- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 stycznia 2015, 18:13
Może nie powinnam tu pisać o tym, ale nie wiem szczerze już gdzie. Chodzi o moich rodziców, moim rodzicom się nie układa już od długiego czasu, bo od 20 lat, bo też tyle ja mam. Mój ojciec pije, ale nie jest to tym menela. Mój ojciec wraca z pracy i po drodze wypije i wraca w takim stanie do domu. Przez tyle lat wiele się wydarzyło, pare mało strasznych wypadków ale zawsze, odebranie prawka na rok, śmierć jego dobrego kolegi też z powodu alkoholu. Wszystko co było kończyło się tylko na obiecywaniu że to koniec i się zmieni. Kiedy mama stawiała go pod ścianą i już się godził na wszywkę lub coś podobnego, kończyło się tylko na tym ze odkładał to z dnia na dzień i później obietnica ulatywała gdzieś jak puste słowa. Moja mama od paru lat zastanawia się nad rozwodem, ale zawsze słyszę ze ja jeszcze się uczę i nie chce by mi to wszystko przeszkadzało( tak było wcześniej) Teraz studiuję, pracuję i mam świadomość co się dzieję i myśl o ich rozstaniu nie przyprawia mnie już o smutek ale nadzieje na lepsze jutro. Sama namawiam ją na to wszystko, dla świętego spokoju. Pośród tego wszystkiego i jej nadziei, wchodzi w grę - wspólny dom, auto. To jej argumenty na to wszystko;/ Jeszcze zapomniałam dodać, mój ojciec nie jest typem pijaka ze sklepu, awanturnika, który dopuszcza się rękoczynów, ponieważ nigdy nie podniósł na nas ręki, on wykańcza nas psychicznie. Mówiąc mi przez cały czas że ja nie mam nic do gadania, a mamie że to wszystko jej wina że pije. Moja mama boi się ze kiedy wyjdzie o rozwód, trzeba odczekać czas separacji . On na ten okres nie wyprowadzi się, ponieważ jest typem człowieka upartego. Boimy się ze w tym czasie bd nas dalej i to specjalnie męczył psychicznie. Umieścić go na przymusowym odwyku nie możemy, bo jak się dowiedziałyśmy do kiedy ma pracę to nic mu nie można zrobić. Przecież my mogłybyśmy się wyprowadzić ale boimy się zostawić dom w jego rękach. . . . . . . . Mój ojciec ma 2 twarze - pijaka który ma swój świat, w którym wszyscy są winni tylko nie on / i dobrego ojca, bo kiedy zdarza mu się być trzeźwym jest dobrym ojcem.
Co radzicie, co ma zrobić moja mama ?
2 stycznia 2015, 18:24
Ja miałam tak samo z narzeczonym jak Twoja mama z ojcem, zerwałam zaręczyny, bo te dwie twarze były nie do zniesienia, gdybym była po ślubie też bym uciekła. Niestety te dobre chwile nie zamaskują złych chwil, to zawsze będzie bolało. Alkohol dla nich zawsze będzie nr 1
2 stycznia 2015, 18:32
Alkoholik manipuluje swoimi najblizszymi. Trzeba mu zepsuc komfort picia. Udajcie sie z mama na terapie dla wspoluzaleznionych i poszukajcie grupy wsparcia. Bez tego ojciec bedzie wzbudzal w Was poczucie winy, by moc pic bez konca
2 stycznia 2015, 18:54
aby wziąć rozwód nie jest konieczna wcześniejsza separacja(to dwie odrębne instytucja prawa rodzinnego), a po rozwodzie Jesli Twoj Ojciec bedzie nekał Twoja Mamę, może wystąpić o zakaz zblizania.
2 stycznia 2015, 18:59
Bardzo ciężka sytuacja , rozumiem Cie ,że sama nie wiesz co zrobić, mój tata przez 8 lat miał kochankę i ja jako pierwsza się o tym dowiedziałam . Wszystko powiedziałam mamie i tak moja rodzina się rozpadła. Miałam 13 lat zawalilam szkole ,zycie mi się zawalilo .Moja mama po rozwodznie schudła 30kg zapisała się na studia i zaczęła nowe zycie pozytywna zmiana , on ją tylko zmotywował , ale nie zawsze tak jest . Ja bardzo cierpiałam i nie moglam sobie z tym poradzić.Rozwod wiele zmienia , całe życie przewraca się do góry nogami. To cięzka decyzja i ja szczerze mówiąc żałuje ,że jej powiedziałam to bo mój tata zmarł kilka miesięcy temu ,a mnie nie było przy mnie przez te ostatnie lata.
Jesli Twoja mam cierpi to niech go zostawi moze znjadzie jeszcze swietnego faceta i będzie szczęśliwa ,a jak nie to to moze zapiszecie go na jakąś terapie . Próbujcie .może się uda.
Trzymam kciuki !
2 stycznia 2015, 19:24
ech, przekichane. u mnie w domu jest podobnie.. tata alkoholik, też nie typ menela, broń boże... wykształcony, kulturalny, z dobrą pracą..NIKT spoza rodziny nie wie, ze jest alko. z tym, ze mu od alkoholu odpieprzało. zawsze upijał się na agresywnie, bił mamę i wiele innych. od 14 roku życia mówiłam mamie, żeby się rozwiodła... a tam, kupa. nic nie dało. to jakiś syndrom sztokholmski, jak dla mnie. " a gdzie on pójdzie, a jak sobie poradzi, gdzie bedzie mieszkać " itp. teraz jest zbyt chory i juz nie pije, wiec tym bardziej nie ma szans na pozbycie się go. a alkohol już i tak wyżarł mu mózg
2 stycznia 2015, 20:33
Współczuję ci kochana. To straszny ból dla ciebie i matki. Pamiętaj o tym, że nie jesteś nie jesteś niczemu winna. Też pochodzę z rozbitej rodziny, mój ojciec nie był jednak pijakiem. Chodziło o coś zupełnie innego... Nie zamartwiaj się na zapas, bo opadniesz z sił. Jeżeli twój ojciec sam nie dojrzeje do decyzji o niepiciu - nic nie zrobisz. Nie zaprowadzisz go siłą na odwyk. On musi chcieć sam sobie pomóc. Najlepiej by było, gdyby twoi rodzice dogadali się między sobą. To są ich sprawy. Twoja matka musi wiedzieć czego chce.
2 stycznia 2015, 21:06
Moja mama z nim rozmawia niby jej obiecuje, ze tak ma problem ale idzie do pracy z kolegami a jeździ z nimi autem i koledzy też tego pokroju i przecież im nie odmówi ;(
Raz udało się go już namówić na terapię , był raz a później odkładał, aż mama się przestała czepiać i znów to samo.
3 stycznia 2015, 18:17
Znam to... doskonale Cie rozumiem, też tak miałam, mama po 20 latach w końcu się rozwiodła (a była zdradzana odkąd byli narzeczeństwem, a bita od roku po ślubie) i alkohol u ojca też swego czasu nakręcał wszystko co złe, z tym że ten człowiek ma silną wolę i jak w końcu zechciał przestać pić to przestał z dnia na dzień.