Temat: Ból po zerwaniu ...

Już trzy miesiące jestem po rozstaniu z moim pierwszym chłopakiem którego naprawdę bardzo mono kochałam. Pamiętam to wszystko jak się poznaliśmy, potem mój pierwszy pocałunek, pierwsze wspólne wyjścia, wszystko było takie pierwsze i świeże nigdy nie czułam w sobie tyle ekscytacji i miłości... Aż pewnego dnia zaczęły się kłótnie, następnie kilka razy zrywał ze mną mimo iż nigdy nie byłam temu winna, przestał się zupełnie starać, przestał nawet dbać o siebie... Ale ja nawet się nie gniewałam o to wszystko, zaczęłam mu pomagać kupowałam mu jedzenie itp. Potem jeszcze gorzej zaczął mnie wyzywać, także jego mama mówiła o mnie że jestem p***ą, nie rozumiałam tego przecież im nic nie zrobiłam. Któregoś dnia zaczął się spotykać dzień w dzień z moją przyjaciółką, nie widziałam w tym nic złego. Ale tak po miesiącu napisał do mnie na facebooku że to koniec naszego związku, że kocha inną i że już na poważnie się rozstajemy. Wtedy zalałam się łzami naprawdę mocno to przeżywałam odcięłam się od świata zupełnie, zaczęłam przestawać dbać o siebie, zaczęłam dużo jeść. Pomocną dłoń wyciągnęła moja " przyjaciółka" wtedy też widziała co się ze mną dzieje, jak bardzo jestem smutna, zdołowana. Zaczęła mnie wyciągać na zabawy, lecz niestety nie potrafiłam się bawić, tylko płakać. Potem wszystko wyszło na jaw że miesiąc przed rozstaniem byli parą w ukryciu przede mną. Niedawno widziałam ich razem, byli szczęśliwi naprawdę bardzo szczęśliwi. Ja patrzyłam na to wszystko z boku Może powiecie że to śmieszne i głupie bo jak taka gówniara jak ja może wiedzieć cokolwiek o życiu, ale niestety do teraz czuję się jak śmieć. Totalny i bez wartości nieużyteczny, pognieciony kawałek papieru. Nigdy nie czułam się aż tak źle. Wiem że są gorsze w życiu rzeczy ale niestety nie potrafię szukać tu plusów. Nawet teraz jak mam chłopaka nie potrafię poczuć się tak samo jak z moim byłym. Wiem że to głupie ale z moim obecnym non stop są kłótnie bo sie bardzo dziwnie zachowuje. Często zapomina o wielu rzeczach jakie mi przyrzekał, spotyka się z innymi dziewczynami ( przyjaciółkami )nie mówiąc mi o tym. i jak się kłócimy to sobie myślę że mój były teraz jest szczęśliwy a ja płaczę.... proszę powiedzcie mi co mam zrobić żeby zapomnieć.

Nic nie da się zrobić, wystarczy czekać. Chłopak w którym była zakochana na zabój regularnie sypiał z moją przyjaciółką, było kiepsko ale się otrząsnęłam i jest świetnie, stałam się lepszym człowiekiem, silniejszym, lepiej dobieram sobie zarówno przyjaciółki jak i facetów, teraz jestem ze wspaniałym chłopakiem i już o tamtym nie pamiętam :) Głowa do góry! 

Pasek wagi

moim zdsniem powinnaś rozstać się z tym chłopakiem .po co Ci związek ,który przynosi Ci  cierpienia...skup się na sobie,nie ma co pakowac się w nowe związki ,bo ewidentnie nie odchorowałaś poprzedniego.ja tez wiele lat cierpiałam po rozstaniu ,nie mogłam ułozyc sobie  zycia z innym ,bo mimo wszystko myslałąm o mojej pierwszej miłosci.az w końcu przeszło...spotkałam na drodzę kogoś do kogo znowu cos poczułam.i z Tobą tez tak będzie .wiem ,ze ci cieżko ,ale uwierz z czasem naprawdę będzię lepiej:)

kochana najlepszym lekarstwem na zranione serduszko jest następna miłość! Daj sobie czas, czas, czas! Jesteś młoda jeszcze poznasz kogoś wartościowego, kto cie  doceni i będzie potrafił odwzajemnić twoje uczucie. Wzdychasz do faceta który woli inną? Daj spokój :)

Nie jesteś sama ja też przeżyłam podobny zawód jak i wiele innych dziewcyzn. Teraz mam nowego chłopaka który skutecznie wyleczył mnie z poprzedniej miłości. Koniec czegoś to tak naprawdę początek czegoś nowego! :)

Tez tak mialam przy pierwszym chlopaku. bol nie do opisania ;( U mnie trwało rok zanim się otrząsnelam. Pomógł czas co miesiac stwierdzałam że sni mi sie coraz rzadziej, że mogę o nim myśleć bez płaczu. Zajelam sie nauką, uczyłam się bardzo dużo- no i mogę się poszczycic zdaną maturą ze wszystkiego na 95-100% także to rozstanie mialo jakies pozytywy ;)

Pasek wagi

nie od dzis wiadomo ze kobiety kochaja drani cos w tym jest. Pytanie czy to jego związek tez nie jest na pokaz czy ta kokejna nie będzie cierpiec jak ty. Za dużo rozpamietujesz nigdy sie od niego nie uwolnisz. Ciezko przestac myslec ale wirz mi to pomoże odziel go gruba krechą i zajmij sie sobą. Naprawdę na świecie są pary które są szczesliwe bo trafimy na odpowiednia druga polowe i ty tez tak będziesz miala. Nie odrazu Rzym zbudowano:). Wiem ze mili jest mieć obok siebie druga osobę która przytuli wyslucha pomoże ale on ta osoba nie byl. Tam gdzieś czeka na Ciebie ten facet i sie wkoncu znajdziecie i będziesz szczęśliwa. Jak ze mną zerwala moja pierwsza milość nie moglam sie pozbierać ok rok wkoncu czulam sie samotna ibposzlam do zoologicznego i kupilam sobie mama czarna włochatą kulkę:) królika niniaturke, zawładnął moim serduchem bylo fajnie oprócz jego bobkow w calym pokoju:) jego kupilam w kwietniu w lipcu przez przypadek spotkalam mojego przyszłego męża:) minelo 9 lat jak sie znamy ale królika brak (musialam go oddac bo pov4 latach dziecko sie urodzilio;) bierz sie w garść nie myśl kup królika:) i żyj z nadzieja ze tam za zakrętem wpadniesz na fantastycznego faceta:)

rozstania szczególnie pierwsze jest b. trudne tym trudniejsze ze zostałas portraktowana nielojalnie przez dwie bliskie Ci osoby. Musisz to przetrawic w sobie uwierzyc ze dla siebie musisz byc kimś wyjatkowym :) bedzie ciezko a wspomnienia bedza wracac jak bumerang to taki mechanizm umysłu ze kiedy jest zle do czlowieka wracaja dobre chwilę.  Te naj szczesliwsze . Potraktuj je jak wspomnienia usmiechmij sie i żyj dalej nie zamykaj sie przed swiatem. To pietrzy bol. 

Martwi mnie Twoja nowa znajomość.. nie traktuj obecnego faceta jak formy zastepczej.  Z mojego punktu widzenia ten związek raz ze za szybko sie utworzył dwa ma juz zupelnie inne podloze . Prowadzi to do rowni pochylej bo masz niezamkniety rozdzial w sobie i pocieszajac swoje serducho w taki sposob ranisz siebie, bo masz nietrwale chwiejne oczekiwania.  Dobra rada: dobry czas to taki kiedy wspominamy ale nie marzymy o nim.  

Fajna z Ciebie dziewczyna i nie potrzebujesz nikogo na sile. 

Powodzenia bo przed Toba duzo jeszcze wyborów. Czas płynie do przodu a nie sto w miejscu ;) a on jest tu Twoim dobrym przyjacielem i tego sie trzymaj :*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.