Witam :) a wiec dotarla waga :))) i bylo warzenie i ... 65 kilo mam :) myslalam ze bedzie wiecej :) a tu mala niespodzianka ide ku 55 kilo w tamtym roku mialam taka wage chwilowo nie cwicze bo czekam na swoje 5 dni w miesiacu maasakra ale jak juz ich nie bedzie to bede cwiczyc :) sloneczko dzisiaj swieci :) wiec mozna isc na rowerek :) pozdrawiam :)
novaya
17 czerwca 2013, 17:32Dzieki! az sie usmialam z Twojego komentarza. Na vitalijki zawsze mozna liczyc! chyba sie w takim razie jednak wezme w garsc:)