- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 stycznia 2015, 13:19
Krotko i na temat, chce odejsc od meza na rozwod mnie nie stac mamy 1,5roczne dziecko wiec jestem bezrobotna i zajmuje sie malym, zamieszkalabym u rodzicow. Natomiast maz wzial kredyt na duza kwote i ja sie tez pod tym kredytem podpisalam rata co miesiac 1005zl w zwiazku z czym on twierdzi ze jak odejde to mam mu polowe za kredyt oddac! moze on sobie odemnie tego zadac???? bo ja watpie ale na prawie sie nie znam.
Jesli jest ktos kto byl w podobnej sytuacji prosze o wiadomosc prv tam wyjasnie wiecej i opisze sytuacje:(
24 stycznia 2015, 13:27
24 stycznia 2015, 13:28
kredyt na remont mieszkania. On jest w stanie spalacac ma 3tys dovhodu co miesciac
24 stycznia 2015, 13:30
Pewnie, że będzie obciążona połową kredytu, w końcu też się pod nim podpisałaś.
24 stycznia 2015, 13:33
24 stycznia 2015, 13:35
musi
Edytowany przez 747c579c1a67202778d1b4aa4426fae2 24 stycznia 2015, 13:39
24 stycznia 2015, 13:38
mieszkanie jest jego dziadka i my z nim mieszkamy ale ze wzgledu na malego trzebabylo zrobic remont. Kurcze teraz to juz nie wiem co robic:( wychodzi na to, ze musze sie z nim meczyc i znosic wszystko do konca kredytu:(
24 stycznia 2015, 13:45
Bank nie interesuje się rozwodem, bo kredyt można wziąć do spółki z kimś innym niż żona/mąż (mama, tata, brat, sąsiadka, współpracownik, kolega....). Po rozwodzie dalej oboje jesteście oboje odpowiedzialni za spłatę kredytu.
Umowę kredytową można jednak zmienić, jednak nie wiadomo, czy bank się zgodzi, to zależy, co i w jaki sposób było tam ujęte. Oczywiście taka zmiana musi zostać przeprowadzona za zgodą i w obecności męża, z którym się rozwodzisz/rozwiodłaś.
24 stycznia 2015, 13:50
też mi się wydaje, że będziesz musiała spłacać. Nie wiem jak jest źle między wami ale ja raczej nie zostałabym z mężem ze względu na kredyt :/ wiem że łatwo się mówi ale nie chciałabym się męczyć .
24 stycznia 2015, 13:59
Wyczytałam w internecie dość dziwną rzecz na ten temat. Sąd może ustalić, ze ten wspólny kredyt ma spłacać mąż (bo to on zostaje w wyremontowanym mieszkaniu i on z niego korzysta), ale taka decyzja sądu nie jest dla banku ważna. Czyli w sumie nie wiem, czemu to ma służyć. Ile tego kredytu zostało jeszcze do spłacenia?