- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Pawłowice
- Liczba postów: 384
11 stycznia 2012, 17:56
Witam serdecznie :)
Chciałabym zaprosić tutaj przyszłe Panny Młode biorące ślub w 2013 roku :)
Moja, tzn Nasza magiczna data to 6-7 kwietnia 2013
Temat po to, by móc się gdzie dzielić radościami związanymi z przygotowaniami, chwilami grozy 'czy nie pomylę imienia' ;)
I przede wszystkim po to, byśmy w ten wymarzony dzień były najpiękniejsze i najzgrabniejsze :)
Mój prywatny cel to ok 20 kg... Mam na to ponad rok, mam nadzieję, że uda mi się choć trochę zbliżyć do tego celu :)
Kto ze mną? :)
- Dołączył: 2012-07-04
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1744
31 stycznia 2013, 22:40
a wiecie juz co dacie rodzicom na podziekowanie??
- Dołączył: 2010-05-17
- Miasto: Dominikana
- Liczba postów: 1068
31 stycznia 2013, 22:57
to jest dla mnie najwiekszy problem bo chciałabym cos super orgianlnego ale nie mam wogle pomysłu :((( odpadaja te wszystkie ksiazki z allegro bo dla mnie to tragedia...zastanawiam sie nad koszami bo to nrazie najfajniesza opcja!
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
1 lutego 2013, 08:35
Ja jestem sierpniowa, ale nie odchodzę stąd
![]()
będę się rozdwajać na 2 wątki.
Pochwalę się, że wczoraj znalazłam cudną sukienkę! Problem z głowy. Aż nie chciałam jej zdejmować potem w przymierzalni, tak mi się podoba. I co ciekawe, fason zupełnie inny niż te, które na początku mierzyłam. Takie jaką wziełąm od razu odsiałam, bo miała zabudowaną po szyję górę (a ja chciałam dekolt w serduszko), ale Pani mi ją przyniosła, pokazała, że całą tę koronkowo-bolerkową górę można odciąć i zostaje góra właśnie w serduszko! Zakochałam się w niej - na dole jest wykończona koronką, ma delikatny tren, na biuście też koronka i ładne subtelne zdobienie w pasie. Aaaa
- Dołączył: 2010-07-16
- Miasto: Dębica
- Liczba postów: 340
1 lutego 2013, 08:46
ja juz nie moge sie doczekac az pojade zamowic swoja i znow ja przymierze :D mowie do bratowej ostatnio: a co jak nie bedzie mi sie podobac juz ? :( a ona na to: jak to, co bedziemy szukac innej :D
jezeli chodzi o podziekowania, to tez wlasnie chcialam cos oryginalnego, ale zapewne beda kosze z kawa, winem, slodyczami i co tam jeszcze mozna wlozyc :) najbardziej praktyczne jak na razie :) chyba ze ktos ma fajniejszy pomysl ?? i dla swiadkow pewnie te oskary :D
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
1 lutego 2013, 11:07
Moja sukienka
Torebka
Buty
Jeszcze nie wiem co na górę.Na pewno kożuch w kolorze butów, ale nie wiem czy tylko takie swetrowe białe bolerko, czy rozpinany biały cienki sweterek.
Edytowany przez Wiktoriaxxx 1 lutego 2013, 11:10
1 lutego 2013, 11:53
Wiktoriaxxx sukienka bardzo ładna, tylko te buty jakoś mi nie pasują. Są za "toporne" do takiego stroju. Może pomyśl nad czymś innym ?
A co do rodziców to już gdzieś to pisałam, u nas będzie bardzo oryginalnie bo dla każdej z par będzie bilet do restauracji na kolację na nasz koszt :-)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
1 lutego 2013, 12:55
Vilay - fajny pomysł. U mnie taki pomysł przeszedł by tylko w przypadku moich rodziców, bo są bardziej że tak powiem uspołecznieni i tacy przebojowi. Natomiast mój teść to przypadek typowego człowieka ze wsi, który najlepiej się czuje i zachowuje u siebie w domu. Narobił by obciachu teściowej i tyle by było. Szanuje teściową więc wolę jej takich przebojów nie fundować.
Najprędzej będą to kosze ze słodyczami i kwiatami.
A właśnie co do butów to zakładki zadziałały i buty już nie latają na nodze. Mam jeszcze czerwone szpilki, to zawsze też mogą się przydać. Na razie po tym zabiegu na żylaka nie ćwiczę w tych ślubnych butach.
Póki co stoimy w miejscu z organizacją.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
2 lutego 2013, 01:34
tygrysek84 zakladki? o czym mowisz?? jak to sie montuje w butach?:P hehe
Ja to najchetniej bym nic nie dala np Ojcu po tym ile mi przykrosci narobil to az mi sie odechciewa czegokolwiek.. nie wiem skad w Nim tyle podlosci do wlasnego dziecka...:(
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
2 lutego 2013, 14:42
hehe tzn zapiętki się to zwie profesjonalnie, ale ja zawsze muszę wszystkiemu nadawać swoje nazwy.
- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
2 lutego 2013, 17:45
Ja się melduję, że już jestem po.Cała ceremonia trwała nie wiem czy 15 minut.Nie denerwowałam się, mój też nie.Co do gości to oprócz nas i świadków przyszło jeszcze 4 osoby.
Nie było organisty bo zachorował, a nie zdążyli zorganizować kogoś na zastępstwo.Zdjęcia też we własnym zakresie, fotograf chciał 150 zł za 3 zdjęcia i płytę z nagranie, trochę dużo, tym bardziej,że żadnej płyty nie chciałam, a nie było opcji samych zdjęć.
Po ślubie musiałam iść niestety na egzamin, a potem umówiliśmy sie z gośćmi w restauracji.Każdy zamówił co chciał, my stawialiśmy.
Edytowany przez Wiktoriaxxx 2 lutego 2013, 17:50