Temat: nieszczesliwa z meżem

witam, mam problem i chcialabym abyscie wy jako kobiety i żony powiedzialy mi co byście wy zrobiły w takiej sytuacji. A więc zacznę od tego że mam 2 letnia córke i męża(małżeństwem jestesmy od 3 miesięcy ogółem razem 4 lata ). Mam 20 lat mąż 25. Problem polega na tym że nie czuje si szczęśliwa w małżeństwie , mąż mnie strasznie ogranicza, zabrania  wielu rzeczy, malowania się,ubierania się tak ja  chce najlepiej to golf żeby aby nikt dekoldu mojego nie widział.Wiecznie oskarża mnie o zdradę,wyzywa, każe mi wracać do matki, robi mi awantury o bałagan w mieszkaniu bo nie zawsze mam czAs posprzątać nawet o nie umyte naczynia potrafi się drzec na mnie,nie pomaga mi w opiece nad małą, do tej pory nie potrafi jej dobrze pampersa założyć .Nawet do szkoły chce iść że mną i żebyśmy chodzili do  jednej klasy i w jednej ławce siedzieli.Ostatnio zaczęłam kurs prawa jazdy i potrafił jechać za mną i sprawdzić gdzie jestem i co robię z instruktorem(facet ok 50lat).tłumacze mu że nie w głowie mi jakieś romanse że mi zależy na prawku, ze calymi dniami siedzę z corka, i opiekuje sie nią i nawet nie mialabym kiedy kogoś nowego poznać a po za tym ale do niego nie dociera .Powoli mam tego dość i myślę nad odejściem szkoda mojego życia ale musze myśleć też o dziecku nie chce zabrać jej ojca,co wy o tym myslicie?

Pasek wagi

kaatarzynka napisał(a):

Ja myślę, że dziecku to wyjdzie na dobre. Teraz słyszy i widzi jak tatus Cię traktuje, w przyszłości może brać z niego przykład. Po co dziecko ma patrzeć na ciągłe awantury. Marnujesz przy nim i swoje i jej życie. 

Zgadzam się. Dacie sobie radę bez niego, skoro tak Cię traktuje.

A ja krotko-mysle ze to przemoc..
Pasek wagi

młodziutka jestes :(

A ja myślę że miłość też, tylko póki co zdeptana i zrujnowana jego zachowaniem.

Rozmawiałaś z nim? Że czujesz się stłamszona w tym związku, że psuje Ci własne samopoczucie i niszczy powoli psychicznie? Groziłaś że odejdziesz?

Może zanim faktycznie zabierzesz się za rozwód to wypisz dokumenty rozwodowe, rzuć mu przed nos i powiedz że jeśli czegoś z tym nie zrobi (np. pójdzie do psychologa) to będzie koniec, bo nie chcesz ani sama żyć w toksycznym związku ani tym bardziej wychowywać w takim dziecko.

Odeszłabym. Wiem, że fajnie się mówi, jak sie w takiej sytuacji nie jest. Jednak raz już odeszłam, oderwałam się od toksycznego związku i wiem, że zrobiłabym to drugi raz. 
Moja mama miała ciężkie dzieciństwo, bardzo ciężkie i wiesz co zawsze mi mówiła? "Pamiętaj, nie ma nic ważniejszego dla dziecka niż zapewnienie mu spokojnego snu. Strach, że słyszy się klucz w drzwiach i wraca tatuś niszczy życie"

no niestety,jak se pościelesz tak sie wyśpisz. Jakby mnie mój facet trakrował jak szmaciore to juz po max miesiącu pakowałabym  MU walizki i na zbity ryj za drzwi. Mnie mój luby nauczył że chora zazdrość jest brakiem szacunku do danej osoby,skoro ten twój tak cie pilnuje to ma cie za zwykłe kur$^sko które według niego będzie dawać na lewo i prawo.

Ale z niektórych z Was sa głupie i złośliwe pindy!!!! Dziewczyna sie pyta o radę, a nie Wasza wielkodupną opinię!

Siedzą matrony na forum i osądzają!

Osobiście znam dwie 18-tki, ktore zostały matkami i sa w tym świetne!

Dlaczego? Bo maja cierpliwość, energię i czuja do macierzyństwa powołanie!

A z facetami? Rożnie bywa! Świry naprawdę sie zdarzają!

Masz oparcie w rodzicach? Znajomych? Rodzinie?

Sisili napisał(a):

Ale z niektórych z Was sa głupie i złośliwe pindy!!!! Dziewczyna sie pyta o radę, a nie Wasza wielkodupną opinię!Siedzą matrony na forum i osądzają!Osobiście znam dwie 18-tki, ktore zostały matkami i sa w tym świetne!Dlaczego? Bo maja cierpliwość, energię i czuja do macierzyństwa powołanie!A z facetami? Rożnie bywa! Świry naprawdę sie zdarzają!Masz oparcie w rodzicach? Znajomych? Rodzinie?

i wpieprzają czipsy do tego. Obrażone na cały świat, że są głupie / grube i się wyżywają na nieszczęśliwej dziewczynie.

chory związek i tyle. Jak teraz jest tak, to późneij będzie jeszcze gorzej.

Pasek wagi

ja kerze Ci się wyprowadzić do mamy to zrób to. strasznie zaborczy ten facet oby nie zaczął Cię bić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.