Informacje podstawowe
Płeć | Kobieta |
Wiek | 36 lat |
Miejscowość | Gdynia |
Wzrost | 159 cm |
Masa ciała | 84.00 kg |
Cel | 55.00 kg |
BMI | 33.23 |
Stan cywilny | Panna |
Wykształcenie | Wyższe |
Aktywność zawodowa | Uczeń/student |
Dzieci | Nie |
Opis użytkownika
Coż...
Zawsze byłam dziewczyną o normalnej wadze - moja waga wahała się między 55 a 58 kg maks.
W 2011 r. na skutek wielu nerwów na skutek których miałam straszliwie bolesne miesiączki - zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. I tu zaczął się horror. Gdyż studiowałam, pracowałam i nie miałam czasu aby chodzić często do lekarza... Na początku miałam Yaz - po którym czułam się strasznie i chyba na jego skutek przytyłam strasznie, a później Cilest i tak z 56 kg zrobiło się 72 kg.
Nie tylko antykoncepcja ale również przeprowadzka od rodziców na swój kąt - spowodowało przyrost masy do 72 kg.
Pod koniec 2012 roku poznałam chłopaka, z którym obecnie jestem i tu następne 2 kg.
Zmienił się mój rozkład dnia - posiłku. Jedliśmy głównie obiady (obiado-kolacje) wieczorem ok. 20 i później jak nie winko to Jack Daniels i już mam 74 kg.
Czuję się bardzo źle ze swoją wagą.
Zawsze byłam nieco grubsza - taka normalna. Nigdy nie miałam brzuszka.
A teraz widzę w dolnej części mojego brzucha powstała mała oponka.
Co dla mężczyzn na pewno wyszło mi na dobre to fakt, iż z biustu duże C powstał ładny biust 70G ale on również jest choć ładny ale uciążliwy i chyba nie zbyt zdrowy dla moich pleców.
Poza tym po zmianie trybu jedzenia miała również częste bóle jelit, żołądka itp.
Jest mi bardzo źle. Zawsze lubiłam tańczyć a teraz już po kilku minutach jestem zmęczona. Poza tym moje ruchy już są nie takie jak kiedyś. Teraz chyba bardziej widać oponki z ciuszków.
Mimo, iż zawsze potrafiłam się ubierać i ubieram się bardzo elegancko, wyszczuplająca bielizna, kroje sukienek odpowiednie, linie, paski itp. ale i tak widzę tą masę...
Próbuję mniej jeść.
Odstawiam słodycze. Nigdy nie piłam herbaty ani kawy słodzonej, ale odstawiłam soki kupne.
Co straszne nie pijam już drinków i tu trochę tak dziwnie gdy mój chłopak wieczorkiem pije sobie drineczka z Jackiem a ja popijam wodę z miętą lub cytrynką i lodem...
Od dłuższego czasu ostatnio gotuję na parze.
Uwielbiam gotować i to muszę podkreślić, dlatego jest mi trudno nic nie jeść.
Postanowiłam, że mojemu chłopakowi gotuję obiad do pracy, zaś sama w tym czasie zjadam rano musli i piję kawę (już bez mleka), później jakiś owoc, bądź jak jestem głodna to kromkę chrupkiego chlebka z pomidorem, ogórkiem lub serkiem białym - twarożkiem lub chudą wędlinką.
Później gdy chłopak wraca o 18 jem trochę chudej zupy lub zjadam mięso z surówką lub warzywami z pary zaś jemu daję dodatkowo ziemniaki lub inny dodatek.
Staram się też mniej już gotować.
Od dłuższego czasu już nic nie smażyłam. Głównie dania na parze, w piekarniku lub gotowane.
Postaram się dodać kilka swoich przepisów na fajne - zdrowe dania.
Coż...
Moim celem jest spadek masy ciała o około 20 kg w dół... Obecnie ważę 74 kg. Ważę się rano i wieczorem.
W połowie czerwca wyjeżdżamy na wesele i chciałabym wyglądać ładnie przed mojego chłopaka rodziną. Nie wiem ale nawet 15 kg w dwa miesiące by mnie zadowoliło.
Wykupiłam sobie nawet karnet na siłownię ale trochę wstydzę się chodzić. Tym bardziej, że jak przechodzę koło siłowni tam same taki super laski a ja będę wyglądać tam jak wieloryb wśród płotek...
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
Próbowałam kiedyś kilkukrotnie.
W wakacje 2012 r. schudłam 5 kg ale później przytrafiło mi się coś strasznego, co spowodowało pewne komplikacje zdrowotne i psychiczne (w sensie samopoczucie, silnych przeżyć) i z powrotem przytyłam... Bardzo chciałabym powrócić do swojej dawnej "JA". Wysportowanej, atrakcyjnej i takiej sexy.... Mój cel to min. 55 kg. Więc prawie 20 kg mniej.