- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 listopada 2014, 23:14
co do tego auta tot ak sie o niego boi ze przy marketach zajmuje zazwyczaj dwa miejsca parkingowe by nikt mu nie poobijał drzwi...
28 listopada 2014, 23:18
Studiujesz, masz 20 lat, studia ci nie odpowiadaja, wiec znajdz prace i sie wyprowadz. Problem z glowy,
28 listopada 2014, 23:30
Ale Ty masz 20 lat, nie musisz pytać już rodziców o zgodę na wszystko. To Twoje życie.
Zawsze można zrobić jakieś kursy zawodowe zamiast studiów :) skoro nie czujesz się na siłach ich skończyć. Poza tym sama zauważyłaś, że masz nadopiekuńczych rodziców, rozmawiałaś z nimi na ten temat? Mówiłaś jak się czujesz?
28 listopada 2014, 23:32
no tak nie bardzo, bo moi rodzice sie na to nie zgodzą...
28 listopada 2014, 23:34
Ale Ty masz 20 lat, nie musisz pytać już rodziców o zgodę na wszystko. To Twoje życie.Zawsze można zrobić jakieś kursy zawodowe zamiast studiów :) skoro nie czujesz się na siłach ich skończyć. Poza tym sama zauważyłaś, że masz nadopiekuńczych rodziców, rozmawiałaś z nimi na ten temat? Mówiłaś jak się czujesz?
Miałam dwie takie rozmowy z nimi i to nie poskutkowało. Bo najpierw mama mówiła swoje racje a potem ja woje. jak ja powiedziałam swoje to ona powiedziala ze "nie da sie ze mna dogadac"... a z tata to malo ogolem rozmawiam, nie dogadujemy sie przez to ze na wszystko jest na nie. wiec nie mowie mu nawet ze a to bylam tu i tu... bo zaraz o ktorej z kim dlaczego po co itp itd.
28 listopada 2014, 23:35
żal mi ludzi którzy są już dorośli a wciąż boją się i proszą mamę o zgodę na wszystko :)no tak nie bardzo, bo moi rodzice sie na to nie zgodzą...
dzieki, wiedzialam ze bez fali krytyki sie nie obejdzie ;)
28 listopada 2014, 23:36
Miałam dwie takie rozmowy z nimi i to nie poskutkowało. Bo najpierw mama mówiła swoje racje a potem ja woje. jak ja powiedziałam swoje to ona powiedziala ze "nie da sie ze mna dogadac"... a z tata to malo ogolem rozmawiam, nie dogadujemy sie przez to ze na wszystko jest na nie. wiec nie mowie mu nawet ze a to bylam tu i tu... bo zaraz o ktorej z kim dlaczego po co itp itd.Ale Ty masz 20 lat, nie musisz pytać już rodziców o zgodę na wszystko. To Twoje życie.Zawsze można zrobić jakieś kursy zawodowe zamiast studiów :) skoro nie czujesz się na siłach ich skończyć. Poza tym sama zauważyłaś, że masz nadopiekuńczych rodziców, rozmawiałaś z nimi na ten temat? Mówiłaś jak się czujesz?
Jesteś jedynym dzieckiem?
Wiesz, że im szybciej odetniesz pępowinę tym lepiej, i dla Ciebie, i dla rodziców. To nie jest zdrowa relacja z dorosłym dzieckiem.
28 listopada 2014, 23:38
no tak nie bardzo, bo moi rodzice sie na to nie zgodzą...
Ale co oni mają do godzenia się? Pewnie chcą dla ciebie dobrze, ale z tego co piszesz to oni cię upośledzają...jeśli się nie wyrwiesz to do śmierci swojej lub ich będziesz się z nimi układać... bo życia swojego w tych warunkach nie ułożysz sobie