- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 listopada 2014, 21:03
Też miałam niedawno zerwanie po 3 latach związku, ale szybko z tego wyszłam. :)
ja na pewno szybko o Nim nie zapomnę...chyba nigdy :(
Wszystko zalezy od wrazliwosci danej osoby, kazda osoba przezywa rózne sytuacje w inny sposob
21 listopada 2014, 21:04
Bo to dojrzały, inteligentny, czuły facet ( a tacy wzbudzają moje zainteresowanie)... zaczęło się niewinnie,wydawało mi się, ze to kontroluje... a później przepadłam.a dlaczego ją zaczęłaś?a dlaczego zakończyłaś tą znajomość ?
Dojrzały, inteligenty, czuły ale przede wszystkim zajęty. Dla mnie tacy od razu są skreśleni i nie istnieją jako obiekt zainteresowań. Mało jest wolnych facetów? Nie współczuje Ci. Trzeba bylo myśleć wcześniej. Nie zgadzam się też z tym, że nie rozbiłaś małżenstwa bo jeszcze są razem. A co to za małżeństwo? Z resztą prędzej czy później i tak się wyda. W ogóle jak można z kimś sypiać wiedząc, że ten ktoś sypia z kimś innym? Jak można być tą drugą i się ukrywać po kątach? Dla mnie to poniżające i nigdy bym nie poszła na taki układ.
21 listopada 2014, 21:05
Wykorzystał Cię i co koniec ?
nie wykorzystał mnie.
Nie czuję się wykorzystana.
I to ja to to zakonczylam.
22 listopada 2014, 13:48
nie które wpisy są żałosne sama tego romansu nie zaczęła , on ją wykorzystał a może też wiele obiecał np ślub itp., nie potrzebnie się wplątałaś w taki związek ale mówie ci z doświadczenia czas leczy rany wyjdź , zabaw się zrób coś aby o nim zapomnieć choć to nie będzie łatwe życzę powodzenia
23 listopada 2014, 16:36
Dojrzały, inteligenty, czuły ale przede wszystkim zajęty. Dla mnie tacy od razu są skreśleni i nie istnieją jako obiekt zainteresowań. Mało jest wolnych facetów? Nie współczuje Ci. Trzeba bylo myśleć wcześniej. Nie zgadzam się też z tym, że nie rozbiłaś małżenstwa bo jeszcze są razem. A co to za małżeństwo? Z resztą prędzej czy później i tak się wyda. W ogóle jak można z kimś sypiać wiedząc, że ten ktoś sypia z kimś innym? Jak można być tą drugą i się ukrywać po kątach? Dla mnie to poniżające i nigdy bym nie poszła na taki układ.Bo to dojrzały, inteligentny, czuły facet ( a tacy wzbudzają moje zainteresowanie)... zaczęło się niewinnie,wydawało mi się, ze to kontroluje... a później przepadłam.a dlaczego ją zaczęłaś?a dlaczego zakończyłaś tą znajomość ?
no to twoich, to że ty się nie interesujesz nie oznacza, że inne nie mogą. każdy sam sobie ustala granice.
a jak żona może z nim sypiać? :D
24 listopada 2014, 17:08
Dokładnie, ale baby nie rozumieją bo bezpieczniej sie czują najeżdżając inne baby chyba "na wszelki wypadek" bo sie boją o swoich hehe.To nie TY powinnaś sie martwić o rozbijanie jego małżeństwa a ON! to nie TY kochasz jego żone,to nie TY ślubowałaś jej wierność itd TY jesteś wolna i możesz sie gzić z kim chcesz o ile to nie gwałt, a bronienie czyjejś moralności nie leży w twoich obowiązkach. KAŻDY ODPOWIADA TYLKO I WYŁĄCZNIE ZA SWOJE CZYNYnie zgodze sie z wiekszoscia wypowiedzipo 1. jeszcze nic nie rozbilas, bo dalej sa w malzenstwiepo 2 to nie ty rozbilabys rodzine, a gosciu, ktory slubowal milosc i wiernosc. ty jestes czysta. mogl nie moczyc, nikt mu nie kazal. poza tym faceci sa bradziej sprytniejsi, potrafia odseparowac krocze od serca i bardziej sie martwia tym czy jak dowie sie ich kobieta to przelknie to, bo oni wyrzutow raczej nie maja.
Wszystko działa w dwie strony - wiadomo - on nie jest bez winy bo zdradza żonę, której ślubował ale chyba za żonatych też nie warto się łapać.
Przecież jeśli w coś się angażujemy to myślimy o konsekwencjach. Chyba, że nie wyznajemy ogólnie przyjętych zasad tylko uważamy, że nie ma nic złego w tym, że wiążemy się z żonatym czy mężatką i nie zwracamy uwagi na to jakie mogą być konsekwencje. Każde rozstanie boli i żal mi autorki (jak już za pierwszym razem napisałam) i wiadomo, że on był grubo nie w porządku, poza tym na starcie związku taki ktoś przedstawia się jako osoba nieuczciwa i bez honoru.
24 listopada 2014, 18:28
Wszystko działa w dwie strony - wiadomo - on nie jest bez winy bo zdradza żonę, której ślubował ale chyba za żonatych też nie warto się łapać. Przecież jeśli w coś się angażujemy to myślimy o konsekwencjach. Chyba, że nie wyznajemy ogólnie przyjętych zasad tylko uważamy, że nie ma nic złego w tym, że wiążemy się z żonatym czy mężatką i nie zwracamy uwagi na to jakie mogą być konsekwencje. Każde rozstanie boli i żal mi autorki (jak już za pierwszym razem napisałam) i wiadomo, że on był grubo nie w porządku, poza tym na starcie związku taki ktoś przedstawia się jako osoba nieuczciwa i bez honoru.Dokładnie, ale baby nie rozumieją bo bezpieczniej sie czują najeżdżając inne baby chyba "na wszelki wypadek" bo sie boją o swoich hehe.To nie TY powinnaś sie martwić o rozbijanie jego małżeństwa a ON! to nie TY kochasz jego żone,to nie TY ślubowałaś jej wierność itd TY jesteś wolna i możesz sie gzić z kim chcesz o ile to nie gwałt, a bronienie czyjejś moralności nie leży w twoich obowiązkach. KAŻDY ODPOWIADA TYLKO I WYŁĄCZNIE ZA SWOJE CZYNYnie zgodze sie z wiekszoscia wypowiedzipo 1. jeszcze nic nie rozbilas, bo dalej sa w malzenstwiepo 2 to nie ty rozbilabys rodzine, a gosciu, ktory slubowal milosc i wiernosc. ty jestes czysta. mogl nie moczyc, nikt mu nie kazal. poza tym faceci sa bradziej sprytniejsi, potrafia odseparowac krocze od serca i bardziej sie martwia tym czy jak dowie sie ich kobieta to przelknie to, bo oni wyrzutow raczej nie maja.
a teraz hipotetycznie, ta zona nie jest jedyna miloscia tego faceta, a moglaby byc nia autorka, albo jeszcze lepsza kobieta zycia. facet odchodzi od zony i jest z autorka, nie mozna? czy jesli facet odejdzie od zony zanim sie zadeklaruje autorce to bedzie mniej bolalo niz przy zdradzie?
24 listopada 2014, 19:12
hahah, nie mogepipke żonie lizal a potem z tobą buziaczki heheTak nawiasem masz szanse na odkochanie sie- zamiast to myslec jaki twoj kochanek byl wspanialy, pomysl gdzie w swojej zonie mial przyrodzenie dzien przed oralem z toba moze jestem bezczelna ale ty wlazac do lozka zonatemu z rodzina bylas chyba bardziej- na twoim miejscu sumienie by mnie zabilo.
Po tylu latach małżeństwa, to już się żonie pipki nie liże. Raczej młodej kochance się pipkę liże, a żonie tylko buziaczki już na starość.
A do autorki - związki z żonatymi są ekscytujące, więc trochę cię rozumiem i nie oiceniam. Czas uleczy rany.
Edytowany przez Lailati 24 listopada 2014, 19:12