- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2014, 22:44
. Nie martw się.. poradzisz sobie , a on tym bardziej. Znajdzie sobie inne, nowe dorywcze etui na penisa. Nie radziłabym Ci dopisywać do tego zanadto romantycznego wątku. Gdyby to była miłość, to bylibyście ze sobą. Proponuję kolejny raz wybierać świeższe i mniej ryzykowne mięso, a nie jakieś wkłady do sarkofagów z kryzysem wieku średniego. Biedna żona tego palanta doprawdy...
20 listopada 2014, 23:19
To co napisałaś jest bardzo smutne... nie dlatego, że akurat się rozstałaś ale dlatego, że w ogóle zaangażowałaś się w taki związek. Ja, dzięki Bogu, nie doświadczyłam zdrady ale jestem blisko tego problemu od kilkunastu lat. Moja przyjaciółka przechodzi piekło zdrady małżeńskiej... Uwierz mi, nie chciałabyś być na miejscu zdradzanej żony. Twierdzisz, że tamta nigdy się nie dowie... być może, ale jeśli tak to mimo iż dzieci są dorosłe, taka sytuacja ma na nie destrukcyjny wpływ. Może nigdy nie myślałaś o tym w ten sposób, ale ten układ niszczy również i ciebie samą a przede wszystkim sama siebie stawiasz na pozycji takiej, której 'nie stać' na zdrowy związek, który opiera się na szacunku, zaufaniu i miłości, która nie rani osób trzecich (tzn tych wobec, których mamy zobowiązania)
20 listopada 2014, 23:35
Dlaczego wy piszecie ze to ONA rozwalila małżeństwo (chociaz tak niby niejest) ?? Gdyby facet Nie chciał to by nawet na nia nie spojrzał ..
To ON ma zone to ON mial romans ..
Na sile go nie "wziela"
20 listopada 2014, 23:43
No wiecie... sama mu się do tego łóżka nie wpakowała- on chyba też chciał, prawda? No i ONA rozwala rodzinę...? A gdzie wolna wola faceta..? Zmuszała go do czegoś...? Sam chciał i nie ta to inna.
Nie pomijajmy roli faceta w całej sytuacji, bo gdyby szanował swoją żonę (nie mówię nawet o miłości) to nie zdradzał by jej przez rok z dziewczyną w wieku swoich dzieci.
Ja raczej nie wpakowałabym się w coś takiego świadomie, ale też nie potępiam autorki, bo wiem, że w życiu różnie bywa i wina nie leży tylko po jednej stronie...
21 listopada 2014, 00:11
Pożal się jego żonie albo dzieciom...nie rozumim takich lasek, które brna w takie romanse, qch przepadłam, jaka jestem biedna....Mam nadzieję, że twój przyszły mąż też się zakocha w innej kiedyś i kopnie cie w tylek, wcale nie współczuję
21 listopada 2014, 00:18
Przypuszczam że autorka nie zakochała się celowo, po prostu tak wyszło i stało się, i napewno się nie odstanie. Szkoda że w pewnym momencie się nie opamiętała, bo tak naprawdę sobie zrobiła największą krzywdę. Facet nadal ma rodzinę a żona "czego oczy nie widzą sercu nie żal" - nie chce nic mówić, ale każda z nas może być w jej sytuacji- chyba że spędzacie z facetem 24/7 więc nie piszcie że zniszczyła jej życie. A jeśli już to tylko jej mąż może zniszczyć jej życie.
Ja uważam że jak się od początku wie, że facet kogoś ma, może to być nawet dziewczyna - to się go traktuje aseksualnie. Jeśli nie z czystej moralności to:
a) "wykorzysta" nas a potem wróci do tamtej
b) rzuci ją dla nas, co daje większe prawdopodobieństwo, że z nami zrobi to samo bo te typy tak mają.
I nie wierzcie dziewczyny w opowiastki "jak ja jestem z nią nieszczęśliwy" "kiedyś się z nią rozstanę" - jeśli chcecie się z nim związać najpierw niech się określi i albo odrazu zakończy związek (bo faktycznie może im się nie układać) albo niech spada.
Wracając do punktu b, moja znajoma odbiła faceta z 5 letniego związku, po 6 latach zaręczyny, pół roku przed ślubem rzucił ją dla innej i wziął ślub bez zmiany daty :)
Więc lepiej się zastanowić, choćby dla własnego dobra - i pamiętajcie że na cudzym nieszczęściu serio nie da się zbudować szczęścia.
Co do autorki - niestety tylko czas może Ci pomóc, wyciągnij lekcje z tej sytuacji i nie wpakuj się w kolejne gówno, bo szkoda Twoich łez a o nim całkowicie zapomnij
21 listopada 2014, 01:14
Daj sobie czas...tydzień to prawie nic...
potrzeba długiego czasu, obyś go mądrze wykorzystała :)
Edytowany przez 7eac5e07f7a8514787f6352cbb072f65 21 listopada 2014, 01:16
21 listopada 2014, 07:07
Nie przejmuj sie tym jadem od innych. Te co tak najeżdżają po prostu widzą oczami wyobraźni siebie w roli zdradzanej żony i penisem ich facetów w innych cipkach i to ich przeraża. Ciekawe dlaczego po facecie tak nie jadą,zawsze lepiej jechać po "zagrożeniu" czyli po babie bo przecież facet to zawsze niewinny i to te złe baby ich tak kuszą a oni bezbronni nic biedacy nie mogą z tym zrobić.
Znajdź innego ,to zawsze pomaga.
21 listopada 2014, 07:13
No wiesz.. po części sama sobie jesteś winna, bo jak mówisz, wiedziałaś, że pchasz się w związek bez przyszłości..
Troje w związku to już tłok, więc lepiej się nie pchać w takie sprawy, przynajmniej do czasu aż tamtych dwoje sobie wszystko ułoży.
Weź to za lekcję i żyj dalej, nie popełniając więcej takich błędów, bo nie fajnie jest krzywdzić innych, teraz sama zostałaś skrzywdzona..
21 listopada 2014, 07:16
Nie przejmuj sie tym jadem od innych. Te co tak najeżdżają po prostu widzą oczami wyobraźni siebie w roli zdradzanej żony i penisem ich facetów w innych cipkach i to ich przeraża. Ciekawe dlaczego po facecie tak nie jadą,zawsze lepiej jechać po "zagrożeniu" czyli po babie bo przecież facet to zawsze niewinny i to te złe baby ich tak kuszą a oni bezbronni nic biedacy nie mogą z tym zrobić.Znajdź innego ,to zawsze pomaga.