Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

witam rowniez :) moja waga za to ciagle w miejscu :/ ani drgnie :/ juz nie mam pomyslu co robic. no trudno, najwyrazniej tyle bede wazyc i tyle

A moja wzrosła... dacie wiare?!!? :-(((

witam
dziewczyny moja waga w końcu wróciła do paskowego(bez kibelka) nie warto grzeszyć chwila przyjemności i 5 dni w plecy a to było tylko 0,3kg więc dramat ....
mabda jeśli mogę ci dać skromną rade to diametralnie zmień to co jesz wcale nie musisz przechodzić na proteinową po prostu wyeliminuj wszystkie rzeczy z dużą zawartość węgli tłuszczów ... jesli mogę zapytać to ja wyglądało twoje menu np. z 3 ostatnich dni????? jeśli liczysz kalorie to może czas zmniejszyć troszke ilość??? wiesz trudno radzić nie wiedząc co jesz ....

no ale jak to? z czym przegielas? jaka pokusa wczoraj byla? :> ile wzrosla?

donia - jedynym moim grzechem przez te kilka dni byly 3 piwka i kilka kawalkow pizzy. wiem, ze to zle. trudno, stalo sie. zobaczymy co bedzie dalej jak bede tak naprawde sie pilnowac. bo juz mialam 72,5, a tu znowu 73 uparte i ni chu nie chce sie zmienic :/ kalorii nie licze, bo nie chce mi sie w to bawic. ale nie jest ani tlusto ani duzo.
sniadanie mam to samo od dluzszego czasu - kromka albo dwie zytniego chleba z bialym chudym serkiem, pomidorkiem i cebulka. potem mam drugie sniadanie jak czas mi na to pozwala - owoc i serek malinowy. potem obiadek - to samo co mama, a mama sie pilnuje bardzo, wiec sila rzeczy ja tez :P tylko jem wiecej niz mama, bo cwicze i sie ucze. podwieczorek i czasem kolacja. jakos tak to wychodzi. podwieczorek to tez zwykle owocki jakies. w miedzyczasie cukierek albo 2 - landrynka...

> A moja wzrosła... dacie wiare?!!? :-(((
tak często miałam jednodniowy wzrost nawet dwu to normalne byłaś w kibelku wypiłaś wczoraj odpowiednią ilość wody.. nie przejmuj się będzie dobrze... jeszcze jedno pytanko co wczoraj jadłaś przypomnij sobie i masz też wskazówkę że jedzą podobnie waga nie schodzi wiec coś innego musisz jeść albo w innym połączeniu
zobacz na pamiętnik tej dziewczyny
h ttp://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/945956/range_id/2009-07/page/2  ona ma fajne wykresy wagi zobaczysz że soki i spadki są normalne....

> jedynym moim grzechem przez te kilka dni byly 3
> piwka i kilka kawalkow pizzy. wiem, ze to zle.
> trudno, stalo sie. zobaczymy co bedzie daleie z jak
> bede tak naprawde sie pilnowac. bo juz mialam
> 72,5, a tu znowu 73 uparte i ni chu nie chce sie
> zmienic :/
WIDZISZ JAK MI DŁUGO SCHODZIŁO 0,3g...moje zdanie jest takie jak nagrzeszysz to organizm głupieje nie wie co robić i potem zanim znów zaczyna normalnie funkcjonować i waga spada to trochę musi potrwać za każdy grzech się płaci naprawdę uwierz mi wiem to po sobie i nie ważne na jakiej jesteś diecie jesteś....

tak jak patrzyłam to ta dziewczyna praktycznie nic nie je tylko pije ja tak w połaczeniu to wczoraj zjadłam 2 kawałki parowanej rybki 2 drobiowe kabanosy, kawałek wędzonej piersi i jogurt z otrębami a no i na kolacje jajecznice bez tłuszczu z cebulką az tak starsznie?

donia, ja od poltora miesiaca trzymam to cholerne 73. rzadko kiedy widze 72,5 na wadze. a staram sie nie grzeszyc. na te landrynke pozwalam sobie codziennie, wiec jest niejako w moim menu na stale. nie umiem odstawic slodyczy calkowicie :/

> tak jak patrzyłam to ta dziewczyna praktycznie nic
> nie je tylko pije ja tak w połaczeniu to wczoraj
> zjadłam 2 kawałki parowanej rybki 2 drobiowe
> kabanosy, kawałek wędzonej piersi i jogurt z
> otrębami a no i na kolacje jajecznice bez tłuszczu
> z cebulką az tak starsznie?
owszem mało  je (ja jem 4 razy tyle co ona) ale ma fajne wykresy widziałam też inne wykresy dziewczyn które dużo jedzą zresztą podczytywałam wątek dziewczyn na innym forum i tam też jest o tym mowa zaraz ci przetoczę artykuł o zastojach spadkach wzrostach tylko poszukam:)