- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 grudnia 2014, 12:03
Jestem z moim chłopakiem 3 lata,mieszkamy razem,zawsze czułam że on mnie kocha,kłóciliśmy się rzadko,aż w końcu doszło do tego,że kłocimy sie co 3 dni,co weekend,nie mogę tego znieść jestem rozdrażniona to trwa już z rok czasu. Wczoraj pokłociliśmy się on wyszedł wyłączył telefon,jego mama tylko zadzwoniła do mnie że o 4 nad ranem do niej przyszedł..Zranił mnie tym bardzo uciekł z domu jak dziecko,nie wiedziałam gdzie on jest płakałam całą noc nie spałam.Teraz go spakowałam i kazałam,aby mu mama przekazała aby przyszedł po swoje rzeczy.Kocham go,ale czy jest sens? Jak on jak widać ma gdzieś już moje uczucia,a ja tylko płaczę..
14 grudnia 2014, 12:15
po co płaczesz skoro wcześniej się kłóciliście? powinnaś być zła a jeśli nie jesteś to znaczy, że kłócicie się o pierdoły, które są dla ciebie mało znaczące. a jeśli są mało znaczące to nie kłóć sie następnym razem ot co. w kłótni są 2 strony i niewiniątkiem nie byłaś i jeśli wyszedł tzn, że nie mógł już tego znieść. to dokładnie taka sama reakcja jak twój płacz tylko "męska".
14 grudnia 2014, 12:18
Tak tylko nie wiem jak mam się teraz zachować jak on wróći,przecież nie mogę sobie dać wejść na glowę,żeby on sobie pił gdzieś całą noc i się świetnie bawił a ja plakałam..
14 grudnia 2014, 12:24
sama się plączesz - albo się wczoraj rozstaliście albo to była normalna kłótnia w której nie dałaś mu żadnego sygnału o rozstaniu i może sam to stwierdził. jeśli to było rozstanie to co miał robić? nocować u ciebie na wycieraczce? poszedł i zrobił rzecz jaką każdy facet robi po rozstaniu chyba poczekaj na rozwój wydarzeń i jego reakcję. jesteś sama teraz i masz czas się zastanowić, czy w ogóle chcesz jego powrotu czy może te kłótnie zniszczyly między wami już wszystko co było dobre i trzeba ruszyć do przodu bez niego.
Edytowany przez SoonYouWillDie...AndThanWhat 14 grudnia 2014, 12:25
14 grudnia 2014, 12:40
Tak to było wczoraj,ja mu tylko powiedziała,że mam dość tych kłotni a on wyszedł..i nie dał znaku życia przez 24 godziny,wspólny dom to nei hotel
14 grudnia 2014, 13:09
Ale o co poszło ?
Kto prowokuje kłótnie ?
Moim zdaniem oboje zachowaliście się jak dzieci.