- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 stycznia 2015, 14:32
Wczoraj pokłóciłam się z moim facetem o to że za dużo wypił. Zrobiłam mu aferę przy rodzinie dlatego też poczuł się urażony i powiedział kilka niemiłych słów, ja nie pozostałam mu dłużna i niestety nerwy mi puściły i go lekko uderzyłam w głowę, po czym zadzwoniłam do kolegi, zabrałam swoje rzeczy i pojechałam do rodziców (dodam że mieszkamy razem, to znaczy z jego rodzicami). Dzisiaj próbowałam do niego zadzwonić lecz nie odbiera. Myślicie, że jest cały czas obrażony? poczekać teraz na jego ruch czy dalej się dobijać telefonami do niego?
Edytowany przez nijaka2014 19 stycznia 2015, 14:36
19 stycznia 2015, 14:34
to dla mnie nienormalne. Robisz awanturę, wyprowadzasz się a potem dzwonisz i się martwisz o wasze relacje? Jak mówisz A to powiedz B, albo się wyprowadzasz i masz go dość albo Ci zależy i za nim wydzwaniasz.
19 stycznia 2015, 14:36
Wczoraj pokłóciłam się z moim facetem o to że za dużo wypił. Zrobiłam mu aferę przy rodzinie dlatego też poczuł się urażony i powiedział kilka niemiłych słów, ja nie pozostałam mu dłużna i niestety nerwy mi puściły i go lekko uderzyłam w głowę, po czym zadzwoniłam do kolegi, zabrałam swoje rzeczy i pojechałam do rodziców (dodam że mieszkamy razem, to znaczy z jego rodzicami). Dzisiaj próbowałam do niego zadzwonić lecz nie odbiera. Myślicie, że jest cały czas obrażony? poczekać teraz na jego ruch czy dalej się dobijać telefonami do niego?
19 stycznia 2015, 14:36
Opier...faceta przy jego rodzinie walnęłaś go w łeb.....wiesz będąc na jego miejscu wysłałabym Ci resztę rzeczy pocztą byś już nie musiała się pokazywać mi na oczy. Takie sprawy załatwia się w cztery oczy a nie na forum publicznym.
19 stycznia 2015, 14:39
Moim zadaniem przeholowałaś, ja sama z taką osobą która zrobiłaby mi coś takiego urwałabym kontakt.
Jednak to co jest w związku powinno tam pozostać, zwłaszcza że rodzina zostaje na całe życie a znajomi i przyjaciele mogą się zmieniać :)
Nie dziwię się mu, jeśli Ci zalezy powinnaś pojechać tam i go przeprosić, a przede wszystkim zrozumieć że zrobiłaś zle.
(nie byłoby aż tak zle gdyby nie to że podniosłaś na niego rękę przy nich).
19 stycznia 2015, 14:39
Opier...faceta przy jego rodzinie walnęłaś go w łeb.....wiesz będąc na jego miejscu wysłałabym Ci resztę rzeczy pocztą byś już nie musiała się pokazywać mi na oczy. Takie sprawy załatwia się w cztery oczy a nie na forum publicznym.
p.s. Czy to równouprawnienie niszczy stereotyp mojej płci jako płci pięknej/ słabej.
19 stycznia 2015, 14:40
Opier...faceta przy jego rodzinie walnęłaś go w łeb.....wiesz będąc na jego miejscu wysłałabym Ci resztę rzeczy pocztą byś już nie musiała się pokazywać mi na oczy. Takie sprawy załatwia się w cztery oczy a nie na forum publicznym.
19 stycznia 2015, 15:00
No ja bym się napewno nie odezwała do chłopaka, gdyby mi przy rodzinie aferę zrobił i mnie jeszcze uderzył... a rodzice to by napewno nie pozwolili bym z nim była.