24 grudnia 2008, 10:43
Bardzo prosze o zgłaszanie zdjęć przed i po odchudzaniu to będzie DODATKOWĄ MOTYWACJĄ szczególnie po świetach =) z góry dziękuje :*
22 sierpnia 2009, 09:09
Dzień dobry. Wpadłam na chwilę poczytać co piszecie. Nie mam siły na nic po tym urlopie. Odzwyczaiłam się od pracy na noc. Wczoraj po 1 nocy pracy przespałam 10 godzin :O co jest u mnie nienormalne (śpię po ok 6 godzin) a co będzie po kolejnych? Nawet nie chcę myśleć ile będę spała po piątej. Mam nadzieję, że tydzień starczy na wrócenie do normalności. A z dobrych wieści waga pokazuje mi mniej niż po powrocie (a minęły dwa dni). Podejrzewam, że może nawet nie przytyłam tylko to wszystko co jadłam zmagazynowało się gdzieś tam i po powrocie do normalnego jedzenia wraca do normy :) Zobaczymy, narazie w sumie się nie przejmuję jakieś wnioski wyciągnę może po tygodniu. idę wypić szejka zielonego, którego właśnie zmiksowałam i właże do łózka oglądać film. Miłego dnia życzę, paa
22 sierpnia 2009, 09:24
madrunner
na pewno szybko znów wpadniesz w rytm. Początki zawsze są trudne, już niedługo Twój organizm znów się przyzwyczai do takiego trybu pracy i życia jaki prowadziłaś przed urlopem. Trzymam za Ciebie kciuki !
- Dołączył: 2008-03-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 825
22 sierpnia 2009, 09:27
Witam dziewczyny!!!
u mnie paseczek się zmienił aż o -0.6 kg ....to chyba zasługa ilości wypijanej wody 3 litry dziennie plus herbatki zielona i czerwona!!!
gratuluje wszystkim spadkowiczom świetne zdjęcia ... ja kończę śniadanie i spadam na zakupy!!!!
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
22 sierpnia 2009, 09:31
cześc dziewczyny na szczęście ulewa wieczorno nocna już sie skończyła, bo to co się działo wiecziorem za oknem nie można inaczej nazwac niż oberwaniem mega chmury. Tak lało że przebiegnięcie 50 m z samochodu do domu spowodowało że nie było na mnie suchej nitki. A dziś piękne słoneczko
Witaj madrunner
22 sierpnia 2009, 09:35
witam!
donia, mad - gratulacje :)
asani - ja chyba nie jestem taka twarda, zeby 2godz cwiczyc non stop :/ po 20min billego mialam dosc, godzina stepera jakos mija, ale ciagle cwiczyc 2 godz?? poza tym jakos nie znalazlam do tej pory takich cwiczen, do ktorych nie musialabym sie zmuszac, zeby cokolwiek porobic :/ dlatego wlasnie tak mi ciezko sprobowac chociaz :/
22 sierpnia 2009, 10:04
8:55 a ja w łóżku, no nieźle. Myślę, że jeszcze z godzinkę wytrzymam :P mabda ja piłam herbatę czerwoną, którą kupowałam w chińskim sklepie - była cudowna, ale "trochę" droga (swoją drogą jaja były jak tłumaczyłam tym Chinkom pierwszy raz o co mi chodzi, hahaha, tak to jest jak Polak z Chinką chce gadać po angielsku o czymś o czym w dodatku ma słabe pojęcie - bo u nich herbata ta ma swoją nazwę, nie zrozumiała jak powiedziałam że chcę czerwoną :D). Teraz piję Pu-Erh firmy Bio-Active o smaku cytrynowym (którego ja nie czuję), oczywiście liściastą. Jest ok, ale nic nie dorówna tamtej (pomarzyć fajna rzecz :D). I mam jeszcze taką w torebkach, nie pamiętam teraz jakiej firmy, też jest w miarę ok (piję ją bardzo rzadko w pracy, bo nie za bardzo jestem za herbatą z torebki). Napiszę Ci nazwę później, bo mi się nie chce iść sprawdzić :P
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4861
22 sierpnia 2009, 10:07
żegnam wszystkich bo czas do pracy, chyba za bardzo pochwaliłam poranne słonko bo się schowało za chmury i nie chce wyleźc
22 sierpnia 2009, 10:10
a z tymi ćwiczeniami, jak Ci się nudzi, to poćwicz trochę tego, trochę tego. Najważniejsze by ćwiczyć ponad 30 minut, wtedy organizm dopiero zaczyna spalać tłuszcz. Nie wiem co, pojeździj na rowerze, jak Ci się znudzi idź na steper albo poskacz na skaknce, pobiegaj - cokolwiek. Ale jak Ci się coś nie podoba to się nie zmuszaj - takie ćwiczenia są bez sensu, tylko się zmęczysz psychicznie i będziesz niezadowolona. Według mnie nie ma co się zmuszać na siłę do czegoś, jest tak wiele różnych ćwiczeń, że napewno znajdziesz coś dla siebie:)