- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
28 listopada 2011, 17:56
Czesc dziewczynki:) Ja juz jestem po @ ,lada dzien zaczna mi sie dni plodne,ale zastanawiam sie czy z nich kozystac w tym miesiacu.
Tz. ostatnio dosc duzo przytylam i mam przynajmiej 10 kg nadwagi jak na moj wzrost. Zastanawiam sie czy lepiej nie odpuscic sobie staran do nowego roku a grudzien poswiecic sobie na diete.Z drugiej strony jak w siwta schudnac:D?
Druga sprawa to tez to ,ze pracujemy z mezem w jedenj firmie i mamy kontrakty tylko do konca roku. Raczej bedzziemy mieli przedluzone ,bo zawsze wydluzaja,ale ryzyko jest. Mi nawet jesli by nie przedluzyli to mam przepracowane tyle ze dostalabym zasilek a maz w sumie przez 9 mc napewno by inna znalzal. I teraz w kropce jestem bo niewiem co robic.
Serce chce juz ,a rozum karze poczekac....
28 listopada 2011, 18:58
28 listopada 2011, 19:14
No wlasnie tak tez myslalam,zeby tak zrobic. Bo jak sie zacznie odkladac to potem zawsze bedzie cos , a jak sie trafi to zawsze da sie rade:)
A czy jak bede chodzic na solarium do czasu jak sie dowiem ,ze zaszlam to to moze zaszkodzic dziecku?
28 listopada 2011, 19:28
Edytowany przez dexter7 28 listopada 2011, 19:36
28 listopada 2011, 19:36
28 listopada 2011, 19:38
28 listopada 2011, 19:53
28 listopada 2011, 20:02
28 listopada 2011, 20:08
28 listopada 2011, 20:27