Redakcja: Dziękujemy za Twoje zgłoszenie i chęć opowiedzenia swojej historii. Ile udało Ci się schudnąć i w jakim czasie?

Mateusz: Schudłem 36 kilogramów, w przeciągu 9 miesięcy.

To kapitalny wynik. Twoja przygoda z Vitalią zaczęła się w 2020 roku, od tego czasu w Twoim życiu zaszły całkiem spore zmiany. Co zmotywowało Cię do podjęcia decyzji o odchudzaniu?

Myślę, że zdałem sobie sprawę z tego jak się zapuściłem po tym, jak ciężko było mi zawiązać buty. Mało tego, żeby to zrobić i się nie przemęczać, to oczywiście noga na krzesło albo na szafkę, żeby człowiek miał wygodniej. Do tego problemy z wyjściem nawet na 3 piętro i ciągłe zmęczenie.

Czy podejmowałeś wcześniej jakieś próby odchudzania?

W sumie od dziecka zawsze byłem ponad normę i byłem z tych dużych. Grałem w piłkę nożną, więc aż tak źle wtedy nie było, do momentu kontuzji. Po tym zdarzeniu już nie wróciłem do piłki, a waga cały czas powoli szła w górę. Oczywiście starałem się z tym walczyć, ale nie stosowałem żadnej diety, tylko po prostu jadłem mniej i dużo biegałem.

W jaki sposób trafiłeś na Vitalię? Skąd zainteresowanie naszymi usługami?

Na Vitalię trafiłem dzięki Paulinie, narzeczonej mojego szwagra. Długo nie musiała mnie namawiać, jak sam zauważyłem jej przemianę.

O, czyli Paulina również odniosła sukces z Vitalią, to świetna wiadomość! A kiedy zauważyłeś pierwsze efekty odchudzania u siebie?

Pierwsze efekty zauważyłem w momencie wymiany garderoby, wcześniej nosiłem ubrania w rozmiarach XL, XXL. A jak "zaszalałem" i kupiłem sobie koszulkę w rozmiarze M, i okazało się, że była idealna, to wtedy dotarło do mnie to tak na 100%.

Jak ważne było i jest dla Ciebie wsparcie najbliższych, zwłaszcza w kontekście drogi, którą już udało Ci się pokonać?

Uważam, że wsparcie najbliższych jest mega ważne. Są różne momenty, bo moim zdaniem kryzys zawsze musi przyjść, a wtedy dobrze jest mieć kogoś, kto doradzi albo któremu można się po prostu wygadać.

A jak przebiegała sama dieta? Czy były wspomniane przez Ciebie momenty zwątpienia, kryzysu?

Dieta tak mnie wciągnęła, że nie potrafiłem o niczym innym rozmawiać albo myśleć. Początek był dla mnie bardzo zaskakujący, już po pierwszych 3-4 tygodniach na wadze zleciałem z 8 kilogramów!!

Super było przez pierwsze 3-4 miesiące, bo wynik był dobry i ja widziałem po sobie, że czuje się lepiej. Pierwsza chwila zwątpienia w moim przypadku pojawiła się w momencie, kiedy przez 2 tygodnie waga stała w miejscu. Podłamało mnie to, bo mimo wysiłku efektu nie było.

Na całe szczęście udało Ci się pokonać kryzys i skutecznie zawalczyć o swoje zdrowie. Ile do tej pory schudłeś i co myślisz o dotychczasowym wyniku?

Mój najlepszy wynik to minus 36 kilogramów. W tym momencie różnica na wadze to 31 kilogramów i ciągle leci w dół, chciałbym osiągnąć podobny wynik jak w sierpniu, wrześniu i październiku ubiegłego roku.

Czyli to nie koniec Twojej przygody ze zdrowym odżywianiem? Udało Ci się osiągnąć swój wymarzony cel?

Nie mam zamiaru kończyć z takim trybem i stylem odżywiania. Moja Żona i Syn również jedzą niektóre przepisy z Vitalii, mamy swoje ulubione dania i często do nich wracamy. Fajnie jest się czuć fit, a do tego naprawdę dobrze i zdrowo sobie pojeść. Ja swój cel osiągnąłem, zwłaszcza dlatego, że pokazałem sam sobie, że można i jeśli się czegoś pragnie to warto do tego dążyć!

To naprawdę mocne, wspaniałe przesłanie. A jak dzisiaj wygląda Twoje życie? Czy coś się zmieniło?

Moje życie teraz wygląda znacznie lepiej. Zmieniłem się na plus, więcej mi się chce, nie jestem ospały, wiecznie zmęczony, a to przekłada się na to, że dużo częściej się uśmiecham. Jest mi dobrze w takim wydaniu.

Co możesz polecić na start wszystkim, których czeka podobna droga do Twojej?

Na początku diety wszystko jest dla nas takie nowe, więc proszę nie zrażajcie się tym, że wychodzimy ze swojej strefy komfortu i musimy czemuś nowemu poświęcić trochę więcej czasu. Przepisy są jasne i mega proste w przełożeniu ich na swój talerz. Jeśli ktoś lubi gotować, to dla niego to już w ogóle będzie mega frajda. Warto wierzyć i być cierpliwym, bo to uczucie gdy zdasz sobie sprawę, że Ci się udało, jest ciężkie do opisania. Silna wola, wytrwałość i trochę ruchu - to mój przepis na sukces!


Ulubiony jadłospis Mateusza na diecie Smacznie Dopasowanej

Śniadanie | Jajecznica z pomidorkami koktajlowymi i pieczywem | około 460 kcal

Drugie śniadanie | Shake bananowy z otrębami | około 300 kcal

Obiad | Gyros z ryżem (zamiast ryżu daję ziemniaki) | około 600 kcal

Przekąska | Banan z kakao | około 190 kcal

Kolacja | Sałatka z ogórkiem, awokado, słonecznik prażony i sos vinegret | około 380 kcal


Jeżeli również chcecie nam opowiedzieć swoją historię, to koniecznie zajrzyjcie tutaj https://vitalia.pl/Opowiedz-nam-swoja-wlasna-historie. Historie nie muszą dotyczyć odchudzania, możecie opowiedzieć na temat Waszych blogów, stron, sklepów, pasji, hobby, działalności zawodowej, biznesów, przepisów.