- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 czerwca 2009, 21:36
15 czerwca 2009, 22:22
15 czerwca 2009, 22:22
15 czerwca 2009, 22:38
15 czerwca 2009, 23:12
4 lipca 2009, 13:28
Ja też pracowałam w biurze firmy wełniarskiej, powiem krótko - nie warto kupować pościeli wełnianej na pokazach, bo jest ona takiej samej jakości jak te w marketach (nie wspominając o cenach, w których przecież muszą zawierać się wszelkie koszty firmy, wynagrodzenia i zysk firmy). Lepiej kupić w sklepie, nawet takim zwykłym z pościelami i prześcieradłami. Są ok. pięciokrotnie tańsze i nikt nie będzie wciskał kitu, że wełna wyleczy ze wszelkich chorób ziemskich i kosmicznych... :-)
4 lipca 2009, 13:34
4 lipca 2009, 14:40
4 marca 2010, 20:24
4 marca 2010, 22:14
Czesc , kiedys bodajze w Angorze byl artykul odnosnie prezentacji welnianych kompletow poscieli.
Posciel ponoc przyjemna za to cena odstraszajaca. Tak naprawde ta posciel mozna kupic do 1800 zl a nie 4 czy tez 5 tys.
Mam znajomego , ktory ma taka produkcje i prawda jest taka ze on dostaje zlecenie na wyprodukowanie poscieli i wszycie odpowiednich metek i cena rzeczywista jest taka jak podalam. Przeciez panowie czy panie nie sa sympatykami poscieli welnianej tylko oni pracuja na takich pokazach wiec musza zarobic a nie zawsze uda sie im opchnac spore ilosci kompletow podczas jedengo wieczoru prezentacji wiec czasem dobry i jeden komplet , ktory pokrywa koszty i etc.
a ja w ramach dorobienia sobie do mojego studenckiego budżetu pracowałam w biurze pewnej firmy jako telemarketerka. I powiem wam dziewczyny, że jestem w głębokim szoku. ludzie kupują taką pościel, pomimo, że wiedzą, że firma, ktora tępościel sprzedaje musi opłacić:
- telemarketerki (bo ten ktoś, kto do nich dzwoni, to nie jest magiczny głos w sluchawce, tylko żywa osoba, ktorej za to płacą);
- biuro, z którego sie dzwoni;
- telefony;
- materiały z numerami telefonów;
- prezenterów;
- wynajem sali do prezentacji;
- te magiczne certyfikaty też są kupione;
- menadżerów, bo ktoś musim za to wszystko zapłacić.
Czyli - na logikę - z czego trzeba zapłacić?? czyżby z zyskow pościeli???? taaaak, bingo. a to oznacza, że jeżeli pościel taka kosztuje np. 5 tysięcy, to znaczy, że jej prawdziwa wartość jest niższa o te wszystkie wyżej wymienione koszta... i nadal jesteście przekonane, ze jest warta swojej ceny? gratuluję :/
edit: oczywiście nie mam osobiście nic przeciwko temu, ze ktoś taką pościel lubi i ją kupuje. co prawda dla mnie to dziwne, ale ważne, zeby to on miał poczucie dobrze zainwestowanych pieniędzy a nie ja, bo to w końcu jego pieniądze. ale dziewczyny - apeluję o rozwagę! i pozdrawiam! :)
Edytowany przez danaegarden87 4 marca 2010, 22:17
8 marca 2010, 13:13