© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2014, 21:08
.
Edytowany przez zakochana1993 1 czerwca 2015, 17:54
24 listopada 2014, 21:23
Karma powraca ;)Życzę Ci żebyś w przyszłości znalazła sie na miejscu takowej żony.Jesteś obrzydliwa, nie mam słów na takie zachowania.Wiesz w ogóle co to jest ''moralność?''Czego Ty dziewczyno oczekiwałaś po sypianiu z żonatym facetem?Byłaś tylko pojemnikiem na spermę i tyle... przykre ale to prawda.
Ja nie wiem co to moralnosc...a Ty kultura.
24 listopada 2014, 21:36
Karma powraca ;)Życzę Ci żebyś w przyszłości znalazła sie na miejscu takowej żony.Jesteś obrzydliwa, nie mam słów na takie zachowania.Wiesz w ogóle co to jest ''moralność?''Czego Ty dziewczyno oczekiwałaś po sypianiu z żonatym facetem?Byłaś tylko pojemnikiem na spermę i tyle... przykre ale to prawda.
Edytowany przez wrednababa56 24 listopada 2014, 21:38
25 listopada 2014, 01:07
a teraz hipotetycznie, ta zona nie jest jedyna miloscia tego faceta, a moglaby byc nia autorka, albo jeszcze lepsza kobieta zycia. facet odchodzi od zony i jest z autorka, nie mozna? czy jesli facet odejdzie od zony zanim sie zadeklaruje autorce to bedzie mniej bolalo niz przy zdradzie?
Oczywiście, że będzie bolało... i takie sytuacje się zdarzają, że ktoś dopiero po ślubie spotyka miłość swego życia tylko wtedy kończymy ten pierwszy związek żeby móc stworzyć kolejny. Zauważam pewną różnicę pomiędzy działaniem na 'dwa fronty' a definitywnym zakończeniem związku, który się nie udał/wypalił. Zdrada właśnie dlatego tak bardzo boli, że wychodzi na jaw przypadkiem i niekoniecznie po to żeby wyprostować układy między np mężem/żoną a kochanką/kochankiem (wreszcie będziemy razem - choćby nie wiem co - bo jesteś miłością mego życia) i mężem a żoną (tak, spotkałem/łam miłość swojego życia, ty niestety nią nie jesteś ale mówię ci o tym, bo jako ktoś kto jednak był częścią mojego życia, ktoś komu ślubowałem/łam, zasługuje na prawdę - choć niestety bolesną), bo zdradzający w czymś się 'wysypie' i zdradzany orientuje się, że coś nie gra. Poza tym, racja, że zazwyczaj potępia się kochankę/kochanka a powinno w identyczny sposób odnieść się do zdradzającego męża/żony. Najczęściej kochanka liczy na to, że w końcu będzie tą pierwszą, a on traktuje to wszystko jako przygodę bo już na starcie nie zamierza wyskakiwać z kapcioszków mężusia.
25 listopada 2014, 08:13
no tu bym sie tak nie galopowala.to dopiero zony sie wypinaja bo to obowiazek, facet konczy i sie odwracaja zadowoleni na bokKarma powraca ;)Życzę Ci żebyś w przyszłości znalazła sie na miejscu takowej żony.Jesteś obrzydliwa, nie mam słów na takie zachowania.Wiesz w ogóle co to jest ''moralność?''Czego Ty dziewczyno oczekiwałaś po sypianiu z żonatym facetem?Byłaś tylko pojemnikiem na spermę i tyle... przykre ale to prawda.
25 listopada 2014, 21:15
Ja nie wiem co to moralnosc...a Ty kultura.Karma powraca ;)Życzę Ci żebyś w przyszłości znalazła sie na miejscu takowej żony.Jesteś obrzydliwa, nie mam słów na takie zachowania.Wiesz w ogóle co to jest ''moralność?''Czego Ty dziewczyno oczekiwałaś po sypianiu z żonatym facetem?Byłaś tylko pojemnikiem na spermę i tyle... przykre ale to prawda.
Wolę być niekulturalna niż być osobą pozbawioną empatii i moralności czyt: worek na sperme dla żonatego :))
25 listopada 2014, 21:17
no tu bym sie tak nie galopowala.to dopiero zony sie wypinaja bo to obowiazek, facet konczy i sie odwracaja zadowoleni na bokKarma powraca ;)Życzę Ci żebyś w przyszłości znalazła sie na miejscu takowej żony.Jesteś obrzydliwa, nie mam słów na takie zachowania.Wiesz w ogóle co to jest ''moralność?''Czego Ty dziewczyno oczekiwałaś po sypianiu z żonatym facetem?Byłaś tylko pojemnikiem na spermę i tyle... przykre ale to prawda.
Naucz się składać poprawie zdania ponieważ trudno zorientować się o co ci chodzi.
Zresztą, w innym wątku wypowiedziałam się się do do twojej osoby. Wiesz co o tobie sądze. Nie jestes dla mnie partnerką do dyskusji.
