- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Imię:Basia (rabarbarowaa)
Wiek:32 lat
Wzrost:158 cm
Początkowa waga:72 kg
Osiągnięta waga:52 kg
Schudła:20 kg*
W czasie:11 miesięcy
Stan na dzień: 1 kwietnia 2019
Powtórz sukces Basi!
Skorzystaj z darmowej diagnozy dietetycznej
lub
Zobacz dietę Basi* Efekty są indywidualne - wyniki mogą się różnić. Będąc na diecie i fitness Vitalia.pl możesz spodziewać się utraty 0,5-1 kg na tydzień.
„Kiedy zdarzyło się pominąć jakiś posiłek, przesuwałam to na kolejny dzień, tak żeby nie zmarnować jedzenia. Nauczyłam się z chłopakiem gospodarności i pielęgnowania jedzenia.”
Co Cię zmotywowało do podjęcia decyzji o odchudzaniu?
Basia: Odkąd sięgam pamięcią zmagam się z nieszczęsną dla siebie figurą gruszki. O ile góra nigdy wcześniej nie sprawiała mi większego problemu, nie do końca mogłam zaakceptować swoje krągłości od pasa w dół. Około 1,5 roku temu doprowadziłam się do najgorszego stanu. Na wadze 72 kg, waga, której nigdy bym się u siebie nie spodziewała.
Dietetyk: Kiedy rozpoczęłaś odchudzanie z nami? Co sprawiło, że wybrałaś nasz serwis?
Basia: Dzisiejszy wynik pracy z Vitalią to efekt kolejnej próby. Ta ostatnia, zakończona dla mnie sukcesem rozpoczęła się z końcem stycznia 2018 roku. Pierwszą dietę wykupiłam kilka lat temu z polecenia znajomej. Byłam wtedy pod wrażeniem jej transformacji. Niestety, gdy przyszła kolej na mnie, codzienność zweryfikowała moją determinację, jak się później okazało - znikomą.
Dietetyk: Ile do tej pory schudłaś? Co myślisz o tym dotychczasowym wyniku?
Basia: Na dzień dzisiejszy -20kg. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że to moje życiowe osiągnięcie. Zazwyczaj gubiłam max 5 kg i natychmiastowy efekt jo-jo. Teraz mimo, iż pozwalam sobie na duże ustępstwa, waga trzyma się na tym samym poziomie.
Dietetyk: Jak przebiegała dieta? Co się Tobie podoba w niej?
Basia: Przy ostatnim podejściu wiedziałam już czego się spodziewać. Wiedziałam, że brakuje tylko mojej silnej woli. Trochę wysiłku z mojej strony i mogę zobaczyć naprawdę fajne efekty. W diecie bardzo duże znaczenie ma dla mnie możliwość wymiany posiłków. Dzięki temu mogłam wybierać posiłki, które zjem ze smakiem, a nie za karę. Vitalia odciążyła mnie psychicznie od wymyślania jedzenia na co dzień. Wchodzę w aplikację, a tam gotowe propozycje dań - dla mnie rewelacja. Oprócz tego, niesamowity wpływ na dietę miał mój chłopak. Do tej pory, gdy gotuję z diety, gotuję dla nas obojga. Sam zrzucił przy okazji kilka kilogramów.
Dietetyk: Czy miałaś chwile załamania? Jak sobie z nimi radziłaś?
Basia: Oczywiście, miałam. Na szczęście już nie takie jak kiedyś, tzn. "a rzucam to, nie ma sensu, nie mam czasu gotować, nie chce mi się". Odkąd zaczęłam pracę za granicą, która wymagała ode mnie chodzenia ok. 15 km dziennie, stwierdziłam, że to połączę. Wiedziałam, że dieta może być do tego świetnym dodatkiem, którego nie chcę zmarnować. W dodatku z każdym zgubionym "deko" dzieliłam się z moją przyjaciółką i chłopakiem. Niesamowicie mi kibicowali.
Dietetyk: Jak wyglądało Twoje życie, kiedy się z nami odchudzałaś?
Basia: Codziennie udawało mi się znaleźć czas na przygotowanie posiłków na cały dzień. Zakupy robiłam na 4 dni. Kiedy zdarzyło się pominąć jakiś posiłek, przesuwałam to na kolejny dzień, tak żeby nie zmarnować jedzenia. Nauczyłam się z chłopakiem gospodarności i pielęgnowania jedzenia.
Dietetyk: Jak wyglądała Twoja waga podczas studiów? Jak wyglądało wtedy Twoje odżywianie? Co głównie wtedy jadłaś i jakie było Twoje ulubione studenckie jedzenie. Czy musiałaś zajadać stres?
Basia: Podczas studiów ważyłam ok. 63 kg. To wtedy pierwszy raz próbowałam coś zrzucić, bezskutecznie. Codziennie dojeżdżałam na uczelnię, dodatkowo jeździłam do pracy. Nie było mnie w domu po 16 h dziennie. Nie jadałam śniadań, z domu na szybko brałam serki/ jogurty, a na mieście kupowałam coś na szybko + słodycze. Niestety stres nie zabijał we mnie apetytu. Kiedy się denerwowałam potrafiłam jeść słodycze bez opamiętania.
Dietetyk: Jak zmieniliśmy Twoje życie? Jak dziś wygląda Twoje życie - po odchudzaniu?
Basia: Nauczyłam się, że nie ma niemożliwego, a chcieć to móc. Wystarczy odrobina dobrej woli. Oprócz tego, zrozumiałam, że od zjedzenia jednego batona czy cukierka, nie zaprzepaszcza się całej walki o lepszą wersję siebie. Moje myślenie oraz silna wola zmieniły się diametralnie. Zaczęłam lepiej dysponować swoim czasem na posiłki, a przy tym finansami. Życie na diecie pokazało, że można żyć zdrowiej i taniej. Do dnia dzisiejszego czerpiemy przepisy na dania z diety. Są dla nas inspiracją posiłków. Kiedy jestem poza domem, wiem co jeść, żeby za jakiś czas nie zdziwić się stając na wadze.
Dietetyk: Dziękuję za rozmowę.
Zgłoś się do Klubu Zwycięzców
i przejdź metamorfozę.
Dodatkowo otrzymasz
super prezenty.