Temat: związek ? jak to rozumieć

Znam G. od kilku lat z przerwami . Poznaliśmy się kiedyś na imprezie i mamy kilku wspólnych znajomych m.in moją kuzynkę . On mnie jakiś czas temu znalazł na facebooku i tak zaczęliśmy pisać . Przyjeżdżał po mnie po pracy . Ja wtedy byłam w związku , w którym już było bardzo źle i to się rozpadało . Opowiadałam mu dużo o B. i kiedyś się stało i na początku go pocałowałam potem na kolejnych spotkaniach było coraz więcej i więcej aż doszło do seksu , którego bardzo mi brakowało przy B. Nasze spotkania są zawsze w aucie i zawsze wieczorem . Wiem jak to wygląda i czuje się trochę jak dziwka więc możecie sobie darować komentarze tego typu . Na początku mi mówił , że on nie chce związku . Znam jego ex i próbowała go naciągnąć na dziecko o resztę nie pytałam , ale prawdopodobnie dała mu w kość . Na początku to była relacja typu  bez zobowiązań . Wczoraj jednak rozmawialiśmy i mówił , że ma teraz sporo problemów , bo ma sesje i pracę i bardzo mało czasu przez to . Mówił , że chciałby ze mną obejrzeć film , zjeść razem kolacje , ugotować coś tylko nie ma warunków na to . Mówi do mnie skarbie , kochanie , moja kobieta . Jest o mnie bardzo zazdrosny i lubię to . Jednak on jak twierdzi nie lubi obnosić się z  uczuciem i nie jest zbyt wylewny . Sądzicie , że on traktuje mnie poważnie czy tylko mi mydli oczy ?  

mi to wygląda na mydlenie oczu i wykorzystywanie, bo skoro mówi, że chciałby zjeść z Tobą kolacje, to dlaczego po prostu nie pojedziecie do restauracji ( skoro twierdzi, że on nie ma warunków na to ), skoro chce obejrzeć film, to od czego są kina ?

puellla napisał(a):

mi to wygląda na mydlenie oczu i wykorzystywanie, bo skoro mówi, że chciałby zjeść z Tobą kolacje, to dlaczego po prostu nie pojedziecie do restauracji ( skoro twierdzi, że on nie ma warunków na to ), skoro chce obejrzeć film, to od czego są kina ?

spotykamy się zawsze ok 21 więc ciężko z kinem i restauracją o tej godzinie .

nieznajomanieznajoma napisał(a):

puellla napisał(a):

mi to wygląda na mydlenie oczu i wykorzystywanie, bo skoro mówi, że chciałby zjeść z Tobą kolacje, to dlaczego po prostu nie pojedziecie do restauracji ( skoro twierdzi, że on nie ma warunków na to ), skoro chce obejrzeć film, to od czego są kina ?
spotykamy się zawsze ok 21 więc ciężko z kinem i restauracją o tej godzinie .

dla chcącego nic trudnego ;)

nieznajomanieznajoma napisał(a):

puellla napisał(a):

mi to wygląda na mydlenie oczu i wykorzystywanie, bo skoro mówi, że chciałby zjeść z Tobą kolacje, to dlaczego po prostu nie pojedziecie do restauracji ( skoro twierdzi, że on nie ma warunków na to ), skoro chce obejrzeć film, to od czego są kina ?
spotykamy się zawsze ok 21 więc ciężko z kinem i restauracją o tej godzinie .

ciężko? O tej godzinie dorośli ludzie chodzą do kina, seanse są nawet po 23, restauracje o tej godzinie zaczynają żyć. Tak mydli ci oczy.

puellla napisał(a):

nieznajomanieznajoma napisał(a):

puellla napisał(a):

mi to wygląda na mydlenie oczu i wykorzystywanie, bo skoro mówi, że chciałby zjeść z Tobą kolacje, to dlaczego po prostu nie pojedziecie do restauracji ( skoro twierdzi, że on nie ma warunków na to ), skoro chce obejrzeć film, to od czego są kina ?
spotykamy się zawsze ok 21 więc ciężko z kinem i restauracją o tej godzinie .
dla chcącego nic trudnego ;)

(puchar)

no ładnie do ciebie mówi i ładne wymówki ma, aby nie być w związku. typ chyba chce seksu tylko, tak mu wygodnie po prostu

Pasek wagi

okate napisał(a):

no ładnie do ciebie mówi i ładne wymówki ma, aby nie być w związku. typ chyba chce seksu tylko, tak mu wygodnie po prostu

ale po co tak mówi skoro seks był nawet bez miłych słówek , bo po prostu tego potrzebowałam . Choć ostatnio mu wspominałam , że chciałabym się zakochać i pytałam go czy mu by było przykro jakbym kogoś poznała , bo marzy mi się związek .

I ile już czasu się tak w samochodzie spotykacie?

nailpolish napisał(a):

I ile już czasu się tak w samochodzie spotykacie?
od marca , ale od kwietnia jakoś jest coś więcej .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.