- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kojarzycie nazwę prawda? Ale co to tak naprawdę jest, skąd się wzięło, jakie ma właściwości? Dużo pytań i wątpliwości, na które postaramy się odpowiedzieć. Zapraszamy do lektury!
Z tego artykułu dowiesz się?
Warto zacząć od tego, że choć to słowo może w pierwszym momencie kojarzyć się dość „chemicznie”, to w praktyce spirulina jest zwyczajową nazwą produktów pochodzących prosto z natury. Mowa o różnych rodzajach mikroalg i sinic, które występują na całym świecie. Jednak najlepsze warunki do wzrostu spirulina ma w Afryce oraz w Ameryce Południowej i Środkowej (skąd pochodzą największe dostawy tego surowca).
Spirulina niebieska, czy może zielona? |
---|
Dla niektórych spory problem stanowi kolor, jaki właściwie ma spirulina. Niebieska, niezwykle żywa pod względem barwy odmiana, zaatakowała nas medialnie kilka lat temu pod nazwą Blue Majik. Tymczasem na zdjęciach i w prospektach reklamowych zwykle jest to kolor zielony (można pomylić z chlorellą!) lub niebieskozielony - kolor zależy jest od ilości barwników (fiokocyjaniny, o barwie niebieskiej, i chlorofilu, o barwie zielonej). |
Sekret popularności tkwi nie tylko w oryginalnym wyglądzie, ale także w jej niesamowitych właściwościach. Dla kogo spirulina powinna się okazać najbardziej atrakcyjna?
Zacznijmy od tego, czy można przyjść do sklepu i zwyczajnie poprosić o spirulinę samą w sobie? I tak...i nie. Najczęściej jest ona dodatkiem do wszelkiego rodzaju suplementów diety oraz batoników. Można ją również kupić w czystej postaci sproszkowanej, ale nie spożywa się jej „na sucho”. Najlepiej proszek dodać do koktajlu, który w ten sposób zyskuje niesamowitą moc odżywczą. Przy okazji warto wspomnieć, że spirulina jest dość charakterystyczna w smaku, a przy tym ostra - być może potrzebnych będzie kilka chwil na oswojenie się z taką nowością.
Gdzie kupić sprawdzony produkt? Najlepiej w aptece lub w certyfikowanym sklepie, takim ze zdrową żywnością. Warto uważać na terminy ważności (około 3 lata od daty produkcji, to niby długo, ale warto spojrzeć) oraz wybrać sprawdzonego producenta. Tylko kilka firm na świecie ma patent na perforację ściany komórkowej alg, a proces ten jest niezbędny do produkcji preparatów w pełni działających, czyli mówiąc krótko wartościowych i godnych uwagi.
No właśnie, bo wspominaliśmy o jej super zaletach, którym zawdzięcza stale rosnącą popularność. Do właściwości spiruliny zaliczamy:
Nie da się ukryć, że to wszystko dzięki dość wyjątkowym wartościom odżywczym, jakie posiada spirulina. Wśród nich znajdziemy:
Obrazu dopełniają właściwości antybakteryjne oraz przeciwzapalne, ponadto spirulina dba o dobrą kondycję naszej wątroby. Pomaga w walce z anemią, wykazuje działanie przeciwgrypowe… a jak z pomocą w redukcji zbędnych kilogramów?
Czy spirulina pomaga schudnąć? Tak, może wspomagać cały ten proces. Mimo wszystko nie można patrzeć na nią przez pryzmat „leku na całe zło”. W stosunku do działań związanych z odchudzaniem trzeba wykazywać podejście holistyczne, czyli dostarczać organizmowi odpowiednich składników za pomocą diety i zachęcać do spalania tłuszczu poprzez wzmożoną aktywność fizyczną, pamiętając także o regularnym nawadnianiu organizmu.
Czy spirulina odchudza? Przede wszystkim ze względu na to, że spirulina powinna być traktowana jako dodatek, typowy „wspomagacz” dla dobrze opracowanego jadłospisu, gdzie u podstaw będzie skompletowana pełna gama witamin i składników odżywczych. Niestety wiele osób, prowadząc zasiedziały i niezdrowy tryb życia (używki, brak snu, nieregularne posiłki), próbuje później ominąć niektóre procesy „magiczną tabletką” uważając, że wyłącznie spirulania ich odchudzi, a przecież nie tędy droga.
Świat bez elementu rywalizacji byłby nudny, pora więc na pojedynek zdrowych alg. Niebieskozielona i niebieska spirulina rywalizuje na tym polu z butelkowozieloną chlorellą. Którą wybrać?
Ten argument zostawiliśmy sobie na koniec, ale spirulina, ze względu na zawartość fenyloalaniny, może mieć wpływ także na kontrolę nadmiernego apetytu. Oczywiście, sama suplementacja spiruliny nie spowoduje spadku masy, a jedynie może go wspomóc.
Chlorella z kolei ma czterokrotnie więcej chlorofilu, jak również dużo żelaza i kwasów nukleinowych. Jej skład wskazuje przede wszystkim na właściwości wspomagające dobrą pracę wątroby. Wygląda więc na to, że można oba suplementy stosować na przemian, zyskując różne korzyści.
Dziękujemy za komentarze, Naturalna! zwróciła uwagę na bardzo ważny aspekt zdrowotny, dlatego pozwolimy sobie ją zacytować: "Spirulina jest cyjanobakterią, nie zawsze jej stosowanie przynosi korzyści zdrowotne jak twierdzą marketingowcy. Trzeba mieć na uwadze substancje antyodżywcze: neurotoksyny i hepatotoksyny, które zawiera, a które mogą powodować kłopoty, szczególnie u osób z nadwątlonym zdrowiem. Co do B12 potwierdzam uwagę Aquarelli, w spirulinie jest ona nieaktywna. Z tych dwóch zdecydowanie wybrałam chlorella, którą używałam w celu oczyszczania jelit."
Włączenie spiruliny do diety może być dobrym pomysłem, a docenią ją zwłaszcza osoby prowadzące bardzo aktywny tryb życia, w tym sportowcy. Czego nie należy jednak robić w związku ze spiruliną? Jej działania traktować w formie leku na wszystko. Dodatek, nie substytut. Ponadto, przed włączeniem jej do jadłospisu, zawsze warto skonsultować się z lekarzem.
Komentarze
Naturalna!
Redaktor
13 sierpnia 2021, 10:19
Spirulina jest cyjanobakterią, nie zawsze jej stosowanie przynosi korzyści zdrowotne jak twierdzą marketingowcy. Trzeba mieć na uwadze substancje antyodżywcze: neurotoksyny i hepatotoksyny, które zawiera, a które mogą powodować kłopoty, szczególnie u osób z nadwątlonym zdrowiem. Co do B12 potwierdzam uwagę Aquarelli, w spirulinie jest ona nieaktywna. Z tych dwóch zdecydowanie wybrałam chlorella, którą używałam w celu oczyszczania jelit.
RedakcjaVitalia
Redaktor
14 sierpnia 2021, 10:23
Dzięki za zwrócenie uwagi, dodamy akapit ku przestrodze.