Temat: facet

tak i tak i tak i jeszcze inaczej ;) czasami x box króluje czasami dzieckiem sie zajmie, posprząta, obiad ugotuje a czasami leży i sie nie rusza i ma problem z nami na spacer isc :]

Nie mamy dzieci. W wolnym czasie mój Mąż ogląda dokumenty o II wojnie światowej albo czyta książki o tej tematyce, często uczy się włoskiego albo bierze psy na długi spacer. Czasami ogląda sport - tak jak dzisiaj mecz Radwańskiej i Janowicza. Ale największą przyjemność sprawia mu włącznie tv i nastawienie TVN24 lub Polsat News - i tak siedzi i to leci w kółko, ciągle to samo a on jest zachwycony  Najczęściej robi to w weekendy, kiedy jestem na uczelni, w tygodniu staramy się jak najwięcej wolnego czasu spędzać razem, razem sprzątamy, czasami coś razem ugotujemy, idziemy do kina, na kręgle, oglądamy ulubiony serial. 

Moj pisze bloga ,razem gramy w gry planszowe i ogladamy filmy,jesli gotuje to nie moge wejsc do kuchni kiedy mistrz tworzy,poza tym reszta zalezy od pogody,rowery ,spacery  ,wycieczki.

Kiedyś głównie przed kompem i z dzieckiem. Teraz jak poszłam do pracy musi pomagać w domu. Odkurza, zmyje naczynia, włączy guzik w pralce ( jak naszykuje i nastawię ), Dziecko odbierze ze szkoły ( do tego zawsze się garnął, bo młody to jego świat ), zakupy z kartką też zrobi. Nie szlaja się gdzieś mi. Dziś słyszałam w autobusie jak dziewczyna z mały dzieckiem gadała przez tel z facetem, że on z nimi czasu nie spędza, że kumple, że samotne wieczory. i ucieszyłam się, że mam to za sobą. Stabilne ( choć skromne ) życie. Choć w życiu niczego być pewnym nie można ( tylko śmierci ).

Spędza czas tak samo jak ja.Jak trzeba to posprząta,upierze,zajmie się dzieckiem ,zrobi zakupy.Bywa że leży i ogląda tv albo czyta książkę,czasami nic mu się nie chce a bywa tak że sam wymyśla wycieczki i gdzieś nas wyciąga.

moj pomaga w kuchni, sprzata itp a dla samego siebie : chodzi na silownie, gra na xboxie, oglada "Przyjaciol". W sumie rzadko spedzamy ze soba czas siedzac w domu... kazdy ma inne zajecia itp. Najczesciej przed snem rozmawiamy o tym jak minal dzien itp.

mój mąż bardzo mi pomaga :) dzieci przejmuje w zasadzie w całości, jak tylko wraca z pracy - bawi się, kąpie, daje kolację, a teraz właśnei im czyta na dobranoc, zaraz zaśpiewa kołysankę i spać :) potem siada koło mnie na kanapie i albo razem oglądamy jakiś serial, albo coś w tv ( ostatnio na TLS o sknerach ;) ), albo on gra na xboxie a ja ogladam serial, albo czytamy itp. :) no i mój jest domatorem i jak już wychodzi, od wielkiego dzwonu, to ze mną :)

U nas określenie "pomaga w domu" się nie sprawdza bo oboje pracujemy więc i obowiązkami dzielimy się wspólnie. Z tym, że nie nazywam tego czasem wolnym :P Dzieci nie mamy. 

W wolnych chwilach najczęściej albo siedzimy nieopodal każde z komputerem (nie wnikam co tam robi) albo z książką. Czasem gramy na gitarach, czasem on gra sobie na konsoli (ja rzadko jednak mnie to nie wciąga). 
Jak jest fajna pogoda to idziemy gdzieś na spacer, do kina, do knajpy albo umawiamy się ze znajomymi. 
Czasem oglądamy jakiś film. 

Niestety ostatnio to on prawie czasu wolnego nie ma tak go cisną... 

Drogie Panie, latam na mopie i za chiny nie dałbym go mojej żonie, sam kupiłem sam jeżdże :D fajny gadzet,  tak samo myjka podciśnieniowa i śmigam. Piekę ciasta... ale mało gotuję, dzieci nie mam więc nie wypowiem się, aleeee mam psa:D i dbam jak o dziecko. Czyż nie ideał? ;) No, ale to prawda :D Lubię to! Wolny czas, komp owszem, komora, grzebanie przy samochodzie, ale czesto wychodzimy gdzieś na spotkania, pograć w tenisa, zobaczyć mecz kosza i takie tam.