Temat: Kto jest nienormalny? Ja czy chłopak?

Cześć Dziewczyny, konto fikcyjne, nie ukrywam. Ale sytuacja jak najbardziej prawdziwa. Chciałabym poznać jednak waszą opinie na temat, bo kłócę sie dzisiaj (w zasadzie to juz 2 dni) z moim Chłopakiem non-stop... potrzebuję spojrzenia z boku.

A wiec tak: mieszkamy 15 min od siebie, w tym tygodniu mamy możliwość zobaczyć sie dwa razy (praca, inne zajęcia, cos tam...) w niedzielę rozmawialiśmy na FB, po czym on w połowie rozmowy zniknął, jak sie okazało, grał sobie na komputerze i... zapomniał, że ze mną rozmawia. ;o. Później, próbowałam mu powiedzieć, że tęskni mi się, trochę sie poprzymilać, na co On, że gra i właśnie rozwalił czołg i coś mówi o tej grze... wtf?! (Nie słucha, ma to gdzieś, co mówię??) 

W poniedziałek, mieliśmy się zobaczyc na żywo. On dzwoni i mówi: nie, wiesz co, nie przyjeżdżaj. 

Ja: ok, ale jak nie dzis, to jutro, bo wiesz, ze się juz nie zobaczymy, rozumiem, że Ci to nie przeszkadza? 

On: ok, jutro, jutro chociaż będę miał robotę. 

Ja: no to chyba nie jutro, skoro się umawiamy? 

On: nie, jutro sie widzimy.

No i co? Dzisiaj dzwoni, że 'wiesz co, dzisiaj też nie bo robię X'. Nie żadne 'kochanie nie dam rady'. 'Wiesz co przykro mi Słońce, ale nie zobaczymy się' ... (kreci) Tak się wkurzyłam... napisałam mu smsa co o tym myślę, potem ja dzwonie do niego i pytam, dlaczego nie może tego zrobic jutro, a On sie wydziera: 'K*wa bo nie, bo muszę dzisiaj, mam klienta umówionego, ile razy mam ci tłumaczyć...'. No i się rozłączyłam, bo nie będę tego słuchać.  Wczoraj jeszcze twierdził, że sie widzimy...

Czuję się olana i jeszcze na mnie nawrzeszczał, de facto o to, że odwołał spotkanie, a ja mam pretensje... cały tydzień, czy wiecej możemy sie nie widzieć, jeśli ja nie poproszę. A w tym nawet jak poproszę - tyle co dostaję. Olewke i pretensje z góry na dół. Tak czuję. 

Czy moze ja robie z igły widły i nie potrafię zrozumieć, że on jest zajęty i akurat teraz nie ma czasu? 

Wiem, temat dziecinada, ale nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jemu w ogóle zależy. Od dłuższego juz czasu.  

Edit: powiedzcie mi, jak można zapomnieć, że się z kimś rozmawia... :< chyba trzeba to mieć kompletnie w nosie...

z drugiej strony, probujac chlopa zrozumiec , moze mial ciezki wieczor? Moze go tam cisna i jest wnerwiony caly czas?

Wiecie, ja nie twierdzę, że on nigdy do mnie nie dzwoni, albo że to ja non stop za nim latam, bo zauważyłbym gdybym była w związku sama... a może nie..? bo obiektywnie to faktycznie, więcej latam ja.

Ale nie jest tak, że wypisuję do niego dzien i noc, to nei związek typu 'Mysiu Pysiu, 100 smsów na dzien...' . Ale najbardziej boli właśnie takie przekładanie, bez cienia skruchy i jeszcze wydzieranie się, bo nie mogę zrozumieć tego, że On dziś nie może.. dziś nie może, wczoraj nie chciał, a ja powinnam jeszcze może powiedzieć 'dobrze kochanie, nie to nie'. 

Tak samo jak proszę, by nie zaczynał w nerwach każdego zdania od 'ku*wa' .... zero reakcji.

On twierdzi, że gdyby mu nie zależało, to juz by ze mna nie był. Bo nie raz mu powiedziałam w twarz, że jak nie chce, to o co mu w ogóle chodzi? 

Tak, sprawę ma ważna naprawdę, ale można to było powiedzieć inaczej, przeprosić itp. A gdzie tam...? Przez myśl mu to nei rpzeszło, bo wg niego jest 0 jego winy, a ja robię z igły widły. 

Gdyby mu zależało to by nie odkładał spotkań z Tobą tylko wykorzystywał każdą wolną chwilę by się spotkać. Chyba coś się u was wypaliło...

Pasek wagi

myśli że ma ciebie na każde zawołanie, daj mu zatęsknić i poczuć że musi się postarać jeśli chce się z Tobą zobaczyć a jak to nie pomoże to go zostaw bo to jakaś dziecinada

Pasek wagi

Przeczytaj sobie kilka pierwszych stron 'dlaczego mężczyźni kochają zołzy' , będzie Tobie łatwiej go olać,  a przede wszystkim SZANUJ SIĘ! 

Myślę, że on chce zakończyć ten związek, traktuje go teraz lajtowo i nie wie, jak to zrobić - dlatego też poniekąd przez to jest dla Ciebie niemiły. Szanuj siebie!

co do tego zapominania to faceci-gracze tak maja. Ja jak cos kolwiek powiem kiedy moj maz gra to tylko przytakuje ale pozniej nic nie pamieta. Ma wtedy swoj swiat. Jednak nigdy w zyciu nie odezwal sie tak do mnie czy olal mnie. Jedyne co potrafi powiedziec: Czekaj nie teraz bo wale bosa :p

Twojego faceta moze wciagnela gra i sam nie pamieta co mowil do ciebie. Dodatkowo jest to jak uzaleznienie musi pograc a ciebie stawia na drugi plan. Oczywiscie nie uspr. to jego zachowania. 

Pasek wagi

Co? Jakby facet ze mną rozmawiał w taki sposób, to by już od dawna nie miał do kogo... mówić. Nieważne, że miał zły dzień, że coś tam, nie ma czegoś takiego jak "K*rwa, przecież mówiłem!!" Co to za zwrot do kobiety? Totalny brak szacunku! I Ty sie jeszcze zastanawiasz, kto jest normalny? Chcesz być z kimś, kto Cię tak traktuje?

Pasek wagi

ja bym takiego typa dawno olala, w zyciu nie pozwolilabym sie tak traktowac. zawsze to facet o mnie zabiega i proponuje mi spotkania, nigdy na odwrot ;)

nina2307 napisał(a):

co do tego zapominania to faceci-gracze tak maja. Ja jak cos kolwiek powiem kiedy moj maz gra to tylko przytakuje ale pozniej nic nie pamieta. Ma wtedy swoj swiat. Jednak nigdy w zyciu nie odezwal sie tak do mnie czy olal mnie. Jedyne co potrafi powiedziec: Czekaj nie teraz bo wale bosa :pTwojego faceta moze wciagnela gra i sam nie pamieta co mowil do ciebie. Dodatkowo jest to jak uzaleznienie musi pograc a ciebie stawia na drugi plan. Oczywiscie nie uspr. to jego zachowania. 

Oezu jakbym widziała swojego :P Ale no ja maluje paznokcie, mam babskie rzeczy to niech on sobie chwilę świat w grze poratuje :)
Fakt, że za taką pyskówkę twój powinien dostać w nos, ale może twoje jęczenie też było bezpodstawne bo upierając się przy tym że on cię nie słucha, najzwyczajniej w świcie to ty jego nie słuchałaś. W imię zasady nasz klient nasz pan chyba mógł odmówić spotkanie. Z resztą co to za problem nie widzieć się raz tydzień? Mój kilka razy w roku wyjeżdża na kilka tygodni i da radę przeżyć (ciężko bo ciężko ale da :D) I nie chcę żebyś mnie zrozumiała opacznie, ale tak naprawdę znam tylko twój punkt widzenia :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.