Temat: Wytłumaczy ktoś ? Miłość, związki

Jesteś bardzo młoda, ja w tym wieku też miałam dziwne myślenie, zmieni ci się za parę lat. 

dziwne myślenie.... zostaniesz starą panną jak nic! ciekawe co zrobisz jak poznasz chłopaka, zakochasz się, będziesz myślała że to ten jedyny a on Cie w dupę kopnie! i co wtedy? koniec poszukiwań? przestań być taką egoistką....

Twoje podejście jest zbyt idealistyczne. Naprawdę nie każdy chłopak jest tym jedynym, z czasem ludzie się zmieniają, priorytety również i nagle oczy ci się otwierają i rozumiesz, że to nie ten... więc szukasz dalej.

Musisz chyba trochę dorosnąć bo myslenie niby masz dojrzałe ale jednak nierealne. Sama napisałaś, że nie byłaś jeszcze w żadnym związku więc nie możesz mieć pojęcia jak różnie się w życiu układa i  facet, który bym tym jednym leciał na 2 fronty czy z dnia na dzień Cię zostawi. Z takim podjeściem do życia tak jak ktos wcześniej napisał albo będziesz czekała do 40 na tego jednyego ale będziesz bardzo cierpiała w życiu bo za każdym razem kiedy ktos nie spełni oczekiwań twojego księcia z bajki będziesz przeżywac rozczarowanie. Ludzie są tylko ludźmi i czasami dopierają się w złe pary, czasami ktos kto ma byc na całe życie okazuje się zupełnym gnojem i nie moża potem odmawiać sobie szczęscia i nie szukac nowej miłości

Z czasem sie dojrzewa i poznaje coraz lepiej partnera- mozna miec go po prostu dosc on tez moze miec dosc . I nie ma sie co mordowac. inne ma sie wymagania wobec kogos jak sie ma 15lat a inne 25 , 35 czy 45 .Opowiesci o milosci jednej na cale zycie wloz miedzy bajki- jest to romantyczna wizja nie majaca z rzeczywistoscia nic wspolnego. A co do nastolatek- to coz- nastolatki oraz nastoaltkowie z racji szalenstw hormonalnych i fiu bzdziu w glowie bywaja bardzo kochliwe :) taki ich urok .Czesto sa zakochane po uszy w " tym jedynym " caly tydzien a tak naprawde do niczego nie dochodzi poza podgladaniem zza zeszytów :P

Dokladnie tak. 

Troche dziwne jest dla mnie Twoje podejscie. A co zrobisz, jesli za kogos wyjdziesz za maz, ten ktos wczesnie umrze (tego oczywiscie nikomu nie zycze!), a Ty bedziesz nadal mloda? Do konca zycia zostaniesz juz sama? Moja bardzo religijna babcia miala meza kilka miesiecy, on zmarl, poznala wkrotce nowego mezczyzne, wyszla za niego i przezyla z nim cale zycie...

Dziewczyna po prostu poki co zyje idealami, ze niby pierwsza milosc jest na cale zycie ;D

każda miłość jest "pierwsza", najpiękniejsza, najlepsza....

Post niedoświadczonej aż razi w oczy.

Życzę Ci żebyś trafiła na tego jedynego do końca świata ale życie to nie jest bajka.

Powinno być tak jak myślisz,znam tez parę osób,które też tak myślą i rzeczywiście są z tym pierwszym i ja się do nich zaliczam pierwszy facet i 30 lat razem.Jednak w życiu bywa różnie, większość osób,przy bliższym poznaniu traci,albo pojawiają się problemy i zamiast je rozwiązać, to ludzie decydują się na rozstanie .Często po latach  ludzie się zmieniają na gorsze,a uczucia słabną i wierzę,że lepiej się rozstać z notorycznym ochlaptusem,z mężem który bije ciebie i dzieci,czy też zdradza.