajął, czyli dobrał ubrania do mojej sylwetki, dobrał odpowiednią fryzurę, umalował i zrobił zdjęcia. I jak się okazało marzenia się spełniają! :) Zespół specjalistów był naprawdę genialny! Fryzjerka trafiła z włosami w dziesiątkę! Kasia, która mnie stylizowała i malowała jest rewelacyjna! Dowiedziałam się, co powinnam nosić, jakich ubrań unikać. Fotografowie też byli świetni! Dzięki nim traktowałam wszystko jak zabawę i nie czułam żadnego stresu, ani napięcia przed obiektywem. I oczywiście Gosia, dzięki której odbyła się cała metamorfoza :) Wracając do domu stwierdziłam, że każda kropla potu, każde wyrzeczenia były warte tego! :)
Rozmowę przeprowadziła Justyna Piechocka, dietetyk Vitalia.pl
Zgłoś się do Klubu Zwycięzców
i przejdź metamorfozę.
Dodatkowo otrzymasz
super prezenty.