Temat: temat zamknięty

.

Wiktoria1410 napisał(a):

Też  miałam niedawno zerwanie po 3 latach związku, ale szybko z tego wyszłam. :)

ja na pewno szybko  o Nim nie zapomnę...chyba nigdy :(

Wszystko zalezy od wrazliwosci danej osoby, kazda osoba przezywa rózne sytuacje w inny sposob

zakochana1993 napisał(a):

yannis napisał(a):

BozenaKazun napisał(a):

a dlaczego zakończyłaś tą znajomość ?
a dlaczego ją zaczęłaś?
Bo to dojrzały, inteligentny, czuły facet ( a tacy wzbudzają moje zainteresowanie)... zaczęło się niewinnie,wydawało mi się, ze to kontroluje... a później przepadłam.

Dojrzały, inteligenty, czuły ale przede wszystkim zajęty. Dla mnie tacy od razu są skreśleni i nie istnieją jako obiekt zainteresowań. Mało jest wolnych facetów? Nie współczuje Ci. Trzeba bylo myśleć wcześniej. Nie zgadzam się też z tym, że nie rozbiłaś małżenstwa bo jeszcze są razem. A co to za małżeństwo? Z resztą prędzej czy później i tak się wyda. W ogóle jak można z kimś sypiać wiedząc, że ten ktoś sypia z kimś innym? Jak można być tą drugą i się ukrywać po kątach? Dla mnie to poniżające i nigdy bym nie poszła na taki układ.

Pasek wagi

Jagodziana1981 napisał(a):

Wykorzystał Cię i co koniec ? 

nie wykorzystał mnie. 

Nie czuję się wykorzystana.

I to ja to to zakonczylam.

karma wraca

Pasek wagi

nie które wpisy są żałosne sama tego romansu nie zaczęła , on ją wykorzystał a może też wiele obiecał  np ślub itp., nie potrzebnie się wplątałaś w taki związek ale mówie ci z doświadczenia czas leczy rany wyjdź , zabaw się zrób coś aby o nim zapomnieć choć to nie będzie łatwe życzę powodzenia

sweety234 napisał(a):

zakochana1993 napisał(a):

yannis napisał(a):

BozenaKazun napisał(a):

a dlaczego zakończyłaś tą znajomość ?
a dlaczego ją zaczęłaś?
Bo to dojrzały, inteligentny, czuły facet ( a tacy wzbudzają moje zainteresowanie)... zaczęło się niewinnie,wydawało mi się, ze to kontroluje... a później przepadłam.
Dojrzały, inteligenty, czuły ale przede wszystkim zajęty. Dla mnie tacy od razu są skreśleni i nie istnieją jako obiekt zainteresowań. Mało jest wolnych facetów? Nie współczuje Ci. Trzeba bylo myśleć wcześniej. Nie zgadzam się też z tym, że nie rozbiłaś małżenstwa bo jeszcze są razem. A co to za małżeństwo? Z resztą prędzej czy później i tak się wyda. W ogóle jak można z kimś sypiać wiedząc, że ten ktoś sypia z kimś innym? Jak można być tą drugą i się ukrywać po kątach? Dla mnie to poniżające i nigdy bym nie poszła na taki układ.

no to twoich, to że ty się nie interesujesz nie oznacza, że inne nie mogą. każdy sam sobie ustala granice. 

a jak żona może z nim sypiać? :D

Żona nie wie o kochance z tego co się zorientowałam po wpisach autorki.

Pasek wagi

NowaEwka napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

nie zgodze sie z wiekszoscia wypowiedzipo 1. jeszcze nic nie rozbilas, bo dalej sa w malzenstwiepo 2 to nie ty rozbilabys rodzine, a gosciu, ktory slubowal milosc i wiernosc. ty jestes czysta. mogl nie moczyc, nikt mu nie kazal. poza tym faceci sa bradziej sprytniejsi, potrafia odseparowac krocze od serca i bardziej sie martwia tym czy jak dowie sie ich kobieta to przelknie to, bo oni wyrzutow raczej nie maja.
Dokładnie, ale baby nie rozumieją bo bezpieczniej sie czują najeżdżając inne baby chyba "na wszelki wypadek" bo sie boją o swoich hehe.To nie TY powinnaś sie martwić o rozbijanie jego małżeństwa a  ON!    to nie TY kochasz jego żone,to nie TY ślubowałaś jej wierność itd  TY jesteś wolna i możesz sie gzić z kim chcesz o ile to nie gwałt, a bronienie czyjejś moralności nie leży w twoich obowiązkach. KAŻDY ODPOWIADA TYLKO I WYŁĄCZNIE ZA SWOJE CZYNY

Wszystko działa w dwie strony - wiadomo - on nie jest bez winy bo zdradza żonę, której ślubował ale chyba za żonatych też nie warto się łapać. 

Przecież jeśli w coś się angażujemy to myślimy o konsekwencjach. Chyba, że nie wyznajemy ogólnie przyjętych zasad tylko uważamy, że nie ma nic złego w tym, że wiążemy się z żonatym czy mężatką i nie zwracamy uwagi na to jakie mogą być konsekwencje. Każde rozstanie boli i żal mi autorki (jak już za pierwszym razem napisałam) i wiadomo, że on był grubo nie w porządku, poza tym na starcie związku taki ktoś przedstawia się jako osoba nieuczciwa i bez honoru. 

fatfrumos napisał(a):

NowaEwka napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

nie zgodze sie z wiekszoscia wypowiedzipo 1. jeszcze nic nie rozbilas, bo dalej sa w malzenstwiepo 2 to nie ty rozbilabys rodzine, a gosciu, ktory slubowal milosc i wiernosc. ty jestes czysta. mogl nie moczyc, nikt mu nie kazal. poza tym faceci sa bradziej sprytniejsi, potrafia odseparowac krocze od serca i bardziej sie martwia tym czy jak dowie sie ich kobieta to przelknie to, bo oni wyrzutow raczej nie maja.
Dokładnie, ale baby nie rozumieją bo bezpieczniej sie czują najeżdżając inne baby chyba "na wszelki wypadek" bo sie boją o swoich hehe.To nie TY powinnaś sie martwić o rozbijanie jego małżeństwa a  ON!    to nie TY kochasz jego żone,to nie TY ślubowałaś jej wierność itd  TY jesteś wolna i możesz sie gzić z kim chcesz o ile to nie gwałt, a bronienie czyjejś moralności nie leży w twoich obowiązkach. KAŻDY ODPOWIADA TYLKO I WYŁĄCZNIE ZA SWOJE CZYNY
Wszystko działa w dwie strony - wiadomo - on nie jest bez winy bo zdradza żonę, której ślubował ale chyba za żonatych też nie warto się łapać. Przecież jeśli w coś się angażujemy to myślimy o konsekwencjach. Chyba, że nie wyznajemy ogólnie przyjętych zasad tylko uważamy, że nie ma nic złego w tym, że wiążemy się z żonatym czy mężatką i nie zwracamy uwagi na to jakie mogą być konsekwencje. Każde rozstanie boli i żal mi autorki (jak już za pierwszym razem napisałam) i wiadomo, że on był grubo nie w porządku, poza tym na starcie związku taki ktoś przedstawia się jako osoba nieuczciwa i bez honoru. 

a teraz hipotetycznie, ta zona nie jest jedyna miloscia tego faceta, a moglaby byc nia autorka, albo jeszcze lepsza kobieta zycia. facet odchodzi od zony i jest z autorka, nie mozna? czy jesli facet odejdzie od zony zanim sie zadeklaruje autorce to bedzie mniej bolalo niz przy zdradzie?

Pasek wagi

it.girl napisał(a):

nainenz napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

Tak nawiasem masz szanse na odkochanie sie-  zamiast to myslec jaki twoj kochanek byl wspanialy, pomysl gdzie w swojej zonie mial przyrodzenie dzien przed oralem z toba  moze jestem bezczelna ale ty wlazac do lozka zonatemu z rodzina bylas chyba bardziej- na twoim miejscu sumienie by mnie zabilo.
pipke żonie lizal a potem z tobą buziaczki hehe
hahah, nie moge 

Po tylu latach małżeństwa, to już się żonie pipki nie liże. Raczej młodej kochance się pipkę liże, a żonie tylko buziaczki już na starość.

A do autorki - związki z żonatymi są ekscytujące, więc trochę cię rozumiem i nie oiceniam. Czas uleczy rany.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.