Koniec ! :))

Jeszcze dwa dni

Już niedługo koniec ! Szybko zleciało

Dzisiaj było ciężko..babka czekoladowa w wpoblizu, ciasto..i cukierki z czekolady! : (

Róbcie sorbety z owoców póki jeszcze są ! :)

29 dzien a ja nadal z Wami : P

Hej mam dla Was dobry patent na "ciasto". Zmielić namoczone wcześniej nerkowce z daktylami i ulepić z tego "kruchy" spód, zostawić do wyschnięcia. Na to starte jabłka z cynamonem i skórką z cytryny i gotowe ! Można ewentualnie upiec, ja jem takie. Zero cukru, a spód jest słodki od daktyli :) Fajnie się kroi, smaczne. I kolejny dzień bez słodyczy zaliczony !

Daję radę ! :) Domowy sorbet z owoców ratuje życie (bez cukru).

21 Dzien ; ) Jakos leci ; p Siostra dzisiaj zrobila takie hm..nie wiem jak to nazwac..ciasto? snickers : ) NIe wzielam ani kawałeczka. Czekam az sie skonczy ; p

no to ja od poniedzialki wiec 3 dzien nie zjadlam nic slodkiego:)

nie odznaczyłam kilka dni , jednak musze powiedziec że prawie prawie wytrwałam zjadłam tylko pół małego piernika w niedziele <moja wina>

W czwartek byłam u koleżanki. Postawiła na stole świeżo upieczone ciasto jogurtowe, które pachniało obłędnie, ale dałam radę. Jestem z siebie dumna :)

Oj dzisiaj się skusiłam na rogaliki czekoladowe :(

dziewczyny trzymam za Was kciuki. potem jest łatwiej. organizm się nie dopomina. pozdrawiam ciepło :)

Dopiero dołączyłam, ale do końca wytrwać to i tak będzie dla mnie sukces, cukierki i czekolada to tam pikuś, ale co ja zrobię bez lodów :D Ale dam radę :P

Dostaję chałwy w prezencie, odkładam na zapas :) Do końca tych 55 dni pewnie się trochę uzbiera.

hej wszystkim , którzy którys dzień sa juz bez słodyczy:) ja dopiero dołączyłam do was wczoraj ale moim zdaniem lepiej późno niż wcale:) wcześniej nic nie widziałam o tych wyzwaniach. uważam że jest to super sprawa i jeszcze to wzajemne wspieranie sie :)

Dzis moj 6 dzien bez slodyczy jestem z siebie dumba :-D

Póki co 11 dzien bez słodyczy i slonego ! Sukces nad sukcesami! ♥

Ale jestem z siebie dumna. Miałam w domu małą imprezkę, córka upiekła szarlotkę, która była podana na ciepło z lodami i bitą śmietaną - niebo w gębie (pamiętam z dawnych czasów), wszyscy pałaszowali a ja NIC !!! co ciekawe nawet tak bardzo nie ciągnęło mnie do niej tak jak kiedyś. Sukces - jak dla mnie - że potrafiłam sobie odmówić.