- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 listopada 2014, 21:18
Witajcie,stoję przed dylematem: gdzie mieszkać?na wsi czy w mieście, kupić mieszkanie, budować się? Stan obecny, miesiąc po ślubie, mieszkamy u naszych rodziców na zmianę po tygodniu. ja mieszkam 30 km od "wielkiego miasta" i tam pracuję, mój mąż 60 km od tego miasta i 40 od mojego domu rodzinnego, Pracuje w mieście rodzinnym. Dojazdy do pracy są męczące...Zastanawiamy się gdzie będzie nam dobrze, opcja po środku odpada, bo tam się nam nie podoba. Chcielibyśmy w dużym mieście, ale mieszkania są dosyć drogie, a jako,że wychowaliśmy się w domach potrzebujemy trochę przestrzeni w mieszkaniu i boje się, że kupimy mieszkanie i będziemy źle się w nim czuć..Ponadto w miasteczku męża jest działka i stary domek do remontu pewnie w cenie mieszkania. Jeżeli zaś chodzi o działki w "wielkim" mieście i okolicach tegoż miasta, ceny porażają. Ma ktoś doświadczenia z miastem i uogólniając wsią?
25 listopada 2014, 22:06
serio działki w np. Rudnej, Łukawcu, Bochuchwale czy Zaczerniu są takie drogie? :o
25 listopada 2014, 22:13
Mieszkam w domu, na obrzeżach miasta. Mam dużo miejsca, ogród, uliczka domów jednorodzinnych, więc jest cisza i spokój. Do centrum rano jadę (autobusem i tramwajem) do 30-40 minut, rodzice samochodami są na ogół szybciej jeszcze. Jak dla mnie najlepsza opcja. Kuzynka mieszkała na wsi, całe liceum dojeżdżała do szkoły, twierdziła że najgorsza mordęga i nie życzy najgorszemu wrogowi, teraz się przeniosła na studia do miasta i stwierdziła, że woli mieszkanie w centrum niż na wsi.
Ja tak samo, oprócz tego, że do centrum jadę jednym autobusem 20 minut. Mieszkałam w mieszkaniach, w dużych miastach, wychowywałam się w mieszkaniu i z ogromna ulgą przeniosłam się na obrzeża - coś cudownego A za wynajem domu płacę tyle, co za 2 pokoje w gorszej dzielnicy Wrocławia, więc jestem bardzo zadowolona
Jeżeli oboje macie prawko i dwa auta tym bardziej możecie zamieszkać na przedmieściach.
Edit. Liczyłam raz z koleżanką, że ona mieszkając we Wrocławiu dojeżdża na uczelnie tyle, co ja mieszkając poza. Ostatnio dojechałam na uczelnie w 15 minut, więc nawet szybciej, niż ona :)
Edytowany przez tylko-dla-mnie 25 listopada 2014, 22:18
25 listopada 2014, 22:54
Ja mieszkałam 18 lat na wsi i niby sobie miasta nie wyobrażałam... Że jak to ja do bloku pójdę. A potem poszłam na studia i okazało się, że miasto to mój żywioł. Ubolewam, że musiałam wrócić na wieś rok temu, bo w okolicy znalazłam pracę w zawodzie, bo strasznie się tu duszę. Ale jak tylko znajdę pracę w dużym mieście umożliwiającą jako takie utrzymanie się to przeprowadzam się od ręki. Miałabym tu na wsi nawet zapewnioną działkę pod budowę, ale za nic w świecie nie chcę spędzić na wsi życia. No ale każdy jest inny, szczerze mówiąc ciężko podjąć decyzję nie mając porównania. Ja dopiero po wyprowadzce na kilka lat do miasta uświadomiłam sobie, że tam bardziej pasuję. Może spróbujcie na jakiś czas coś wynająć w mieście i sprawdzić czy takie życie wam pasuje? Lepsze to niż rzucić się w ciemno i później żałować ;)
Edytowany przez 19cbfbcc01d4aad26ab2b6d9864760d9 25 listopada 2014, 22:58
25 listopada 2014, 23:54
.lieszkanie w duzyk miescie...znaczy rodzice, sorry, a z narzeczonyl teraz meieszkam na wsi . wole wies i u zostje. dojazr do miasta zajmuje mi tyle co w miescie z konvowego na koncowy albo krocej. ale ty rano w lato kawka na dworze, ptaszoi cwierlaja, sasiedzi nie marudza...w zime mniej przyjemnie alei tak lepiej niz w.miescie . nigdy tam nie wroce.
26 listopada 2014, 14:26
Wiem, co Ty wolisz, ale np. ja do 25 roku życia mieszkałam na wsi, potem 9 lat w Londynie i od kilku miesięcy mieszkam w mieście 35 razy mniejszym od Londynu i zaczyna mi w nim byc nudno i niedogodnie: jest za małe, czym wpływa na ceny i jakośc usług. Do Londynu jednak bym już nie wróciła z różnych powodów, za dużo tam syfu. Ale tak ogólnie zdecydowanie wolę miasto i to wcale nie obrzeża, tylko centrum. Jest zwyczajnie wygodniej.
26 listopada 2014, 20:27
Ja wolę 100% domek na wsi :)
26 listopada 2014, 21:22
Ja mieszkałam na wsi, 10 km od dużego miasta - połączenia bardzo dobre, podróż do liceum to było jakieś 0,5 godziny, więc bez stresu. Teraz mieszkam w dużym mieście, w bloku i dostaję tu szału, co nie wyjrzę przez okno to szare blokowiska i głośne ulice, zdecydowanie nie dla mnie. No, ale ja się wychowałam na wsi, mamy ogromną działkę, sąsiadów, których znam na wylot, ciszę, spokój, czyste, świeże, powietrze i piękną okolicę. Dla kogoś, kto całe życie mieszkał w mieście, myślę że nie byłoby problemu