Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 33150
Komentarzy: 171
Założony: 27 lipca 2011
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
expresja

kobieta, 39 lat, Gdańsk

171 cm, 108.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

wkoncu mam chwilke wolna:D duzo sie dzieje ostatnio za 2 tyg wracam do polski:D maz zostaje maly idzie do zlobka:] a ja do pracy na 3 dni na poczatke ale jestem przerazona bardzo wybila mnie z rzeczywistosci ta Szkocja tylko spacerki zakupy w tesco i tyle a teraz czas na prawdziwe zycie... z obowiazakmi i rachunkami do placenia:/

diete z ograniczen zmienilam na dash gdzie liczy sie porcje danych produktow polema ja wszystkim nie podchodze do niej jak do diety tylko jak do nowego sposobu zycia chudne wolne ale za to jak sobie pozwole czasem a zdarza mi sie raz wtyg zjesc jakies chipsy czy zrobic ciasto to nic mi nie wraca 

no i spada ciagle waga w sumie pierwszy raz od 4 lat :D i nie cwicze tylko co 2 dzien ide na szybki godzinny spacer:]

ale zamiast wozka biore nosidlo zeby miec dodatkowe obciazenie w postaci dziecka:D

obym schudla w miare az zacznie chodzic bi nie nadaze z tym balastem 

tu tez juz pracuje w weelendy w domu ale jakis rozruch musialam miec

bo jak 2 dni przepracuje z zrzeu to ciezko pon caly spie po takim weekendzie

chcialabym od listopada isc na 4 dni do pracy ale nie wiem nie bede sie spinac jakos super zeby tak sie stalo:D

lece zglebiac filozofie minimalistow i sie pakowac

pozdrowiaczki:D

7 stycznia 2016 , Komentarze (7)

nadrobione pol kilo spadlo jeszcze kilo!!! chociaz rozkminilam wczoraj ze mam tak krzywa podloge w lazience ze jak przesune wage 2cm to juz pokazuje inny pomiar. a musz eja chowac pod umywalke bo lazienka taka mala jest ze wtedy albo drzwi sie nei zamkna albo nei bedzie mozna wejsc pod prysznic a w pozostalej czesci domu wykladziny jeszcze kuchnia ale przez segregacje mamy 4 smietniki wiec tez nie ma gdzie postawic. jak kiedys sprawdzalam to roznica w roznych czesciach wynosila3 kg! to musze schudnac ponad 3 zeby wyraznie waga to zaznaczyla:D za to zmierzylam wczoraj brzuch i spadlo 4cm! to duzo :D tzn jak dla mnie:D tak mi sie wydawalo ze jest mneijszy jakis i mniej wisi:D:D:D robilam wczoraj brzuszki:D niestety tylko tyle bo maly naprychal mi w usta i znowu jestem chora ... znowu nie pije wody:/ ale postanowilam jeszcze zmniejszyc posilki i dojadac woda:] juz chcialam isc sobie robic wielkie sniadanie ale mam taka wizje ja w rurkach:D taka szczupla:D bo od dawna przez to ze jestem gruba nie chodze w spodniach... i kupie moj wymarzony cylinder... rurki i cylinder jak slash:D eh pada zimno i katar z nosa... ide pozytac w necie o ludziach ktorzy schudli bo juz mam ochote sie napchac:/ albo chociaz zjesc rafaello... tak juz bym chciala wazyc ponizej 100 ale wiem ze 15kg to duzo do zrzucenia... kiedys mi ciotka opowiadala o jakims artukule ze nastroj bardzo wplywa na chudneicie ze jak czlowiek ma depresje albo duzo stresu to nie moze schudnac ale nei wiem czy to prawda... bardziej widze czlowieka z depresja albo zestresowanego pocieszajacego sie jedzeniem...nom nic pozyjemy zobaczymy:D:D:D mialam nie pic kawy z mlekiem ale nie wygralam ze soba i zrobilam sobie rano z mlekiem:Dale pije ja zamiast sniadania wiec powinno byc ok:D

6 stycznia 2016 , Komentarze (4)

5 dzien na diecie i koeljne 0,5kg na plusie... co prawda wczoraj pozwolilam sobie na zjedzenie 2 garsci orzechow zywklych nie jakis w czekoladzie:/ chyba wroce do jedzienia ciastek i picia kawey bo wtedy przynajmniej chudlam... maly wazy juz 5,1 !! I jest na 60cm dlugi a ma dopiero 7 tyg!!! maz mi wczoraj skrecil papierowa bo chcialam zeby mi kupil ale nei zapalilam wkoncu. lezy i si epatrzy na mnie:D jest cos ochydnego w matce z wozkiem z petem w ustach :/ a przeciez nie bede palic malemu w domu zeby mie ludzie nie oceniali:D:D:D bolal mnie wczoraj brzuch na okres... ale nic sie nei wydarzylo to pierwszy po ciazy wiec nie wiadomo kiedy przyjdzie:D za 2 tyg ide tu do dietetyka nie ma to sensu pani mnei tylko wazy i mowi mi jakie rady ktore ja przeciez znam.. typu ze mam cwiczyc 30 min dziennie... czego wczoraj nei zrobilam:/ maly mial szczepienie i dostal goraczki plakal bidulek lulalam go a potem spal u mnie:{ slodyczy dalej nie jem juz mi ochota na nie powoli przechodzi... na zwykle zarcie tez:D to przez diete wtedy wszystko wydaje mi sie niedobre i nudne... ale kupilam wczoraj kuskus z warzyw jest tu cos takiego naprawde zapychajace troche suche i prosi si eo majonez ale ja jem same... sa to bardzo drobno poszatkowane warzywa na taka kaszke:D kupilam z mixu i z kalafiora i makaron z marchewki:D wczoraj zjadlam spzinak z ziemniakami na obiad bylo tam troche masla i na kolacje 2 tortille z serkiem plastrem szynki i rukola na kolacje activie i te 2 grzeszne garsci orzechow:/ zastanawiam sie cyzto nie za duzo bialka idzie w tluszcz dzis zjem ten kuskus i bede pic duzo wody i zobaczymy jutro al juz zmienie pasek wagi bo to jesdnak chyba nei woda:/ nom chyba ze okres ... ale ja raczej nigdy nie puchlam jakos specjalnie przed za to zawsze chcialo mi sie slodyczy a teraz mi sie nie chce... a jem mniej niz wczesniej bo naprawde jestem glodna... wiec czemu ta waga nie spada:(:(:(

moze od tej kawy z mlekiem:/ chyba tak... kiedys przestalam pic tylko czarn ai odrazu jakas dziwna opchlizna z brzucha mi zeszla mam nie otwarte mleko to wyniose je do szafki zeby nei kusilo....

5 stycznia 2016 , Komentarze (6)

waga nie spada:/jestem zla bo naprawde sie staram a przy mojej nadwadze chociaz cos powinno spac a tu z przybranego kilo spadlo 200g...ost 2 dni nie cwiczylam jednak dopadly mnie zakwasy i to takie ze ledwo chodzilam:] dzis juz jest ok wiec znow pocwicze ale nie bede skakac na gleboka wode jak ost... wydaje mi sie ze brzuch mi zmalal ta ochydna wiszaca czesc po ciazy ale moze to zasluga kremowania i poprostu skora mi sie ujedrnila. dostalam sztaluge ale dalej nie mam plocien jednak jestem w fazie weny i caly dzien rysuje:D moj maz zajmuje sie malym czase pryzjdzie ze mna posiedziec i wpatruje sie w obrazy szczegolnie te z kontrastujacymi kolorami:D dzis idziemy na badania:D moze w kwesti diety powinnam jesc mniejsze posilki 5 razy ale napwade nie mam na to czasu przy mlodym juz i tak moja kuchnia jest bardzo prosta wczoraj zjadlam omlet z plastrem szynki i sera z ogorkiem i na obiadokolacje miseczke brazowego ryzu z fasola:D dzis idziemy na zakupy wiec kupie ser odtluszczony i tofu mam straszna ochote i upieke je w piekarniku w woreczku z przyprawami omomomom... slodyczy nie jem juz 4 dzien jejeje wczoraj pozwolilam sobie na jedna landrynke bez cukru :] jeszcze musze slodka kawe weliminowac dzis kupie aromatyzowana:] i zobaczymy jak bedzie:] 

3 stycznia 2016 , Komentarze (4)

trzymalam wczoraj diete nie zjadlam zadnych ciastek!!!wypilam jedynie jedna slodka kawe zeby czuc sie jeszcze jak czlowiek:D nie podjadalam porcje ktore zjadlam byly mniejsze niz zawsze bo po kazdym posilku czulam sie dalej glodna:/ rano zjadlam 3jajka na miekko ... ogolnie lubie ale te byly zimne bo maz mi obieral fujka:/ na wczesny obiad omlet z samych jajek z plastrem sera i fasolka szparagowa i na kolacja ryba z salata i kromka domorobnego chleba miedzy posilkami wypilam kawe jedna slodzona druga nie. do tego wypilam litr wody i herbate zielona:D:D:D dzis sprobuje wode z cytryna pic bo naprawde sama woda mnie meczy:/ i pocwiczylam wieczorem 30 min:D wlaczylam cwiczenia z yt z gumowa tasma na rece potem na nogi i jeszcze zrobilam brzuszki co prawda tylko 60:/ ale wczensiej robilam zero wiec i tak jest progres:D najgorzej bylo z nogami!!! w 3/4 filmiku juz nie moglam zgiac nog a po myslalam ze nie wejde do wanny:/ nie mam dzis zakwasow ale wczoraj miesnie mi sie trzesly jak polozylam sie do lozka:D a ta babeczka na filmiku nawet sie nei zajaknela robiac cwiczenia:] czuje sie teraz jak 100letnia starucha co nawet cwiczen nei potrafi zrobic:/ najbardziej jednak rozczarowujace jest to ze wlazlam dzis na wage a tam kilo wiecej!!!! domyslam sie ze to jakas reakcja org na to picie wody albo cwiczenia wiec narazie nei zmieniam paska wago zobaczymy za 3-4 dni... moze nei powinnam sie wazyc codziennie i przyjac jeden dzien na wazenie w tygodniu:/ mam niedoczynnosc tarczycy i przez to kg leca wolniej a jest to tak demotywujace:/ wiem ze do pol roku hormony po ciazy sie jeszcze ustawiaja wydaje mi sie ze tak jest u mnie bo wieczormai bardzo swedzi mnie skora mialam tak tez pod koniec ciazy to przez szalejace hormony. zaczelam wczoraj przygotowania do kolejnego obrazu ale si eokazalo ze nie mam pasujacego w rozmiarze plotna dzis jedziemy kupic i po nowa sztaluge bo ja mam ta mala biurkowa. przez to zrobilam tylko jeden rysunek

znalazlam tez cos naprawde kozackiego na sprzet caly do rysowania taka zamykana szafe z ktorej wysuwa sie tez stolik.. bo po powrocie do pl z 4 pokoji wroce na 1:D a rzeczy mam tu i w pl w piwnicy i u znajomej na strychu... dlatego mlody bedzie dostawal zabawki tylko na okazje typu urodziny gwiazdka itp bo nie zmiescimy sie!

telewizor pow mojemu mezowi ze juz nie wraca z nami do pl:D nie ma na niego miejsca:D jedyny minus ze ta szafa jest droga strasznie prawie 1000 funtow:/ ale tak odpada kupno biurka i szafek zobacyzmy co moj maz powie :D 

2 stycznia 2016 , Komentarze (7)

kurde wogole nei moge nad soba zapanowac... podziwiam moywacje innych ale jezeli o mnie chodzi wstaje o 1 i ide zjesc ciastka wiem zen ei powinnam tego robic ale wogole nie moge sie ogarnac dzis wywalam ciastka bo sie nie da:D caly dzien trzymam diete i w nocy poprostu jak narkoman ide do kuchni i nie da rady... caly dzien wczoraj malowalam maly sie tak patrzyl nie mogl sie nadziwic o co chodzi wyciagal rece zeby dotkac obrazu:D:D:D dzieci sa takei smieszne w tym swoim poznawaniu swiata:D maz mi zaczal gadac o 2 dziecku:/ o nie nie nie....nigdy wiecej 2 raz ciazy i porodu... to chyba jego sposob na to zebym nie jechala do polski bo on tu zostanie w uk napewno ale wczesniej to dzialalo ze przyjezdzalam raz w miesiacu na 3 tyg i 2 tyg w polsce. tu sa fajniejsze rzeczy dla malego;p ale w polsce jest moje serduszko:D 

olalam to picie wody:/ ale dzis sie biore na siebie i zaraz ide pic! kiedys jak bylam chuda to dzien zaczynalam od 3 szklanek wody ale to bylo dawno:D:D:D

dzis wstalam pozniej wiec juz jestem do tylu z robieniem wszystkiego takze ide nadrabiac spanie;p

narzucilam sobie narazie 14 dni trzymania sie diety bez ciastek i z piciem 2l wody dziennie i z 30 min cwiczen codziennie niby nie duzo ale z mojej perspektywy to jak wiecznosc:D ale jak pojade w marcu na swieta to wstyd bedzie...

skonczylam obraz i juz zaczelam malowac drugi:D

31 grudnia 2015 , Komentarze (6)

usiadlam do malowania bo juz wykreca mnie w lozku ;) narazie sam podklad robie ale mam dzis dzien wiec porobie podklady pod kilka obrazow i poprawie stary:)

31 grudnia 2015 , Komentarze (2)

zjadlam wczoraj 2 ciastka znowu:/ ale prawie 0,5kg spadlo:D maz mi obiecal bieznie jak schudne 10kg:D chyba nie wierzy we mnie dlatego:D dzis sylwester oboje jestesmy chorzy co sie w sumie dobrze sklada bo nie musimy isc nigdzie a jeszcze czulam ze sasiadka dzieci chce nam podrzucic do opieki... jakies dziwne podchody robila ale nigdy bo ma 2 a ja ledwo swoje jedno ogarniam jeszcze a jej sa naprawde niegrzeczne... chcialam zjesc lody bo nie pije alkoholu ale przez chorobe tez nie da rady:D dalej zle sie czuje ale chyba dzis oderwe sie od lozka i pojde chociaz tlo w obrazie pomalowac albo cos poszkicuje bo przyrosne do tego lozka:D wczoraj przegladalam forum i ludzie tu sa czasem nprawde straszni dla siebie.. ciekawe skad to wynika... czy wraz z kilogramamami spada tez poziom empatii? 

na nowy rok mam w sumie jedno postanowienie: pic 2 l. wody dziennie. pewnie z tego wynika moje obzarstwo ze bardzo malo pije 2 kawy dziennie i to wszystko :/ czasem jakas herbate ale bardzo rzadko bo nie lubie gorzkiej a slodka to dodatkowe kcal:/ kiedys wypijalam bardzo duzo teraz mam taki problem zaraz mi sie wydaje ze ta woda smierdzi ... a wiem ze jak bede wiecej pic to bede mniej jesc ale kiedy dochodzi do praktyki nie jest to juz takie oczywiste:D

kawa wypita czas wziac sie do roboty:D jakies prasowanie odczynic:D

30 grudnia 2015 , Komentarze (2)

za oknem malomotywujaca do zycia pogoda straszny deszcz i leje:/ moja ciocia pisala wczoraj ze w pl minus 10 ma byc i snieg:D narzeka ale lepsze to niz deszczowa wichura... caly dzien spedzilam z malym w lozku, dzis rano obudzilam sie mokra od goraczki znowu.... zauwazylam ze sniadanie jest dla mnie tak kluczowym posilkiem ze jak je zjem to nei wesze po domu w poszukiwaniu "czegos" dobrego. pogodzilam sie z mezem chcial mi kupic lody na zgode:/ ale jestem chora nom i dieta;p wieczorem juz sprzeczalismy sie znowu o powrot do polski... i zawsze to sie konczy tym ze mi gada ze chce mu zabrac dziecko itp i ja czuje sie winna ze chce wrocic:/ dzis zaczynam diete taka z okreslonymi rzeczami do jedzenia ... bo wczoraj pofolgowalam sobie popcornem na noc.... przez co snily mi sie w nocy paczki, zapiekanki i wata cukrowa... ogladam pamietniki osob ktore schudly 50kg jest to dlamnie cos nie do ogarniecia myslami... i jak porownuje ile jedza takie 60kilowe kobitki a ja...:/ czuje sie jakbym miala czarna dziure w zoladku:/ dobija mnie to mam wrazenie ze jestem skazana na porazke bo nie umiem malo jesc... zobaczymy po tej diecie moze bede mniej glodna :D poki co ide gotowac jajka na sniadanie:] 

29 grudnia 2015 , Komentarze (14)

nie dietowalam sie jakos super ale ograniczalam sie caly dzien i pochowalam wszystkie cukierki ze swiat wysoko do szafy...nie bylo ich malo nic dziwnego ze jestem jak prosiak jak wszedzie na wyciagniecie reki pyszne cukieraski:D pozwolilam sobie na 3 ciastka po obiedzie ale podzielilam sie z psem;p i na noc wypilam kakao tez nie powinnam ale moj maz tak meni wczorja wkurzyl doszlam do wniosku ze to czubek i siedzielismy w osobnych pokojach ja wzielam malego i dawalam mu do lapania rozne rzeczy:D ale za maly jest nic nie ogarnia:D waga pokazala 1,3kg mniej zeszly z jelit pierogi i salatki:D czuje ze jeszcze woda we mnie zalega bo kolcyzki wbijaja mi sie w policzki a zawsze jak zatrzyma mi sie woda tak sie dzieje... mimo ze siedzielismyz mezem w osobnych pokojach to sprzedal mi chorobsko i obudzilam sie mokra od goraczki zaraz ide do lozka wylezec to mialam isc do sasiadki ale jej dzieci tez chore a jeszcze maxowi sprzedamy i biedaczek bedzie sie zle czul .. wczoraj zdrapywalam sztuczny snieg z okna jyz tego dranstwa nigdy nie kupie... za to maly ciagle sie usmiecha:d nie lubie dzieci ale oszalalam na jego pkt:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.