Temat: ;)

...

co do tego auta tot ak sie o niego boi ze przy marketach zajmuje zazwyczaj dwa miejsca parkingowe by nikt mu nie poobijał drzwi...

Studiujesz, masz 20 lat, studia ci nie odpowiadaja, wiec znajdz prace i sie wyprowadz. Problem z glowy,

no tak nie bardzo, bo moi rodzice sie na to nie zgodzą...

Ale Ty masz 20 lat, nie musisz pytać już rodziców o zgodę na wszystko. To Twoje życie.

Zawsze można zrobić jakieś kursy zawodowe zamiast studiów :) skoro nie czujesz się na siłach ich skończyć. Poza tym sama zauważyłaś, że masz nadopiekuńczych rodziców, rozmawiałaś z nimi na ten temat? Mówiłaś jak się czujesz?

xsoul napisał(a):

no tak nie bardzo, bo moi rodzice sie na to nie zgodzą...
żal mi ludzi którzy są już dorośli a wciąż boją się i proszą mamę o zgodę na wszystko :)

laliho napisał(a):

Ale Ty masz 20 lat, nie musisz pytać już rodziców o zgodę na wszystko. To Twoje życie.Zawsze można zrobić jakieś kursy zawodowe zamiast studiów :) skoro nie czujesz się na siłach ich skończyć. Poza tym sama zauważyłaś, że masz nadopiekuńczych rodziców, rozmawiałaś z nimi na ten temat? Mówiłaś jak się czujesz?

Miałam dwie takie rozmowy z nimi i to nie poskutkowało. Bo najpierw mama mówiła swoje racje a potem ja woje. jak ja powiedziałam swoje to ona powiedziala ze "nie da sie ze mna dogadac"... a z tata to malo ogolem rozmawiam, nie dogadujemy sie przez to ze na wszystko jest na nie. wiec nie mowie mu nawet ze a to bylam tu i tu... bo zaraz o ktorej z kim dlaczego po co itp itd.

annakowalksa napisał(a):

xsoul napisał(a):

no tak nie bardzo, bo moi rodzice sie na to nie zgodzą...
żal mi ludzi którzy są już dorośli a wciąż boją się i proszą mamę o zgodę na wszystko :)

dzieki, wiedzialam ze bez fali krytyki sie nie obejdzie ;)

xsoul napisał(a):

laliho napisał(a):

Ale Ty masz 20 lat, nie musisz pytać już rodziców o zgodę na wszystko. To Twoje życie.Zawsze można zrobić jakieś kursy zawodowe zamiast studiów :) skoro nie czujesz się na siłach ich skończyć. Poza tym sama zauważyłaś, że masz nadopiekuńczych rodziców, rozmawiałaś z nimi na ten temat? Mówiłaś jak się czujesz?
Miałam dwie takie rozmowy z nimi i to nie poskutkowało. Bo najpierw mama mówiła swoje racje a potem ja woje. jak ja powiedziałam swoje to ona powiedziala ze "nie da sie ze mna dogadac"... a z tata to malo ogolem rozmawiam, nie dogadujemy sie przez to ze na wszystko jest na nie. wiec nie mowie mu nawet ze a to bylam tu i tu... bo zaraz o ktorej z kim dlaczego po co itp itd.

Jesteś jedynym dzieckiem? 

Wiesz, że im szybciej odetniesz pępowinę tym lepiej, i dla Ciebie, i dla rodziców. To nie jest zdrowa relacja z dorosłym dzieckiem.

xsoul napisał(a):

no tak nie bardzo, bo moi rodzice sie na to nie zgodzą...

Ale co oni mają do godzenia się? Pewnie chcą dla ciebie dobrze, ale z tego co piszesz to oni cię upośledzają...jeśli się nie wyrwiesz to do śmierci swojej lub ich będziesz się z nimi układać... bo życia swojego w tych warunkach nie ułożysz sobie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.