Temat: Problem z matką.

dzięki za rady. temat zamknięty.

masz 24 lata i nie możesz wynajoąc jakiegoś tanszego mieszkania z chłopakiem... tragedia. i do tego nadopiekuńcza matka której nie powinnaś się słuchać od 5 lat... mówisz, ze czujesz sie jak 15-latka bo właśnie tak matka cię traktuje. Nie myślisz że już dawno powinnaś przeciąć pępowinę?

Wynająć nie mogę, ze względów finansowych. Chce przeciąć, dlatego pytam jak? co mam jej powiedzieć, jak ją traktować, żeby nie pogorszyć sprawy. 

przetniesz jak się wyprowadzisz, znajdz sposob, zeby miec kasę, zacznij pracowac

Pasek wagi

w takiej sytuacji to tylko wyprowadzka... trochę chora sytuacja. Nie możesz w tym wieku szukać wymówek. Ja na twoim miejscu powiedziałabym wprost, że chcę spędzić noc z kimś kogo kocham i że jestem juz dorosła i mam prawo decydowac o takich sprawach i do tego mam gdzieś opinie innych bo nikt za ciebie zycia nie przezyje, zeby się tym przejmować. Tyczy się to tez twojej mamy. Ona nie może życ za ciebie. Ja bym powiedziała swoje i wyszła, nie czekała na jej wywody i nie słuchała po powrocie co ma na ten temat do powiedzenia

Pracuję, mam pieniądze, może za jakiś czas tak zrobię. chodzi mi o ten weekend, chce wyjechac i nie bac sie co ona tam przeżywa ;/

Jak chcesz, żeby traktowała Cie jak dorosłą to powiedz jej prawdę. 

kuppuru napisał(a):

w takiej sytuacji to tylko wyprowadzka... trochę chora sytuacja. Nie możesz w tym wieku szukać wymówek. Ja na twoim miejscu powiedziałabym wprost, że chcę spędzić noc z kimś kogo kocham i że jestem juz dorosła i mam prawo decydowac o takich sprawach i do tego mam gdzieś opinie innych bo nikt za ciebie zycia nie przezyje, zeby się tym przejmować. Tyczy się to tez twojej mamy. Ona nie może życ za ciebie. Ja bym powiedziała swoje i wyszła, nie czekała na jej wywody i nie słuchała po powrocie co ma na ten temat do powiedzenia

Dzięki, powiem wprost, ale że spię u niego. może to będzie mniej problematyczne niż w hotelu. Wiem myślicie "chora dziewucha", ech sama się tak czuję. chory dom bez ojca i bez męskiej ręki, tylko z głupią matką, którą mam czasami chęć udusić ;/

Rozumiem cię doskonale. U mnie przecinanie trwało 2 lata ;D Dlatego na już ci nic nie poradzę. Jeszcze wiele łez i awantur musisz przeżyć, jeśli nie chcesz doraźnej pomocy którą jest wyprowadzka. Rób swoje, to Twoje życie. Przestań się przejmować matką. Udanego weekendu :) A historyjek nie mów. Powiedz że wyjeżdżasz na weekend i cię nie będzie. Koniec kropka. Wiadomo, nie jesteś niezależna finansowo, więc musisz się liczyć z "panią domu" ale bez przesady...

Pasek wagi

zacznij dorzucac sie do czynszu i wszelakich oplat, to przestanie cie traktowac jak dziecko, tylko jak czlowieka ktory u niej mieszka i ktory powoli sie bedzie wyprowadzac i ktory sam moze decydowac gdzie spi,

czy twoja rodzina pochodzi ze wsi? ze sie martwia co ludzie powiedza? szczerze ci wspolczuje i nie wiem jak mozesz imprezowac, jak idziesz na impreze to tez musisz sie tlumaczyc dlaczego wrocisz w srodku nocy? no chyba ze skoro mama nie pozwala to nie chodzisz na zadne imprezy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.