Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

lubie takie zycie. nie ma czasu na nic. przynajmniej dietke w miare trzymam ;)

mabda nie martw sie u mnie terz pogoda pod psem pada od rana i zimno jest nawt na czekolade sie skusilam no coz..............ale oby tylko przetrzymac ta slote i juz niedlugo super czas swiateczny

ja mieszkam w polce nad morzem tzn okolice gdyni fajnie byloby zrobic jakis zjazd vitalijek co ha ha

spoko, te placki idealnie pasują na kanapki na później

jak mam jakieś wyjście to właśnie te placuszki traktuje jako chlebek :), do wędlinki do twarogu, tylko wędlinka oczywiście chudziutka z indyka lub kuraczka  

no ja wróciłam z zakupów i powiem wam że jestem załamana moją córcią oa jest straszna boże przeżyłam koszmar już nie wiem co mam zrobić aż mi się ryczeć che i ręce opadają:(...
zjadłam właśnie obiadek dziś zrobiłam sobie zraziki z mielonego mięsa z piersi z sosikiem koperkowy pyszotka pije kawkę i przepijam wodą:)..a polu szaro uro jak wszystko wypije to chyba zalegnę do łózka
widzę że kora odpowiedziała na wszystkie pytania
Kora ja się boje tej 3 fazy przeraża mnie że tam już tyle można aj to w ogóle muszę policzyć ile muszę na niej być bo chce jeszcze utrwalać wcześniejsze kilogramy to pewnie wyjdzie z rok hihihihi

Aniuleczka

jestem za !!! Takie  spotkanie to świetny pomysł

nie poszlam na praktyki. zimno mi strasznie i wole siedziec w domu niz potem sie rozchorowac :/

Donia, nie wiem, co się dzieje z Twoją córą, ale trzymaj się !!!!!!!

co do III fazy to postanowiłam, że nie będę wprowadzać na początku tych dwóch kromek chleba pełnoziarnistego, tylko zastąpię te kalorie węglowodanami z jakiegoś musli bez cukru, co do sera, zalecił 40 g żółtego, tego też nie dam na początku, dwa razy w tygodniu on zaleca ok 150, 200 g skrobii, więc na początek uważam, że dam sobie ok 150 g kaszy gryczanej i tyle, zobaczę, co moja waga na to

no i te owoce... :( jedno jabłko dziennie :)

ja się nie dziwię, u mnie leje i jest jakaś mgła taka, że nawet jak chwilowo nie pada to człowiek czuje, że ta wilgoć dociera wszędzie :((

a ja pranie suszę na dworze, przypomniałam sobie !!!!