- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 listopada 2014, 10:02
To był romans, dziewczyno . jeżeli nie potrafisz nie angażować się emocjonalnie to po co się w to bawiłaś ?
21 listopada 2014, 10:09
Czyli bylas z facetem w wieku wlasnego ojca? Makabra. Trudno, takie sa skutki, na romansach jak sie ma miekki tylek, to sie dobrze nie wychodzi. Wyleczysz sie z tego, a w przyszlosci nie pakuj sie w takie zwiazki.
21 listopada 2014, 10:23
Mysle ze dziewczyna dostała ogromna lekcje życia - zakochać się nieszczęśliwie to młodym wieku może być przyczyna pozniejszysz problemów ze związkami a w dodatku z zaufaniem do mężczyzn i stworzeniem normalnego związku.... Nie wspominając o tym ze teraz jej ciężko i czuje się sama bo nawet nie może z bliskimi porozmawiać?? Po co ja oceniac , krytykować - tylko gorsza krzywdę jej robice?? Czy Wam się nigdy nie zdarzyło zrobić czygos złego czy glupiego? Ma się podnieść i wyciągnąć wnioski na przyszłość.... Pokazać co jest dobre a co źle można rada i serdeczna rozmowa a nie krytyka i wpedzaniem kogoś w poczucie winy! Koniec i kur****a kropka
21 listopada 2014, 10:33
Kiedy w oczach innego mężczyzny jesteśmy najpiękniejszymi istotami na świecie chcemy aby ten czas nigdy się nie skończył, my potrzebujemy takiej osoby dla której jesteśmy ważne, piękne, urocze i bezpieczne. Nie chcę się zagłębiać w temat rozwalania rodziny itp. ponieważ nie wiadomo co my za kilka lat zrobimy :) Ale staram się postawić na Twoim miejscu, na miejscu osoby, która miała przy sobie kogoś, przy kim nie miała kompleksów, przy kim czuła bezpieczeństwo i taki dreszcz adrenaliny. Trudno jest zerwać z takim życiem, ponieważ takie momenty w życiu dają nam chęci do życia, powodują, że życie jest dla nas piękne. A teraz myślę, że potrzeba po prostu czasu aby nauczyć się żyć bez tego mężczyzny...
21 listopada 2014, 10:49
Najlepiej dla Ciebie droga autorko byłoby wtedy gdybyś znalazła sobie pocieszyciela, zakochała się w nim, wzięła z nim ślub, miała z nim dzieci i nie wiedziała o tym, że on ma romans z jakaś siksą. Idealny układ, co ? ;- ) Przecież nic by się takiego nie działo, skoro byłabyś nieświadoma! I tego właśnie ci życzę!
21 listopada 2014, 10:54
zapisz sie na formum na gazecie
tylko dla kochanek
sa tam dziewczyny ktore przechodzily to co ty
Kto tego nie przezyl nie zrozumie niestety
I kazdego to moze spotkac...milosc nie wybiera
niestety wiec nie ma co dziewczyny potepiac i oceniac
stalo sie i juz
21 listopada 2014, 11:19
Ten starszy facet znalazł sobie w Tobie tylko kochankę, do seksu. Rozumiesz?Nie kochał Cię, tylko po prostu pieprzył.Skoro tak to lubiłaś, to trzeba było się choć nie angażować w jakąś miłość z Nim. Żonę miał , z którą też sypiał niedługo po przyjściu od Ciebie. Pomyśl i popatrz na to z boku , że coś tu nie halo było . Jak dla mnie typowy przykład naiwności młodej kobiety i zabawy żonatego ruchacza.Nie? lepiej ,że już nie jesteście razem. Po co Ci stary dziad?chyba stać Cię na faceta w swoim wieku , przede wszystkim wolnego stanu! Nie rozpaczaj nad jakimś dziadygą, tylko zajmij się teraz sobą. Z czasem ułożysz sobie życie w NORMALNYM związku. Tego Ci życzę.
21 listopada 2014, 12:11
Rany dziewczyna szuka pomocy a wy jak zwykle po każdym musicie jechać. No ale skoro takie idealne jesteście to gratulacje.Wina jest po obu stronach bo nie tylko ona rozwalila rodzinę ale ten pan też. Nie widzicie tego?Do tanga trzeba dwojga nie widzę nigdzie żeby autorka napisałą że zmuszałą kogoś do czegoś.Szanowna autorko napisz do mnie na prv, coś o tym wiem, kilka lat tmwu byłam w podobnej sytuacji. Pozdrawiam też wszechwidedzące panie, lubiące oceniać innych ohhh jakie wy idealne jesteście !! nigdy błędów nie popełniacie i stąd wasze rady?!
21 listopada 2014, 12:16
nie rozumiem jak w ogóle mogłaś zacząć taki związek. Dlaczego świadomie skrzywdził tyle osób i upokorzylas w taki sposób ta kobietę, która jest już w związku z tym facetem....