20 stycznia 2013, 23:33
wytłumaczcie mi proszę, bo nie rozumiem:
czemu wiele z Was odchudza się "dla nóg" - cała laska wygląda ok, tylko sobie wkręca, że ma grube nogi i że jeśli schudnie to one też... ;D
budowy i "masywności" nóg przecież nie zmienimy dietą
a kształtu tym bardziej odchudzanie nie ruszy - nogi się nie nie staną bardziej proste za "minus 5kg"
Chciałam jeszcze dodać, że może nie zdajecie sobie sprawy, że mężczyźni naprawdę nie zwracają uwagi na grubość ud albo wielkość "prześwitu" pomiędzy udami, który nam, kobietom wydaje się pożądany i śliczny - wg nich nogi dopiero wtedy są grube, gdy cała dziewczyna ma wyraźną nadwagę - nie ma czegoś takiego jak grube nogi u szczupłej dziewczyny.
- Dołączył: 2012-10-17
- Miasto: Wagadugu
- Liczba postów: 391
21 stycznia 2013, 14:41
Uważam, że mam grube nogi więc staram się je wymodelować za pomocą ćwiczeń i pozbawić cellulitu za pomocą zdrowej niskotłuszczowej diety. Nie za bardzo wiem co tutaj jest do rozumienia ... i kompletnie nie mam pojęcia po co taki wątek. A jak dziewczyna jest w miarę szczupła i ma boczki czy jeżeli ma chude nogi a wielki brzuch to co, też ma nic z tym nie robić?
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
21 stycznia 2013, 15:02
cosmobella napisał(a):
zadziwiły mnie niektóre komentarze pod zdjęciem tej dziewczyny:wg kilku dziewczyn ONA MA "GRUBE" NOGI...lol, no cholera jasna;)
Popatrz na jej ręce - ta lasia jest przeciętnego rozmiaru, jedynie ta talia sprawiająca złudzenie chudości i "ładności" figury.
Mnie się nie podobają jej nogi, które i tak stara się ukryć i te buły pod pachami od zaciasnego stanika - zero mięśni. Edytowany przez G.R.u. 21 stycznia 2013, 15:04
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Xx
- Liczba postów: 520
21 stycznia 2013, 15:21
..
Edytowany przez akacja29 26 sierpnia 2013, 08:59
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
21 stycznia 2013, 17:31
Ostatnie co napiszę w tym temacie, bo chyba się wyczerpał to
zdanie mojego męża na temat figury laski z pierwszej strony: "no seksi"; ja na to: "masz jakieś ale". W odpowiedzi usłyszałam, że nie. Dodam, że mój mąż generalnie lubi szczupłe sylwetki (nierzadko zahaczające już o chudość) i co ciekawe jak mu powiedziałam o wątpliwościach co poniektórych dziewczyn w kwestii nóg tej kobietki - to on skomentował to, iż laska ma nogi, które pasują do jej budowy, bo ogólnie nie jest chuda. Czyli coś dokładnie odwrotnego niż część z Was (dotyczy to kwestii nieproporcjonalności Jej figury).
To jest zdanie tylko jednego mężczyzny, ale muszę przyznać, że wyjątkowo wybrednego jeśli idzie o kobiece ciała.
Sama byłam ciekawa co powie na ten temat :)
I chyba tyle w tej materii.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Tych ze szparką i bez szparki między nogami
![]()
Z mięśniami i "bez". Zadowlonych ze swojego ciała oraz zakompleksionych.
Wszystkim bez wyjątku życzę miłej reszty pięknego dnia.
Edytowany przez ...Dupka 21 stycznia 2013, 17:32