24 grudnia 2008, 10:43
Bardzo prosze o zgłaszanie zdjęć przed i po odchudzaniu to będzie DODATKOWĄ MOTYWACJĄ szczególnie po świetach =) z góry dziękuje :*
5 marca 2009, 21:54
Dokładnie. Może kochane ten świński tluszcz nauczy naz zdrowego odrzywiania i sportu
- Dołączył: 2008-06-06
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 11337
5 marca 2009, 21:55
no napewnoooo ja juz sie nie dam kilogramow ide juz spaciu buziole dobranoc do juterka :*
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1100
5 marca 2009, 22:07
no rozumiem, ja zaczelam byc ze swoim chlopakiem jak wazylam okolo 78, potem przytylam do 82 tylko ze u mnie wielkiej roznicy nie bylo widac , On wie ze mam starsznie zachwiane poczucie wlasnej wartosci, ze siebie nie lubia ajk patrze w lustro to sie brzydze wlasnego wygladu (ale duzo sie na to nalozylo rzeczy z przeszlosci) . Ale on mnie w pelni akceptuje. Mowi ze jak dla niego to nie musze sie odchudzac. Ale mi jest glupio bo on jest szczuplutki a ja tlusta, zle sie z tym czuje. Zreszta nakrecam sama siebie bo wiem ze mnie akceptuje ale jak mowi mi komplement ze np chudnie mi pupa i robi sie ladna i ksztaltna to ja zamiast sie cieszyc ze on to zauwaza i mu sie to podoba to mysle ze woli zebym byla chudsza i daje mi to do zrozumienia takimi tekstami. i tos ie robi takie bledne kolo. Eh ciezko mi czasem z tym wszytskim i z tym brakiem akceptacji wlasnej osoby.
I niby w lozku jest wszystko fajnie, dobrze itd. ale ja mam pewne opory ze wzgledu na swoja wage :(
dziewczyny wiem ze jak schudne to duzo sie zmieni, bo zaczne wierzyc w siebie, stane sie pewniejsza siebie.. Chyba jeszce nigdy nie bylam tak pewna ze chce i uda sie. Wiem ze bedzie mi ciezko ze wzgledu na moje dolegliwosci z jajnikami (przez to bardzo ciezko schudnac a latwiutko przytyc) ale wierze ze sie uda . dzieki ze jestescie :*
- Dołączył: 2007-03-20
- Miasto: Swindon
- Liczba postów: 1282
5 marca 2009, 22:44
... kamileczka84kg - ja też z moim narzeczonym jak zaczynałam to ważyłam maks 48kg. a potem jak mówisz pizza, piwo, chipsy i do tego wieczorami, tyle, że ja mam tendencje do tycia i do tego problem z hormonami i u mnie poszło w górę a u niego nic, kompletnie nic... na chwilę obecną mimo, że ma wzrostu 175cm waży ok 61-62kg. taka chudzinka z niego ... u mnie też jak przytyłam zaczęły się problemy łóżkowe, śjakoś tak sama nie miałam ochoty, wstydziłam się itd. dlatego muszę schudnąć, żeby poczuć się pewną siebie jak kiedyś, tyle jak już pisałyśmy z kashmirką z naszymi problemami nie będzie nam łatwo :( ... będziemy chudły 2x wolniej, ale nie jakoś się da.... ważne są chęci i samozaparcie ... :) ehhh ... jakoś to będzie ... edizaba tak jak piszesz, pokochaj siebie a inni też cię pokochają .... tylko czasami to nie takie proste ... :/
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1100
5 marca 2009, 23:03
wybieram 2 , 3 i 4 :) za glupia sie nie uwazam... moze to tez dlatego ze chce ludziom udowodnic ze cos znacze i rzucam sie w wir nauki zeby ladnie wszytsko pozaliczac na studiach, miec stypendium itd ...
ehhh niby to tylko kilka(nascie) kg za duzo a to potrafi zawazyc na tylu sprawach.
- Dołączył: 2007-03-20
- Miasto: Swindon
- Liczba postów: 1282
5 marca 2009, 23:11
... hehehe ... fakt 15lat to niezbyt pocieszająca opcja :) ... ale udało Ci się :) ... i nam też się z czasem uda :)
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Turobin
- Liczba postów: 42
6 marca 2009, 07:46
Witam :)
Mam pytanko :) wczoraj zrobilem sobie taki obiadek : Puszka tunczyka,cebulka i ogorek konserwowy i wymieszalem i taka salateczke zjadlem z 3 malymi kromkami chleba razowego :0 moze byc takie cos ???? a i jeszce macie pomysl co dzisiakj mozna zrobic na obiadek ???
- Dołączył: 2008-10-28
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1100
6 marca 2009, 07:46
pewnie ze sie uda. Dzisiaj mam dzien wazenia, 76,5. Mam jakis zastoj wagowy. Boje sie bo weekend idzie a weekend dla mnie to czas pokus. Ale postaram sie pocwiczyc wiecej niz zawsze