- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 listopada 2014, 15:51
Mam do Was prośbę: proszę Was o szczerą ocenę sytuacji, bo sama już nie wiem co mam myśleć...i doszłam do wniosku, że ocena osób "z boku" może być najlepsza...osobiście mam swoją teorię, ale nie chcę jej na razie pisać, żeby nie narzucić Wam opinii... Tak więc...
W maju tego roku poznałam chłopaka (27 lat), ja 23. Umówiliśmy się na 2 randki, bo okazało się że wyjeżdża do pracy do Szwecji. te dwie randki były cudowne, zdążył mnie zauroczyć itp. Wiem że on miał tak samo. Przez cały pobyt tam do mnie pisał, codziennie (wychodzę z założenia, że jakby nie chciał to by nie pisał). po 4 miesiącach okazało się że ma szansę zostać tam jeszcze 3 miesiące a do Polski przyjedzie tylko na 2 tyg na urlop (to było we wrześniu). Jak przyjechał to spotkaliśmy się, znowu była piękna randka itp, po randce odwiózł mnie do domu, przytulił, pocałował, mówił że nie chce wracać, że mu dobrze ze mną, że mu szkoda że nie mamy szansy lepiej się poznać. nawet umówił się ze mną na następne spotkanie itp. We wszystko to wierzyłam, bo czemu niby miałabym nie wierzyć?
Następnego dnia już w ogóle się do mnie nie odezwał, 2 dni późnij niby pisał ale już widziałam że coś jest nie tak, po 4 dniach od tego spotkania spytałam się go czy się jeszcze spotkamy a on nawet nie raczył odpisać aż do teraz! po 2 miesiącach pisze do mnie jak gdyby nigdy nic, jakby nic się nie stało...jak pierwszy raz napisał to mu nie odpisałam, ale jak napisał drugi i trzeci to już tak tylko tak zimno i chłodno...
nie wiem co mam robić i myśleć, czego on chce ode mnie? nawet nie wyjaśnił co się wtedy stało że tak mnie olał...jak myślicie o co mu chodzi? siedzi za granicą i się nudzi to do mnie pisze? ale przecież może pisać w takiej sytuacji do kogoś innego...za miesiąc wraca to może lepiej poczekać i zobaczyć jak będzie się zachowywał po powrocie? czy go olać i nie zastanawiać się nad tym co by było gdyby?
30 listopada 2014, 15:55
poczekaj i pogadaj z nim szczerze.
może ta randka to była dla niego trudna sytuacja - nie chciał się rozstawać, nie chciał "czułego" pożegnania, które boli bardziej, i wolał się ulotnić, a teraz przemyślał sprawę i zmądrzał.
moim zdaniem najlepiej porozmawiać w 4 oczy. poczekaj aż przyjedzie, ale Ty nie proponuj spotkania - niech on wyjdzie z inicjatywą
30 listopada 2014, 15:58
Może tam na miejscu jakiś problem mu wyskoczył? Najlepsza jest rozmowa, spytaj czemu zamilkł, czy coś się stało. Ja bym poczekała z tym ten miesiąc i jak wróci zobaczyła czy się odezwie. Tylko, że ja nawet jakby się nie odezwał to bym chciała jakieś słowo wyjasnienia.
30 listopada 2014, 15:59
dziwne troche moze poprostu dobrze się bawi w twoim towarzystwie i z powodu pracy nie chce nic więcej .
30 listopada 2014, 15:59
poczekaj i pogadaj z nim szczerze.może ta randka to była dla niego trudna sytuacja - nie chciał się rozstawać, nie chciał "czułego" pożegnania, które boli bardziej, i wolał się ulotnić, a teraz przemyślał sprawę i zmądrzał.moim zdaniem najlepiej porozmawiać w 4 oczy. poczekaj aż przyjedzie, ale Ty nie proponuj spotkania - niech on wyjdzie z inicjatywą
właśnie tak myślałam, poczekać aż wróci. jak będzie chciał to się odezwie i może wtedy wszystko się wyjaśni...dzięki za opinie :)
30 listopada 2014, 16:01
za facetami nie trafisz
moze leciał na dwa fronty i ty soory ze to napisze byłas awaryjna ,
mogłas sama zapytac czemu sie nie odzywał tyle czasu a teraz sobie przypomniał o tobie , nie ma sie co szczypac
30 listopada 2014, 16:04
to nie możesz się spytać go teraz podczas tego pisania co to wtedy było? po co się domyślać. chłop prosty jest z reguły i jak zapytasz to odpowie. a jak nie odpowie albo zacznie kręcić to też będziesz miała jasność.
30 listopada 2014, 16:09
Poczekaj. Pewnie jesteś i wkurzona i jest ci przykro (każdemu by bylo) ale również wiadomo, że różne sytuacje się zdarzaja w życiu. Może ma jakies wyjasnienie: jeśli warto możesz zaryzykować
30 listopada 2014, 16:11
to nie możesz się spytać go teraz podczas tego pisania co to wtedy było? po co się domyślać. chłop prosty jest z reguły i jak zapytasz to odpowie. a jak nie odpowie albo zacznie kręcić to też będziesz miała jasność.
właśnie żałuję, że się wcześniej nie zapytałam o co chodzi, ale jak jeszcze do mnie napiszę to postawię sprawę jasno, żeby mi wyjaśnił wszystko dlaczego tak się wtedy zachował itp.
30 listopada 2014, 16:13
Poczekaj. Pewnie jesteś i wkurzona i jest ci przykro (każdemu by bylo) ale również wiadomo, że różne sytuacje się zdarzaja w życiu. Może ma jakies wyjasnienie: jeśli warto możesz zaryzykować
oj wkurzona byłam bardzo! teraz złość mi przeszła ale nie smak pozostał... ale z drugiej strony to jest pierwszy chłopak który mnie tak zauroczył...