21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
25 czerwca 2010, 10:50
tak zaskoczyl mnie jak nigdy,czasami mu sie zdarza zablysnac:P
dzis pojde do pediatry to z nim pogadam moze od razu mi przepisze skierowanie,gorzej bo jestem chora i mam nadzieje ze niezauwazy i nie bedzie chcial mnie badac bo bym ze wstydu umarla:P
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
25 czerwca 2010, 10:53
Ja wczoraj wyciągnęłam małża do teściów, i tak lało nic by na tarasie nie zrobił. Zajechaliśmy po 6 a tam właściwie większość zrobiona, teściowa cośtam z pudeł sobie wyjmowała a teściu z wujkiem wódkę pili... T zadzwonił wcześniej do ojca z życzeniami i jak zwykle usłyszeliśmy "no jak bardzo chcecie to przyjedźcie". Coś mi się zdaje że to takie gierki na zasadzie "wszystko nam jedno czy się pojawicie" a tak naprawdę to czekali "przyjadą czy nie???". Jak ja lubię takie podchody.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
25 czerwca 2010, 10:53
kurczetak w duchu licze,ze wozek dzis sie sprzeda bo chcialabym wykupic sobie karnet na silownie,a po tym pobycie w szpitalu zabraklo na szalenstwa
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
25 czerwca 2010, 10:57
nasz wielofunkcyjny w sumie za grosze go sprzedaje,ale my nie uzywamy go a stoi w piwnicy i tylko smrod lapie
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
25 czerwca 2010, 10:59
no i sie nie dodalo jak pisalam o tesciach eh...ta vitalia,Kasiu napisalam ze moi tez sie nie popisali i maja u mnie takiego minusa jak ode mnie do Ciebie!
gdyby nie wspolokator to nawet bym sie nie mogla wykapac,poza tym tesc wydzwanial do tesciowki co z malym zamiast do mnie:(
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
25 czerwca 2010, 11:09
No cóż. Jak to zwykle bywa, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Ja powiem wam, że postanowiłam sobie wczoraj że pochwalę jak mi się coś spodoba a tak nie będę się nic a nic odzywać i... niestety nie bardzo było co chwalić. Tak to jest jak się remontuje po kimś dosyć posrany architektonicznie dom, mając na dodatek pieniądze a smykałki do tego niewiele. Tylko ja się pytam gdzie widać rękę tej niby pani architekt którą za ciężkie pieniądze zatrudnili ???
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
25 czerwca 2010, 11:19
czasami chodzi tylko o te nazwe ze pani architekt,a lepiej sami moze by zaprojektowali
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
25 czerwca 2010, 11:20
Ja niedawno wstałam z Kubusińskim z drzemki. mam plan na przespanie tej pogody ;) Jutro mieliśmy jechac o zoo, mam nadzieję, że wycieczka wypali, ale znając życie i moje szczęście do planowania nie liczę na wiele.
Aśko ja z własami nie pomogę, mi samej wypadają właśnie garściami, ale tak co 2-3miesiące. a jak u mnie nie ma czegoś regularnie, to niestety olewam lekarzy.Takie to moje durne podejście.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
25 czerwca 2010, 11:26
Kasku tylko ze mi wypadaja tak,ze juz zaczyna mi ich brakowac na glowie a wiadomo jak to jest jak sie ma dlugie wlosy
Tulipku,a wiesz co do architekta to samo slowo jaki zachwyt bedzie robilo wsrod znajomych,moze wlasnie o to chodzi???