- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 grudnia 2014, 20:14
Otóż mam taki problem i chciałabym żebyście się wypowiedziały co o tym sądzicie :)
Jestem z moim chłopakiem prawie od roku. Jest nam ze sobą na prawdę super, jest dla mnie bardzo dobry, troszczy się o mnie... tylko jest jedno "ale". Nigdy nie usłyszałam od niego że mnie kocha. Wiem, że miłość nie jest uczuciem do którego można kogoś zmusić, ale po roku związku chciałoby sie jednak wiedzieć na czym się stoi. Kiedyś w końcu zapytałam go wprost czy mnie kocha, a on odpowiedział bez namysłu że tak i że to oczywiste. Zapytałam więc czemu nigdy mi tego nie mówi, na co usłyszałam że nigdy nikomu do tej pory nie powiedział "kocham" i że chyba dopiero na ślubnym kobiercu to zrobi... Myślicie że to normalne? Kocham go i mówiłam mu to już wiele razy, ale jest mi bardzo przykro, że nigdy nie usłyszałam tego od niego...
12 grudnia 2014, 20:15
A czujesz, że kocha po jego zachowaniu względem ciebie? Więc chyba lepiej, że to czujesz mimo, że tego nie mówi, niż gdyby mówił codziennie a zachowywałby się nie ładnie.
Edytowany przez 12 grudnia 2014, 20:17
12 grudnia 2014, 20:15
Niektórzy faceci mają problem z wyrażaniem uczuć słowami, ale powinnaś to widzieć w czynach.
12 grudnia 2014, 20:18
Tak, jeśli chodzi o zachowanie to nie mam mu nic do zarzucenia, jest czuły, troszczy sie o mnie... ale tak bardzo chciałabym usłyszeć z jego ust słowo "kocham". Na prawdę nie potrafię tego zrozumieć, jeśli kogoś kochamy, jesteśmy z nim to chyba normalne że mu to mówimy... Może za bardzo wymyślam, ale najzwyczajniej w świecie zabolało mnie gdy usłyszałam od niego że nie powie mi że mnie kocha...
12 grudnia 2014, 20:19
Myślę, że nie ma się czym martwić, po prostu dla niego te słowa są bardzo ważne, nie chce ich nadużywać i chce je wypowiedzieć sam z siebie przy deklaracji dozgonnej miłości, to by miało sens jeśli byłby uświadczony w przekonaniu, że ślub kościelny biorą dwie kochające się osoby, deklarujące że chcą być na zawsze. Jeśli tak nie uważa, to to trochę dziwne, że tak się wstrzymuje z tymi słowami.
12 grudnia 2014, 20:25
facet kocha przez to co robi, nie musi mówić (tak przynajmniej oni myślą). gdyby mi jakiś powtarzał wciąż, że kocha to chyba nie potraktowałabym go powaznie
12 grudnia 2014, 20:28
Ja osobiście też nigdy nie mówię ludziom co do nich czuję, sami to widzą poprzez moje zachowanie. W końcu słowa to tylko słowa i mogą nic nie znaczyć.
12 grudnia 2014, 20:32
Sposob na okazywanie milosci wynosi sie raczej z domu. jezeli on nigdy nie slyszal aby tata mowil mamie, ze ja kocha, to mu nie brakuje tych slow w stosunku do Ciebie. Watpic w milosc partnera oczywiscie nie masz podstaw, a nauczyc swojego mezczyzne jak lubisz, aby okazywal ci milosc - mozesz zawsze. Wystarczy, ze Ty pierwsza zapytasz o to. Byc moze on czeka tez na jakis gest lub slowo z twojej strony i jezeli anwet nie, to w drugiej czesci takiej rozmowy - Ty mozesz powiedziec czego Ci brakuje.
Edytowany przez 4a5c4ddaf073b245581133af3bf99b61 12 grudnia 2014, 20:33
12 grudnia 2014, 20:43
Ja tak kręciłam, jak nie byłam pewna, czy kocham, a tak jak twój facet ważę słowa i nie gadam, żeby gadać.