21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
2 lipca 2010, 19:26
Moje zakupy były bardzo udane, prócz spożywki i napitków za 7 stów
![]()
, kupiłam sobie sukienkę i kolczyki
![]()
. A co, mam jak kucharko-sprzątaczka wyglądać???
![]()
Sukienka z orsaya rozmiar 38 więc i po porodzie ubiorę. O ile małża sobie o mnie przypomni i cyknie mi jutro zdjęcie to się pochwalę.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
2 lipca 2010, 20:45
Kasku koniecznie wstaw fotke!!
A z moich jutrzjrzych planow nici mialam jechac doOlsztyna,ale nie ma tego zlego jedziemy cala watahą nad jezior dzis 4 godziny nad naszym jeziorkiem jestem opalona,az milo
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
5 lipca 2010, 10:53
Wiecie nie wiem czy będzie jakieś ładne zdjęcie, ale jakby co to się ubiorę w nią i sobie cyknę przed lustrem. Małża moja jak się ubrałam to zero komentarza, dopiero jak mu zwróciłam uwagę, że po koszeniu trawy chyba powinien się przebrać do gości, to skomplementował mnie w ten sposób: aha, bo ty taka jesteś, to ja też mam się przebrać? Załamał mnie. Nosz kurde mówię że nawet jakby gości miało nie być, to chyba w brudnych powyciąganych ciuchach od koszenia się nie chodzi... Jak go wieczorem opitoliłam że się ubrałam ładnie z nową sukienkę i kolczyki i nie raczył zauważyć a cały dzień to w ogóle na mnie uwagi nie zwracał to wielkie oczy postawił, zdziwiony że to niby nowe rzeczy, i że jak to nie zwracał na mnie uwagi, niemożliwe... Ehhh mówię wam, faceci są beznadziejni.
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
5 lipca 2010, 14:24
Kasiu no to są właśnie faceci, ja dzisiaj byłam podciąć włosy i je nieco skróciłam, ale tak że już coś widać, a mój mąż gada ze mną z 10 minut i pyta się a gdzie byłaś, ja mu na to, że u fryzjera, a on farbowałaś włosy, a ja nie ścinałam, a mi się wydawało, że masz inny kolor... masakra jakaś...
dziewczyny nie wiem czy jak rozpowiem to nie zapeszę znowu, ale Maciuś znowu zaczął chodzić... dwa tygodnie nic tylko bam na tyłek i koniec, a wczoraj wróciliśmy z działki, B go posadził, a on wstał i poszedł sobie do pokoiku
![]()
jak mi się uda wstawię linka z filmikiem
http://www.youtube.com/watch?v=MuIvNPmAiws - Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
5 lipca 2010, 14:37
Racja, racja faceci to ślepaki. Mój dopiero po tygodniu zauważa nowy kolor włosów, fakt , że za bardzo nie odbiega od poprzedniego, ale jakos babeczki od razu widzą. Nowy ciuch to widzi jak jest z metką, a tak nie ma szans.
Macio super zasuwa, zupełnie inny chłopczyk niż na zdjęciach ;)
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
5 lipca 2010, 14:43
U nas taka duchota, nawet jeden liść na drzewie nie drgnie. W domu też parówa, chyba trzeba po jakiś wentylator się wybrać, pogodynki mówią, że cały lipiec ma być taki, a ja przy głupim zmywaniu jestem spocona jak szczur.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
5 lipca 2010, 15:39
U nas coś pokropiło, ale niestety nie przeszedł porządny deszcz i dalej wszystko wisi, się kisi i lepi. Burzę wczoraj z daleka widzieliśmy, a Julek taki marudny od piątku, ja też źle się czuję w taką pogodę. Niby gorąco, lato, ale takie mało sympatyczne. I sądząc po ilości karetek jeżdżących na sygnale niekorzystne dla sercowców.
Właśnie aparat przejrzałam i oczywiście na jednym zdjęciu jest kawałek brzucha, na drugim kawałek głowy z daleka, a na reszcie mnie nie ma. Tak jak się spodziewałam. Jeszcze mój brat miał aparat, ale też nie sądzę bym tam była cała gdzieś. A specjalnie prosiłam T żeby trochę nam, a szczególnie Julkowi zdjęć porobił, bo ostatnio to zero. Ja czasem coś cyknę, ale ile mały może mieć zdjęć domu przy klockach, farbach, komputerze. Już nie wspomnę o sobie, bo nie mam ani jednego zdjęcia z brzuszkiem i Julkiem. A fajna pamiątka by była.
- Dołączył: 2006-02-23
- Miasto: :)
- Liczba postów: 659
5 lipca 2010, 22:35
Witam już jestem :) u nas straszna duchota, mieliśmy przez tydzień gości, także Dawidek się wybawił, wyszalał, wyskakał, najbardziej podobała mu się kąpiel w basenie i jeziorku :)!! :) Uciekam spać jestem strasznie zmęczona. Miłej nocki od jutra będę na bieżąco.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
6 lipca 2010, 07:54
Witam Panie z rana:)u mnie tez sie sporo dzialo,ale jestem nietomna i nie chce mi sie wszytskiego opisywac
Cwalinka,mi napisala,ze za tydzien do nas wroci i pozdrawia!!!
z wazniejszych rzeczy dzis jade oficjalnie zawiesc papiery dp WSP-olu:)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
6 lipca 2010, 09:15
No to super!
Właśnie miałam dziś do Kasi wysłaś smsa, ale skoro wraca to nie będę jej zawracać głowy.