Nasze historie odchudzania

Ligia: -11 kg

Czuję się lepiej w swojej skórze i wspaniale zregenerowałam organizm po dwóch ciążach

  • Imię:Ligia (guguska)

  • Wiek:33 lat

  • Wzrost:159 cm

  • Początkowa waga:65 kg

  • Osiągnięta waga:54 kg

  • Schudła:11 kg*

  • W czasie:6 miesięcy

  • Stan na dzień:19 grudnia 2019

* Efekty są indywidualne - wyniki mogą się różnić. Będąc na diecie i fitness Vitalia.pl możesz spodziewać się utraty 0,5-1 kg na tydzień.

„Moją dietę mogłam trzymać nawet podczas rodzinnych obiadów, bo zawiera mnóstwo przepisów na wykwintne niedzielne dania.”

Dietetyk: Kiedy rozpoczęła się Twoja walka z kilogramami zanim trafiłaś do naszego serwisu?

Ligia: Zaczęłam się odchudzać już w szóstej klasie podstawówki. Nie miałam pojęcia o zdrowym odżywianiu, więc polegało to głównie na głodówce. Owszem, zyskałam szczupłą sylwetkę, ale było to dość ryzykowne. Od tej pory wiecznie byłam "na diecie". W liceum próbowałam też diety kapuścianej i kopenhaskiej. Niestety, dopadał mnie efekt jojo. Można powiedzieć, że utrzymywałam wagę głodząc się i objadając na przemian.

Dietetyk: Co Cię zmotywowało do podjęcia decyzji o odchudzaniu?

Ligia: Po urodzeniu pierwszego dziecka moje życie zaczęło się kręcić głównie wokół potrzeb innych. Nie myślałam o sobie. Czułam się fatalnie z nadwagą, więc unikałam patrzenia w lustro. Nie malowałam się, nie próbowałam zwracać uwagi na swój wygląd. W końcu postanowiłam zrobić coś dla siebie.

Dietetyk: Kiedy rozpoczęłaś odchudzanie z nami? Co sprawiło, że wybrałaś nasz serwis?

Ligia: Odchudzanie rozpoczęłam cztery miesiące po pierwszej ciąży, w kwietniu 2018 r. Ważyłam wtedy 72 kg. Z pomocą Vitalii schudłam 10 kg w ciągu 3 miesięcy. Szybko zaszłam w kolejną ciążę i potem już wiedziałam co zrobić z kolejnymi kilogramami – wykupiłam półroczny abonament. Zaczynałam z wagą 65,5 kg i udało się! Ważę już tyle, ile na trzecim roku studiów, czyli 54 kg! Wybrałam Vitalię, ponieważ nie zależało mi na szybkiej utracie kilogramów, przepłaconej efektem jojo, tylko na pomocy w zbilansowaniu jadłospisu. Nie pomyliłam się!

Dietetyk: Ile do tej pory schudłaś? Co myślisz o tym dotychczasowym wyniku?

Ligia: Zaraz po urodzeniu pierwszego dziecka ważyłam 75 kg. Kilka kilogramów zrzuciłam dzięki regularnym spacerom z dzieckiem, a przy zrzucaniu kolejnych pomogła mi Vitalia. Teraz jest mnie 20 kg mniej! Przy ostatnim podejściu z Vitalią zrzuciłam 11 kg. To dla mnie naprawdę spory sukces i ogromna satysfakcja.

Dietetyk: Jak przebiegała dieta? Co się Tobie podoba w niej?

Ligia: Bardzo przyjemnie. Dzięki opcji wymiany dań, Vitalię traktowałam jak bazę przepisów, do których mogę sięgać, by ugotować coś, na co w danej chwili mam ochotę. Mój codzienny jadłospis stał się smaczniejszy i dużo bardziej urozmaicony. Moją dietę mogłam trzymać nawet podczas rodzinnych obiadów, bo zawiera mnóstwo przepisów na wykwintne niedzielne dania. Wystarczyło tylko skorzystać z opcji skalowania przepisów i reszta osób zupełnie nieświadomych mojego odchudzania, ze smakiem wcinała vitaliowe danie. Jest też mnóstwo przepisów na dania z grilla, co pozwoliło mi przetrwać sezon grillowy, nie odcinając się od grillującej rodziny i znajomych. Jadłam to, co chciałam, a Vitalia pomogła uporządkować jadłospis pod kątem kalorii i wartości odżywczych.

Dietetyk: Czy miałaś chwile załamania? Jak sobie z nimi radziłaś?

Ligia: Miałam i to często. Cóż, patrzyłam w lustro, stawałam na wadze i wracałam z powrotem do jadłospisu. Nikt nie jest idealny, ale to nie jest powód, by zaprzepaścić to, co się już osiągnęło.

Dietetyk: Jak zmieniliśmy Twoje życie?

Ligia: Czuję się lepiej w swojej skórze, mam więcej energii, wspaniale zregenerowałam organizm po dwóch ciążach. Zawsze lubiłam gotować, ale Vitalia poszerzyła moją kulinarną kreatywność. Zrozumiałam, że smacznie nie musi znaczyć słono, słodko i tłusto.

Dietetyk: Jak wyglądało Twoje życie, kiedy się z nami odchudzałaś?

Ligia: Opiekowałam się dziećmi, co jest dość absorbującym zajęciem. Całe szczęście, jadłospis mogłam dostosować do ilości czasu, który faktycznie mogłam poświęcić na gotowanie. Skończyłam z podjadaniem ciastek i niezdrowych przekąsek. Przekonałam się, że nawet przy dwójce małych dzieci nie muszę sięgać po garmażerkę, by szybko przyrządzić obiad.

Dietetyk: Jak dziś wygląda Twoje życie - po odchudzaniu?

Ligia: Z przyjemnością kupuję ubrania i patrzę w lustro. Dla mnie to naprawdę ogromna różnica!

Dietetyk: Jak wyglądała Twoja waga podczas studiów? Jak wyglądało wtedy Twoje odżywianie? Co głównie wtedy jadłaś i jakie było Twoje ulubione studenckie jedzenie. Czy musiałaś zajadać stres?

Ligia: Na pierwszym roku studiów jadłam śmieciowe jedzenie: parówki, bułki, makaron z sosem ze słoika, konserwy, zupki chińskie, słodycze, napoje energetyczne. Ważyłam wtedy 62 kg. Nie miałam nadwagi, ale niestety, taki tryb życia przepłaciłam ostrymi infekcjami. Miałam bardzo słabą odporność, a moje atopowe zapalenie skóry, na które choruję od urodzenia, bardzo się zaostrzyło. Chcąc poprawić swoje zdrowie, zainteresowałam się zdrowym odżywianiem. Zaczęłam gotować i jeść kasze, strączki, owoce i warzywa. Stan mojej skóry bardzo się poprawił, a ja zrzuciłam kilka kilogramów. Niestety, gdy skończyłam studia i zaczęłam pracować, stres w pracy zaczęłam zajadać słodyczami i fast food’ami. Teraz, dzięki Vitalii znów wróciłam na właściwe tory.

Dietetyk: Czy chodziłaś na zajęcia sportowe podczas studiów - wf? Czy uprawiałaś jakiś sport poza wf-em?

Ligia: Tak, chodziłam na siłownię i na zajęcia fitness. Bardzo dużo ćwiczyłam, potrafiłam zrywać się z łóżka o 5:00, by zdążyć na trening przed zajęciami. Teraz przy dzieciach, może nie mam czasu i siły na tak forsującą aktywność, ale w zupełności wystarcza mi dwadzieścia minut ćwiczeń dziennie na dywanie i spacery z dzieciakami. Czuję się tak samo dobrze, a nawet lepiej!

Dietetyk: Dziękuję za rozmowę.

Moje 3 wskazówki dla odchudzających się z naszym serwisem:

  • Nie traktuj odchudzania jak "diety", a raczej pomoc w kontroli pochłanianego jedzenia
  • Polub gotowanie
  • Nigdzie Ci się nie spieszy. Nie motywuj się żadnym weselem czy imprezą sylwestrową. Nie robisz tego, by chwilowo zrobić wrażenie na innych, tylko dla siebie – dla swojego zdrowia i samopoczucia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.