20 marca 2013, 10:57
Cześć dziewczyny!
Pewnie moje pytanie wyda się więksozści śmieszne, ale jednak, będe na tyle odważna aby je zadać.
Jak rozmrozić mięso tzn. udka z kurczaka? Włozyłam je do zimnej wody i co dalej? Jak długo będę musiała czekać na rozmrożenie, jak je potem spreparować i co z nimi robić dalej. Jakoś osuszyć i smażyć/ dusić na patelni/ garnku? Niestety nie robiłam nigdy mięsa, zawsze zajmował się tym mój chłopak, a dzisiaj jest niestety inaczej, bo zostawił mi dwa udka, warzywa na patelnie i ryż. Ryż ugotować potrafię, a co z warzywami, podać je z ryżem czy udusić z kurczakiem? Powinnam się wyrobić z tym do 15.30. Uda się?
Proszę o rady i z góry dziękuję :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 3967
20 marca 2013, 11:24
posól wode..mieso rozmrozi sie szybciej...sprawdzone ;)
20 marca 2013, 11:28
Rozmroź mięso w letniej wodzie aż będzie miękkie powinno zająć to najwyżej 1,5godziny , później je osusz i podsmaż na patelni aż się zarumieni dolej gorącej wody. dDuś na małym ogniu pod przykryciem.....nie zapomnij przyprawić i duś tak długo aż mięso będzie miękkie pod koniec możesz dodać warzywa i dusić dalej jak odparuje woda powinien pozostać sos który będziesz miała do ryżu. Smacznego
20 marca 2013, 11:46
odgotuj zamrożone we wrzatku a poźniej posyp przyprawami i upiecz:)
- Dołączył: 2011-03-03
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 770
20 marca 2013, 11:54
ToAcceptMyself napisał(a):
mysz57 napisał(a):
ToAcceptMyself napisał(a):
Załamuje mnie dzisiejszy świat. Umiałam to zrobić jak miałam lat 7
Koleżanka nie umiała, ale teraz już też umie :) Całe życie człowiek się uczy ;)
no tak :) ale pozostaje pytanie czy wyrobi sie do 15.30? ;)
hehe mamy nadzieje ze sie wyrobi :P ja akurat umiem i bardz lubie gotowac, natomiast mam wiele kolezanek które nie potrafia, czesto dzwonia pytajac o przepis na nalesniki czy kotlety w panierce. A to wina tego ze nigdy nikt im nie kazal tego robiec, a jak ktos sam nie chcial sie uczyc to pozniej moze nie wiedziec co i jak zrobic z ową pałką z kury ;)
Sama wiem jak zaostawiłam mojego M w domu na dwa dni. kupiłam mu udko z kurczaka i frytki mrozone. (od frytek jest expertem) ale zadzwonił do mnie wieczorem czy zamiezam długo być u mamy bo głodny jest.a kurczka mu jakiegos niedobrego dalam ;) pytam jak go przygotował to powiedział ze tak jak ja (obsmazam na złoto z cebulka) tyle ze mu nie wyszło. Okazało sie ze na rozgrzana patelnie wrzucił cebule poczekał az sie podsmazy i dorzucił kurczaka. no i w efekcie mieso surowe a czebułka jak asfalt.. :D
20 marca 2013, 12:09
ToAcceptMyself napisał(a):
mysz57 napisał(a):
ToAcceptMyself napisał(a):
Załamuje mnie dzisiejszy świat. Umiałam to zrobić jak miałam lat 7
Koleżanka nie umiała, ale teraz już też umie :) Całe życie człowiek się uczy ;)
no tak :) ale pozostaje pytanie czy wyrobi sie do 15.30? ;)
bardzo mnie t cieszy, że byłaś taka zdolna w wieku 7 lat :) ja rozwijałam się chyba w nieco inną stronę i mogę tylko powiedzieć:
a kto pyta, ten nie błądzi, dzięki jeszcze raz za wszytskie rady, rzeczywiście posoliłam, poszło szybko, a wszystko wskazuje na to iż do 15 się wyrobię, dzięki dziewczyny :)