Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szlak nad jezioro, za jezioro i znów nad jeziorem.

Chętnie założę Patronite, rzucę pracę i wyjadę robić wam wpisy 😍 a tak serio to cieszę się, że mogę zobaczyć coś pięknego i mam was, aby to z wami dzielić. Rodzina jakoś średnio umie się że mną cieszyć. Przyjaciół zostawiłam w Polsce, a wyjeżdżać lubię tylko z mężem. Natomiast myślę już o przyszłorocznych kampingach I myślę, czy by w kwietniu nie urwać się na wycieczkę rowerową solo z namiotem. Wszystko będzie odpowiednio obfotografowane.

Já się wciąż zastanawiam, gdzie się podział mój lęk wysokości? 😉